Marta Witecka - 2008-10-31, 08:42 Temat postu: Jak załatwić miejsce parkingowe?
Mafra, ja załatwiłam to w spółdzielni mieszkaniowej. Robili akurat nowe parkingi pod naszym blokiem. Wystąpiliśmy o najbliższe miejsce do chodnika idącego wzdłuż naszego bloku i zrobili kopertę. Nawet zgodzili się na słupek z naszą rejestracją i go postawili. Musieliśmy jedynie zapłacić za sam napis i mąż sam już to załatwiał (ok 60 zł). Spółdzielnia nie robiła żadnego problemu, nawet zrobili nowy podjazd do bloku, bo stary się sypał i to w tydzień od podania! Nie wszędzie są "urzędasy"! Jest tylko przepis, że miejsce oznaczone kopertą i rejestracją konkretnego samochodu to jedynie niepisana umowa (grzecznościowa). To oznacza w praktyce, że nie może tam stanąć nikt kto nie ma karty parkingowej dla niepełn., ale inny niepełnosprawny może. Co zresztą kilkakrotnie nasz sąsiad (nie wiem co mu jest, nie oceniam, ale chodzi) zrobił, a ja łapałam moje dzieci po drugiej stronie ulicy, wyciągając podwójny wózek i próbując przejść przez jezdnię, którą zrobili objazd, więc się zakorkowuje. Miejsce to nie raz zajmowały samochody bez karty parkingowej, dzwoniłam do straży miejskiej, ale zanim przyjeżdżali, delikwenta już nie było... mafra - 2008-10-31, 16:29 Marta, dzięki za otuchę, ale u nas nie ma spółdzielni... Bloki wszędzie naokoło mają własne wspólnoty mieszkaniowe, a teren wokół należy do miasta - nie mają ochoty kiwnąć palcem, żeby zrobić parking - ludzie parkują na dziko... Parking jest kawałeczek dalej, ale przy ruchliwym chodniku (niedawno ktoś nam załatwił szybę  ).
Miałam nadzieję, że ktoś załatwił to z urzędem miasta... I wie, jak ich podejść 
Marta Witecka - 2008-11-05, 20:29
Mafra mój mąż mi wyjaśnił jak to było. Spółdzielnia wystąpiła w naszym imieniu do gminy, bo do niej należy teren pod parking. Musisz się dowiedzieć do kogo należy parking pod Waszym domem (do gminy czy wspólnoty mieszkaniowej) i tam złożyć podanie, względnie mieszkańców poprosić o zgodę. Wierzę, że się uda. 
eelusiaa - 2009-07-16, 13:39 Temat postu: miejsce parkingowe Czy ktoś z Was starał się o utworzenie miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej w pobliżu swojego domu? Jeśli tak to czy możecie podać jakiś przepis prawny, na który mogłabym się powołać we wniosku do spółdzielni mieszkaniowej? Ja mam problem z zaparkowaniem na normalnym parkingu (są tylko 4 miejsca), a jak zaczęłam stawiać na chodniku pod blokeim to już mi ktoś auto zarysował na całej długości auta  Chyba zajęłam komuś miejsce i musiało mu się to bardzo niespodobać.
