To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Usprawnianie mowy - Wystający język naszych dzieci

Alicja - 2009-03-02, 17:54

Edith napisał/a:
Czasem tez wkładam mu do buzi płytkę przedsionkową. No i efektów moim zdaniem nie ma...


Może czasem to za mało i za krótko?

... a tak się czepiam ;-)

Edith
Dzieci z zespołem Downa mają duże,przerośnięte języki (nie wszystkie!), które zwyczajnie nie mieszczą się im w buzi.Do tego osłabione napięcie mięśniowe i..wyglądają jak wyglądają.
To właśnie jedna z charakterystycznych cech naszych dzieci- ciągle otwarta buzia z wywalonym jęzorem.
Trza się przyzwyczaić :-)

mama kubusia - 2009-03-02, 22:32

Według pani Bogusi od Makatonu, nasze dzieci mają takie same języki jak zdrowe dzieciaczki.
Podobno zostały zmierzone i zważone ;-)
Za to mają o wiele mniejszą buźkę, z tąd mamy takie wrażenie.

Ilona Dahnke - 2009-03-02, 22:37

mama kubusia napisał/a:
Według pani Bogusi od Makatonu, nasze dzieci mają takie same języki jak zdrowe dzieciaczki.
Podobno zostały zmierzone i zważone ;-)
Za to mają o wiele mniejszą buźkę, z tąd mamy takie wrażenie.


Taka tez odpowiedz otrzymalam od Patricii pediatry, on twierdzi, ze nasze pociechy maja za male buzki i ten miesien jezykowy jest u jednych bardziej rozluzniony i jezyczek bardziej wystaje, a u innego dziecka z ZD jest ten miesien w "dobrej kondycjii i pozostaje za zabkami. Malo kiedy maja wplyw na to terapie.

magura - 2009-03-02, 23:16

No, ja bym polemizował z tym, że wielkość jest przesadzona. Marcinek ma zdecydowanie ponadprzeciętnie długi języczek. :lol:
Poza tym to przecież nie tylko :arrow: makroglosja (może wystąpić ale nie musi) ale podniebienie jest wysoko wysklepione (tzw. gotyckie), mięśnie żuchwy bywają wiotkie i stąd rozchylone usta no i języczek lubi "wypływać", nawet jeśli nie jest przerośnięty.
Poza tym nasze dzieciaczki nie lubią być wrzucane do jednego worka i istotnie nie dla wszystkich taka charakterystyka będzie odpowiednia. Jedne bardziej się wypinają na świat inne mniej to mają w poważaniu :hyhy: Ja sam chętnie bym czasami tak zrobił i zrzucił na karb genetyki. Ileż zdrowia bym przy tym zaoszczędził tak wyrażając swój stosunek do pewnych sytuacji i osób ;-)

Grażyna O. - 2009-03-02, 23:33

Według mnie język jest tak samo wiotki (osłabione napięcie mięśniowe tak samo wpływa na język) jak reszta ciała. Przez co wypływa z ust.

Przyznam się, że nie masowałam Tomkowi buzi i języka, gdyż zawsze efekt był odwrotny do zamierzonego. Jak zaczynaliśmy masować buziaka, szczypać język to on nam go wystawiał.
Na dzień dzisiejszy nie chodzi z wystawionym językiem, ale jak coś robi (maluje, wycina) zawsze ma go na wierzchu - tak jakby sobie nim pomagał.
Ale (jest i ale) zauważyłam w przedszkolu, że inne dzieci też tak robią - a więc nie można przypisać tego do zespołu.

Joanna - 2009-03-04, 21:54

Grażynko nie można bo ja jak robie coś precyzyjnego też językiem sobie pomagam. :lol:

A co do przerośniętych języków to zdażają się niezbyt często, jednak często występuje zbyt mała buzia do tego słabe napięcie mięśni a do tego niech dojdzie niedrożny nosek i już języczek jest na wierzchu ale to można wyćwiczyć. Jedno dziecko reaguje lepiej na masaż zwykły, inne wibracyjny a jeszcze inne na płytki i tyle. Ććwiczymy badź przyzwyczajamy sie do wystającego języka innej mozliwości brak. Warto pamietać , że wystający język jest tez częstą przyczyną chorób więc warto nad nim pracować i namawiać dziecko do domykania buziaka.

