To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Przedszkole - Ile zajęć po przedszkolu?

ciborka - 2012-05-28, 23:16

nefre napisał/a:

A najlepsze jest to, że wieczorem jak trzeba iść spać, to jest taki chętny do współpracy, pokazuje literki, powtarza, sam na mnie pokazuje części ciała (byle tylko cokolwiek robić, a nie musieć iść spać :lol: )

to może byś Pani odpowiedni wątek synowi odświeżyła, hę? ;-)

Edith - 2012-05-29, 23:36

Jasiek ma mieć w przedszkolu w sumie 12 godzin miesięcznie. Tygodniowo będzie tego z 3 godziny - ruchowe, logopedia i psycholog. Po przedszkolu: ruchowe (mamy zajęcia mieszane z elementami SI) i neurologopedia. Chce dołożyć Mu jeszcze hipoterapię.

Mewa - nie zabierałabym Marcelka przed spaniem do domu. A co jak padnie Ci w samochodzie? Albo nie zaśnie w domu, bo zobaczy wytęsknioną Kasię i sen nie przyjdzie? A potem trzeba gnać na kolejne zajęcia a On nie przytomny...?

Mewa - 2012-06-01, 01:01

Dzięki, dziewczyny, na Zakątek zawsze można liczyć :tak: Tzn. mogę sobie pogadać z kimś, kto rozumie moje rozterki ;-)

Chwilowo wezmę sobie urlop od myślenia o Marcelkowym przedszkolu, bo mamy problem z Kasi uchem znowu ;/ A i tak rozwiązanie kwestii dopiero jesienią :roll:

aniak - 2013-09-11, 22:19

No to my w tym roku poszaleliśmy ;-)
Wróciliśmy do OWI i mamy nieźle utkany tydzień.

poniedziałek - logopeda w Elfie
wtorek - basen
środa - hipoterapia; logopeda i adaptacja funkcjonalna w OWI
czwartek - NIC :jupi:
piątek - pedagog, ćwiczenia, adaptacja - OWI
co druga sobota - terapia ręki w Elfie

O zajęciach w przedszkolu nie wspomnę :roll:

Ciekawe, kto pierwszy padnie. Piotrek czy tatuś, który obskakuje te wszystkie wypady :spoko:

A tak na poważnie jestem bardzo ciekawa czy i na ile wystarczy młodemu siły na tak bogaty plan zajęć. Jakby nie dał rady to będziemy rezygnować. Bez bólu :-)

hoobs - 2013-09-11, 22:31

No bogato! A co to dokładnie ta adaptacja funkcjonalna?
aniak - 2013-09-11, 22:47

hoobs napisał/a:
No bogato! A co to dokładnie ta adaptacja funkcjonalna?

Szczerze ? Nie wiem ;-)
Adaptacja funkcjonalna na pewno ma jakieś szlachetne założenia, ale czy na Pilickiej ?
To znaczy, kiedyś rodzice uważali te zajęcia za "świetlicę" (i chyba duża część nadal tak twierdzi) . Czyli a.f. (zajęcia w małej grupce) dzieciaki mają między jakimiś "konkretnymi" zajęciami (logopeda, pedagog, SI...). Żeby się nie nudziły, a rodzice nie narzekali, że muszą długo czekać, to dzieciaki mają właśnie a.f.

Jak Piotrek na nią chodził dwa lata temu, to rzeczywiście zajęcia były świetlicowe. Zabawa, rysowanie, budowanie... terapeuci często się zmieniali.
Podobno od zeszłego roku mają jakiś program, który realizują.
Poproszę męża, żeby dopytał. Zresztą za dwa tygodnie sama pojadę z Piotrkiem (akurat mogę ) i dopytam dokładnie.
Potem napiszę co i jak.

klooocuszek - 2013-09-12, 09:13

Aniu, a Piotrkowi potrzeba tyle zajęć? A kiedy odpocznie biedak po przedszkolu? Czy Piotrek śpi jeszcze w dzień?
Nam w przedszkolu dochodzi kolejny logopeda, trzeci, więc zastanawiam się czy nie zrezygnować z jednego, bo ileż można, a ja już wątpię w efektywność tych zajęć :oops:

aniak - 2013-09-12, 09:48

Honia, adaptacja jest mu w ogóle niepotrzebna ! Ale niestety jest w pakiecie.
Na Pilickiej jest tak, że albo wszystko albo nic. Ale może będę mogła zrezygnować ze środowych zajęć.
A co do odpoczynku Piotrka.... On niestety odpoczywa.... aktywnie ;/ więc lepiej jak ma ten czas zagospodarowany. Z zajęć wraca około 16-17, tak jak ja z pracy. Więc jeszcze spory kawałek dnia mamy dla siebie.

Poza tym Piotrek jest absolutnie "niestolikowy". Więc każde zajęcia, w których trzeba pracować siedząc są wskazane - będzie się uczył i wydłużał czas pracy przy stoliku.

Ale spokojnie :spoko: Nie mam ambicji, i mam ogromną gotowość rezygnowania z niektórych zajęć.

A, i przypomnę (bo już kiedyś pisałam), że młody z nami w domu bardzo nie lubi pracować i to jest zawsze mordęga - i dla niego i dla nas. Inaczej jest poza domem.

monniks - 2013-09-12, 14:00

aniak napisał/a:
Honia, adaptacja jest mu w ogóle niepotrzebna ! Ale niestety jest w pakiecie.
Na Pilickiej jest tak, że albo wszystko albo nic. Ale może będę mogła zrezygnować ze środowych zajęć.


Aniu, a próbowałaś? Ja zawsze rezygnowałam z adaptacji jeżeli była jako pierwsza lub ostatnia pozycja zajęć i nigdy nie było problemu.

aniak - 2013-09-12, 20:18

Próbowałam. Usłyszałam, że muszę w takim razie zrezygnować ze wszystkich zajęć tego dnia. Bo to jest "w pakiecie". Dlatego jak trzeba będzie bez specjalnego żalu pożegnamy się ze środą.
vagabunda8 - 2013-09-13, 07:56

Ania, zwykle tak mówią na początku roku. Później przymykają na to oko. Te zajęcia maja bardzo różne nazwy, które są zmieniane chyba co rok. ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group