To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Zakątek medyczny - Dentysta - Profilaktyka

agamama123 - 2007-09-25, 08:56

Jest kiepsko:( Buzia spuchnieta, Bartek próbuje wyskubywać szwy:( na dodatek goraczkuje:(
joa - 2007-09-25, 18:43

Oj, jak przeczytałamo Bartusiu, to mi się serce ścisnęło... :-( Nie wiem, jak dorosły by to zniósł, a co dopiero dziecko...Dużo sił Wam życzę!

A ja mam inny problem, błahy może, no, ale jeśli tak nadal będzie, to może tak być kiedyś jak u Bartusia. Otóż mamy na razie dwa ząbki (właśnie przebijają się też górne jedynki) i mimo że to dopiero dwa, to próbuję już je myć. Piotruś ma swoją szczoteczkę i pastę, na razie samą wodą mu próbuję obmywać, daję szczoteczkę do kąpieli, gdy tata go kąpie, to ja wtedy myję zęby, on patrzy z zaciekawieniem, bawi się tą szczoteczką-tak go z nią oswajam. Ale-jak tylko poczuje włosie w buzi, to od razu pojawia się szczękościsk, hehe, dokładniej-"ustościsk", w sumie rewelacyjna metoda na zamykanie buźki :lol: no ale...Co z tym zrobić?

Marta Witecka - 2007-09-25, 19:12

Szymek ten odruch ma do tej pory, choć mu już zęby wyrosły. Ogryza swoją szczoteczkę i tak rozwala włosie, że zmieniam ją 3 razy szybciej niż braciom. Jest to swego rodzaju stymulacja wnętrza buzi z niedowrażliwością. A Szymek raczej ją ma, bo palce też pcha do buzi.
Myślę, że bardzo dobrze, że już przyzwyczajsz Piotrusia do mycia zębów.

ania_as - 2007-09-25, 23:44

Ostatnio pytałam się dentysty, gdzie leczą w Poznaniu dzieciom zęby pod narkozą. Ponoć na Spornej, w szpitalu -- z refundacją . Prywatnie, za odpłatnością w przychodni "Radus" - ul. Szymańskiego 7 (na przeciwko sklepu Bestseller) tel. 061/855-12-43 (adres i nr telefonu przeczytałam z rekalmy)/
Aśka - 2007-09-26, 11:50

Aga, jak dziś Bartosz?
Biedny.... :* przesyłamy

Dagmara - 2007-09-26, 14:31

Bartoszku ściskam Cię słoneczko :*
Alicja - 2007-10-28, 12:28

----> Gabinet stomatologiczny we Wrocławiu,gdzie dzieci z zespołem Downa sa mile widziane

dr n. med. Katarzyna Golusik
(...)W styczniu 2006 roku przedterminowo obroniła z wyróżnieniem pracę doktorską łączącą dwie dziedziny - ortodoncję oraz antropologię pt.: Zmiana cech morfologicznych profilu twarzy populacji wczesnośredniowiecznej i współczesnej Dolnego Śląska. Obecnie dr Kasia jest pracownikiem Samodzielnej Poradni Wad Rozwojowych Twarzy i Rozszczepów Katedry Ortopedii Szczękowej i Ortodoncji Akademii Medycznej we Wrocławiu, zajmując się terapią ortodontyczną dzieci i młodzieży dotkniętej rozszczepami oraz zaburzeniami genetycznymi np. Zespołem Downa czy Crouzona. Z ogromną pasją podchodzi do dziedziny, którą wybrała już na studiach, czyli ortodoncji.(...)

stokrota - 2007-11-19, 16:29

A u nas jak to zwykle pod koniec każdego roku - problemy, problemy, problemy - ja to zawsze myślę wtedy,że musimy po prostu "odrobić" swój przydział kłopotów na dany rok ...zbliża się koniec roku, więc "gdzieś tam" robią bilans i wyszła im superata...szkoda tylko,że tak co roku...i tylko kłopoty (nigdy nie wyszło,że należą nam się zaległe przyjemności :roll: )
Ania właśnie wróciła ze szkoły z bolącym zębem i będzie problem, bo do dentysty nie jestem w stanie jej zaciągnąć (różne próby podejmowaliśmy), dzwoniłam już do poradni, która przyjmuje na leczenie pod narkozą, ale termin jest na...przyszły rok...będę próbowała jeszcze jutro w innych miejscach, ale wiem,że będzie bardzo trudno - przerabialiśmy to już (przez wadę serca Anki, nikt nie chce się podjąć znieczulenia), a i tak nie wiem, czy wogóle będzie mogła mieć jeszcze narkozę...jutro idę w tej sprawie do naszej pani doktor.