Edyta1245 - 2009-06-08, 16:35

U nas jest tak samo jak u Grażyny.Efekt jest odwrotny.Nie wiem co mam robić,czy masować czy nie?Mati jak zaczynam mu uciskać miejsce pod bródką,to on się ze mną siłuje i to z taką siłą,że ja nie daję po prostu rady.Jak mam postępować?
BeataS - 2009-06-09, 08:56

A jak myślicie smoczek pomaga w trzymaniu języka? Chyba trochę tak bo samoistnie masuje buziaka. Dotyczy to małych dzieci oczywiście.
eelusiaa - 2009-06-09, 22:10

nam pani logopedka polecała taki :arrow: smoczek
Jednak Adaś z niego nie korzysta więc nie mogę napisać o jego wadach czy zaletach. Jednak jak patrzę na niego to faktycznie mam wrażenie, że pomógłby w prawidłowym trzymaniu języka w buzi.

BeataS - 2009-06-10, 07:27

Fajny ten smoczek, wygląda tak jakby wpychał język z powrotem do buzi
zula - 2009-06-19, 17:46

Kamil teraz ciągle ma wystawiony język i otwartą buzie jeszcze śliniąc się do tego okropnie.Ciągle jeździ sobie tym językiem po ruszającej się dolnej jedynce.Do tego czasem robi taki dziwny dzióbek i wydaje przy tym dziwny dźwięk jakby chciał ssać :wow: Mój mąż mówi : Kamilek znowu sobie cyca :lol: .obecnie wychodzi mu kolejna 6 i ma popuchniętą górną jedynkę.Nasza logopeda kiedyś powiedziała ze skoro wcina twarde to podczas jedzenia sam sobie ćwiczy wszystko ale sama już nie wiem .Może powinnam z powrotem masować ten język?Zdarzało mu się mieć otwartą buzie ale jęzora nie wywalał a teraz ciągle ;/
Ania Bydgoszcz - 2009-06-19, 18:18

A Sebastian prawie do roku języka wogóle nie wystawiał.Teraz jęzor jest już na wierzchu cały czas.Niestety nie chce dać się masować.Do tego ślini się okropnie na zęby! ;-)
maj1820 - 2009-10-04, 12:45

U nas z języczkiem było różnie,stosowaliśmy masaże wokół ust i nie wiele to pomagało ,ale od czasu kiedy pani doktor powiedziała nam żeby za każdym razem kiedy wyciąga języczek wpychać mu go paluchem do buzi i mówić chowaj język pomogło bardzo szybko.Teraz wystarczy powiedzieć "chowaj język"i Jędruś robi to pięknie zamykając przy tym buzie.
kropka79 - 2009-10-04, 14:16

Maciuś języczek rzadko wystawia , częściej ma otwartą buzię przez te wszystkie katarki. Ale komenda schowaj język działa odwrotnie niż byśmy chcieli. Ostatnio byliśmy u ortodonty i dostaliśmy smoczek STOPPI. Wygląda trochę jak ochraniacz na zęby dla bokserów z uchwytem od smoczka :lol: Na razie uczę Maciusia żeby dał go sobie włożyć i zamkną buzię. A jak już pięknie zamknie buzię to staram się go zagadać różnymi wyliczankami , piosenkami i masażem paluszków. Idzie nam całkiem dobrze i Maciuś świetnie się przy tym bawi.
BeataR - 2009-10-05, 16:42

my Natalkę nauczyliśmy chowania języczka własnym paluszkiem, i wkłada sobie wskazujący palec do buzi, dla niej to fajna zabawa, a dla nas niezły ubaw :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group