Przyznam się, że cieżko jest mi parkować z dala od wejścia do klatki. Oprócz dziecka z z pełnym ekwipunkiem mam zawsze sporo do wniesienia na to 3 piętro. kszczerb - 2009-07-16, 15:14 Dla pojazdów osób niepełnosprawnych mogą być wyznaczone specjalne miejsca postojowe. Pod znakiem D-18 "parking" lub D-18b "parking zadaszony" umieszczona tabliczka T-29 informuje o miejscu przeznaczonym dla pojazdu samochodowego uprawnionej osoby niepełnosprawnej o obniżonej sprawności ruchowej oraz dla kierującego pojazdem przewożącym taka osobę (§ 52 ust. 6 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych). Znak P-14 "miejsce dla pojazdu osoby niepełnosprawnej" oznacza, że stanowisko postojowe, na którym znak umieszczono, jest przeznaczone dla pojazdu samochodowego uprawnionej osoby niepełnosprawnej o obniżonej sprawności ruchowej oraz dla kierującego pojazdem przewożącego taką osobę (§ 92 cyt. rozporządzenia). Rozporządzenie zostało wydane na podstawie ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Z mojej wiedzy wynika, że taki wniosek trzeba zgłosić do administratora parkingu ( u nas to MZD). Powodzenia!!! stokrota - 2009-07-16, 16:51 Elu - bardzo ważne jest, do kogo należy droga, na której chcesz wydzielenia miejsca do parkowania. Przepisy prawa o ruchu drogowym i kopert na tych drogach nie obowiązują na drogach wewnętrznych - czyli m.in. na należących do spółdzielni. Tam tylko spółdzielnia może wykazać dobrą wolę i wydzielić takie miejsce. Jednak wówczas miejsce postojowe wyznaczone dla określonego samochodu zwykle jest właścicielowi dzierżawione. Czy od tego rodzaju dzierżawy spółdzielnia pobiera opłaty czy też nie, zależy wyłącznie od odpowiednich uchwał podejmowanych przez zarząd spółdzielni. eelusiaa - 2009-07-17, 07:16 Dziękuje za odpowiedzi. Czyli będę liczyc na ich dobrą wolę (lub niewiedze). Zajmę sie tym w przyszłym tygodniu i o efektach napiszę. pozdrawiam Marta Witecka - 2009-07-20, 19:25 Eelusiu zajrzyj jeszcze tutaj, do mojego posta miejsce parkingowe kabatka - 2009-07-20, 20:43 Marta, dzięki za czujność  Coś mi się kołatało, że o tym już było 
Poprzenosiłam posty tak, aby były w jednym. eelusiaa - 2009-07-22, 19:20 wniosek do spółdzielni złożyłam, ale po wymianie kilku słów z panem prezesem już widziałam, że nic z tego nie będzie. Poczekam teraz na pisemne potwierdzenie mojego odczucia 
i... trzeba nastawić się do walki ![:]](images/smiles/cwaniak.gif ":]")
MaSo74 - 2009-08-11, 08:36 Eelusiu ja nie mogę niestety zrozumieć braku chęci współpracy z nami władz miejskich czy też administracji... Ja poszłam do swojej administracji, powiedizałam że mam wydaną kartę parkingową i chciałabym PROSIĆ ( czarodziejskie słowo) o utworzenie miejsca parkingowego dla osoby niepełnosprawnej. PAn urzędnik poprosił żebym napisała wniosek, skserował kartę i orzeczenie i miejsce ma pod blokiem powstać bo nie ma innych kopert, ale dodal, że każda osoba niepełmosprawna będzie mogła tam parkować. kiedyś tworzyli miejsca parkingowe na dane auto teraz już się tego nie praktykuje. Myślę,że warto jeszcze raz pójść do tego pana i porozmawiać, przedstawić na spokojnie dlaczego oto się ubiegasz. ania_as - 2009-08-11, 12:24 Potwierdzam, że teraz już nie tworzą miejsc z numerem na dane auto, Ale nawet jak jest takie ogólnodostępne to się przydaje, wiadomo kto pierwszy ten lepszy ale nie jest tak źle. MaSo74 - 2009-08-11, 14:23 u nas parking jest tylko dla mieszkańców naszego bloku więc to już sporo ułatwia bo wszyscy z miasta tam nie mogą stawać. eelusiaa - 2009-08-11, 22:14 Ja też wolałabym porozmawiać, ale w spółdzielni tego się nie praktykuje. Niby jestem członkiem, ale jak zdażyłam się przekonać to nic nie znaczy. Nikt kto ma uprawnienia do decydowania nie jest uchwytny i zawsze słysze "proszę napisać wniosek". Prośbe przelałam na papier i czekam... Nadal nie mam odpowiedzi - ani negatywnej ani pozytywnej. Narazaie jest sezon urlopowy i nie mam większego problemu z zaparkowaniem. Mogę poczekać jeszcze troche. eelusiaa - 2009-09-17, 21:38 Odpowiedź na piśmie nie dostałam, ale jest miejsce 
Wracam dziś po całodniowym wypadzie do "specjalistów|" z Opola, zajężdazm pod blok i co widze? świeżo namalowaną koperte 
Czyi jednka można
ps. chyba podziałałam na sekretarke swoim widokiem, jak weszłam do sekretariatu z Adasiem i całym ekwipunkiem, aby po raz kolejny spróbować porozmawiać z prezesem
powodzenia dla innych szukających kopert! |
||||||||||