Aśka - 2007-11-21, 13:52

Stokrotko i jak ząbek Ani? Załatwiłaś coś?

P.S. Bardzo mi się podoba Twoja teoria "bilansu roku" :lol: :spoko: Coś w tym jest :roll:

stokrota - 2007-11-21, 14:33

Załatwiłam tyle - na jutro rano na 8.00 mamy zgłosić się na wstępną wizytę w tej poradni dla dzieci, która robi pod narkozą (a terminy ma na przyszły rok), zobaczą co się dzieje i być może wyznaczą wcześniejszy termin. Potem Ania pójdzie do szkoły, a ja do naszej pani doktor-kardiolog na rozmowę w sprawie narkozy. Mam też już namiary na lekarza, który być może zdecydowałby się zrobić Ani te zęby w narkozie (prywatnie oczywiście :-( ), tylko muszę uzgodnić z panią doktor, czy przyjmie nas na oddział po tym zabiegu (Ania musi zawsze po narkozie być na 24 godzinnej obserwacji w szpitalu ).
Mam jeszcze jeden pomysł na to wszystko,ale najpierw zobaczę, co uda się jutro załatwić...
A Ania na razie na tabletkach przeciwbólowych...

joa - 2007-11-21, 20:04

Będę trzymać mocno kciuki, żeby się udało. :spoko:
Grażyna O. - 2007-11-21, 20:46

Oby jutro się wszystko ułożyło, trzymamy za Anię kciuki.

stokrota napisał/a:

A Ania na razie na tabletkach przeciwbólowych...


długo tak nie pociągnie.

Lusi - 2007-11-21, 21:15

Tym bardziej chętnie - jeśli tak można powiedzieć - Ania wyruszy do dentysty. Jak boli ząb i nic nie pomaga to już jest wszystko jedno co zrobią... byle przestało boleć
Kasia Smulkowsk - 2007-11-21, 21:27

ja nie do końca jestem pewna, czy to odpowiednie miejsce, ale muszę podzielić się tą wiad. :
mój Aleksio ma 18 miesięcy wyszły mu najpierw (chyba) kły na górze, teraz wychodzi prawa jedynka na dole, ale nie to jest najważniej.
zauważyłam wczoraj, że za jednym z tych kłów na górze wychodzi mu kolejny ząbek ale w podniebieniu!!!
to straszne- wiem, wiem muszę koniecznie isć do ortodonty (czy stomatologa), ale jestem przed wizytą i nie mogę sobie wyobrazić co mój kochany synek będzie przechodził :-( :-(

stokrota - 2007-11-21, 23:20

Lusi napisał/a:
Tym bardziej chętnie - jeśli tak można powiedzieć - Ania wyruszy do dentysty. Jak boli ząb i nic nie pomaga to już jest wszystko jedno co zrobią... byle przestało boleć

Nic z tego Lusi, musiało ja to boleć już od jakiegoś czasu, ale ani słowem nie przyznała się, wiedząc,że to będzie jednoznaczne z wizytą u dentysty...dopiero, gdy zaczęła niechętnie jeść,coś mi się to wydało podejrzane...i sprawdziłam. Widzę dziurę, która musi boleć i pytam - boli? A Ania z uśmiechem - nie, nie boli, Ania zdrowa, nie trzeba do dentysty...następnego dnia płakała w szkole z bólu, ale uparcie twierdziła,że boli ją...brzuch. Dziś szła spać, wiedząc,że jutro rano idziemy do dentysty...powiedziała mi,że ona nie idzie jutro do żadnego dentysty, bo jest zdrowa i idzie do szkoły. Na pytanie czy boli ząb, mówi "nie" ,ale gdy pytam, czy dać tabletkę na ból, mówi "tak"...i taka jest moja Ania...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group