To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Teoretycznie o zespole Downa - Promieniowanie a zespół Downa

magdalenka - 2007-11-04, 22:23

Ale tu nie chodzi o dochopdzenie,ale o poczucie winy ktore mnie meczy.
Inaczej jest jak wiesz ze nic a nic nie zrobilas w czasie lub przed ciaza co mogloby spowodowac zD u Twojego dziecka,tak sie po prostu stalo bez Twojego w tym udzialu to OK,przyjmuje to do wiadomosci ,ale ja jednak nie moge nie myslec ze moze to wlasnie te cholerne RTG.
Wolalabym nie miec tego poczucia winy :nie:

Marta Witecka - 2007-11-04, 22:27

Magdusiu, już miałam iść spać, ale muszę napisać. I co Ci przyjdzie z tego poczucia winy? Choć to rozumiem, bo różne rzeczy mi przychodziły do głowy, co mogłam zrobić, a nie zrobiłam, albo czego nie powinnam. Chyba trzeba postanowić i skończyć tak myśleć.
A ja i tak mam przekononanie, że nie miałaś na to wpływu! :-)
Szczególne całuski dla Ciebie i Kaia. :*

magdalenka - 2007-11-04, 22:31

Wiem,wiem ze nie ma sensu sie obwiniac,ale nic nie poradze ze mnie to meczy,bede nad soba pracowac,bo inaczej sie zagnebie :-(
Dzieki Marta
:*

Grażyna O. - 2007-11-04, 23:09

Marta do takich wniosków trzeba dorosnąć, tobie udało się szybciej niż Magdalenie i mnie. Nie dziw się, że podchodzimy do tego w ten sposób bo sama to przeżywałaś.
A medycyna nigdy nie da nam gotowej odpowiedzi.

Marta Witecka - 2007-11-05, 15:54

Trudno powiedzieć czy szybciej, mój Szymek jest starszy od Waszych chłopaków i nie dziwię się niczemu, bardziej Wam dobrze życzę i odradzam po prostu takiegp rozmyślania. Nadal przesyłam :*
joa - 2007-11-05, 16:07

Nie wiem, czy miało to wpływ na zD. Ja się promieniowaniu nie poddawałam w czasie starania o dziecko, robiłam różne badania, brałam kwas foliowy i co?...A moja koleżanka, gdy była już w ciąży, ale o tym nie wiedziała (choć przecież też się wtedy starali o dziecko) miała pełną narkozę, bo wyrywała ósemki. Ma zdrowe dziecko... Wydaje mi się, że nie ma reguły, ale bardzo ludzkie jest obwinianie siebie...Ja też np. obwiniam siebie, że gdy już byłam w ciąży, ale o tym nie wiedziałam, to wypiłam trochę winka, niedużo, ale jednak...A było o tydzień po możliwym zapłodnieniu, więc już chyba po fakcie...A jednak mam poczucie winy jakieś..
Nadziejka - 2007-11-05, 19:09

Cytat:
A jednak mam poczucie winy jakieś..


Joa, no chyba żartujesz. :glupek: Przecież nikt nie wie -jak dotąd- skąd się bierze stary jak świat zespół Downa. Należy Ci się :nlanie: :lol:

GRADKA12 - 2007-11-05, 19:54

Ja napiszę tak:
Będąc w ciąży z Dominikiem (pare dni!) miałam robione prześwietlenie, leczyłam zęba (znieczulenie) i przyjmowałam środki przeciw bólowe, nie brałam kwasu foliowego.
Będąc w ciąży z Michasiem przyjmowałam kwas foliowy (przed ciążą też) i nie miałam żadnych prześwietleń i tp., nie "korzystałam" ze środków przeciw bólowych.
Dominik urodził się zdrowy.
Michaś urodził się z zDowna.

sabina - 2007-11-05, 20:14

oj,dziewczyny :nie: tak sie nie da!!!Nie mozemy w kolko obwiniac sie o ZD.Czy ja tez powinnam sie obwiniac?Skoro mam to w genach to powinnam pluc sobie w twarz bo przekazalam to swojemu dziecku???Nie,nie i jeszcze raz NIE!!!Moze w nastepnym cyklu moja komorka jajowa nie mialaby translokacji?-nie wiem i nigdy sie nie dowiem,myslenie o tym tylko odbiera nam sily na radosc...Przytulam Was bardzo mocno i prosze nie szukajcie w sobie,w przeswietleniach,lampce wina,bolu zeby winy :nmilosc3:
joa - 2007-11-05, 20:54

No właśnie-ja wiem, że to głupota obwinianie się, bo do końca nie wiadomo skąd się bierze zD, a jednak to bardzo ludzkie szukać w sobie winy. Napisałam o tym alkoholu dlatego, że ja też mam tam gdzieś wewnątrz poczucie winy, choc zdaję sobie sprawę, że to bez sensu. Tyle kobiet robi o wiele gorsze rzeczy będąc w ciąży i ma zdrowe dzieci. Nie dowiemy się tego nigdy, jak było, ale rozumiem te, które się obwiniają-mimo woli czuje się wyrzuty sumienia.
sabina - 2007-11-06, 09:09

Ja nie mam powodu o obwinianie sie i uswiadomil mi to moj maz :* Jeszcze przed zajsciem w ciaze przez kilka miesiecy bralam kwas foliowy,nie pilam,bralam witaminki,duzo spacerowalam,dbalam o siebie,smarowalam brzuszek :lol: -nie mam rozstepow,chcialam karmic piersia,tak bardzo czekalam na te 2 kreseczki...A teraz mysle,no coz jesli tak mialo byc-przyjmuje mojego dzidziusia takiego jakim jest.Kocham Cie Sandrusiu :zakochany:
LidkaN - 2007-11-06, 09:39

Ja nie czuję się winna za to że Marcinek jest jaki jest, cieszę sie że sie urodził i nie ma innych problemów zdrowotnych. Czuje natomiast sie winna za to 3 lata prędzej, poroniłam .... tak bardzo nie chciałam urodzić. Dopiero gdy zaczęłam plamić zmieniłam zdanie ale było za późno :placze:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group