kabatka - 2006-11-01, 15:24 Temat postu: Lato w mieście Stowarzyszenie "Bardziej Kochani" organizuje cyklicznie Lato w mieście. Przeczytajcie, jak w tym roku wyglądała ta akcja 
„Lato w mieście” 17–28 lipca 2006 r. (Warszawa, Zespół Szkół nr 56, ul. Fontany 1) Tegoroczne lato w mieście, wzorem lat ubiegłych zorganizowaliśmy w Zespole Szkół nr 56 przy ul. Fontany 1. Chociaż akcja trwała tylko dwa tygodnie, nie zabrakło w niej atrakcji. Oprócz częstych wypadów na basen młodzież podczas licznych wycieczek m.in. zwiedziła ciekawe wystawy w Pałacu Kultury i Nauki, karmiła zwierzęta w minizoo, zjeżdżała na zjeżdżalniach w Peppelandzie, brała udział w zajęciach warsztatowych w pizzernii, rozgrywała turnieje na kręgielni i obejrzała tegoroczne hity filmowe. 
Na miejscu były zajęcia malarskie, dogoterapia, pogadanki z seksuologiem, turniej rycerski, strzelanie z łuku, nauka salsy, codzienne dyskoteki, a także liczne zajęcia sportowe (koszykówka, tenis stołowy, turniej rzutek itp.), których ukoronowaniem był wspaniały mecz piłkarski z udziałem kadry. 
Wakacje w mieście zakończył, jak w latach ubiegłych, festiwal piosenki wakacyjnej, którego uczestnicy zebrali liczne nagrody. 
W akcji udział wzięło 28 dzieci i młodzieży, nad którymi opiekę sprawowała kadra i grupa ponad 10 wolontariuszy. kasia551210 - 2013-07-28, 21:22 Ja w tym roku zapisałąm Bartosza na półkolonie na Czarnieckiego od 12 sierpnia przez tydzień niewiem jeszcze jak to bedzie, przede wszystkim jak przyjmnie to Bartosz.  Do Warszawy mamy 50 km , zamiaruje ze 2 dni ,,kręcić się po Warszawie i zwiedzać'' - ewntualnie robić zakupy.  Pojadę tam również z córką Mają - będzie to równiez czas tylko dla nas tylko dwóch. 
kasia551210 - 2013-08-13, 16:34 Bartosz w tym roku uczestniczył w programie ,,Lato w mieście'' zorganzowane przez Stowarzyszenie ,,Bardziej kochani'' ale tylko w poniedziałek i wtorek tj. dziś nie chciał uczestniczyc w zajęciach i na wycieczki niechetnie chciał jechać, i postanowiłam zrezygnowac z wyjazdów bo od nas mam ponad 50 km tj. około 2 godz jazdy. ale spróbowałam go posłać i wiem że niechce i nie przynosi to żadnej korzyści dla niego. szkoda    . A może za duże miałam oczekiwania. Ale spróbowaliśmy i niemam sobie nic do zarzucenia. A pozostałym uczestnikom życzę miłych chwil z opiekunkami i kolegami/ koleżankami.
Nawet udało się go uchwycić. ( w niebieskiej koszulce w paski) 
groszek - 2013-08-13, 20:48 Kasiu pewnie by inaczej było gdyby był z kolegami z klasy , a tu obce środowisko i dla niego też pewnie spory wysiłek . Rano wstać 2 godziny w jedną, dwie w drugą...a zajęcia jak zajęcia może nie to co on lubi... kasia551210 - 2013-08-13, 22:01 Właśnie do Ciebie dzwoniłam Ania by wpaść na kawę, niestety zadzwoniła opiekunka że Bartosz niechce jechać na wycieczkę i dałam spokój z wyjazdami na półkolonie ale spróbowaliśmy chociaż a jakbyśmy niespróbowali to bym nie wiedziała co i jak.
beny - 2013-09-06, 15:18 Miałem taki sam problem z synem . Wkonu wymiśliłem ze pojade z nim na ta kolonie żeby czuł sie bardziej swobodnie i zadziałało ;) |
||||||
