Zakątek 21 Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.
Stowarzyszenie "Zakątek 21" - Pomarańczowi biegacze maratonów
martas - 2015-05-20, 20:47 Rezonans kolana powinien rozwiać wszystkie wątpliwości ale póki co artroskopia przede mną. Łąkotki prawego kolana i więzadła krzyżowe. Mam nie biegać, nie jeździć na rowerze, nie chodzić, nie kucać, nie klękać, nie żyć. Załamało mnie to odrobinę. Przerzucę się na szachy. Ale w tedy może mnie zespół cieśni nadgarstka dopaść, albo łokieć tenisisty... Jeszcze nie wiem, jak bardzo serio biorę to do siebie.Maria74 - 2015-05-20, 21:25 Też jestem ciekawa.magda - 2015-05-20, 21:59 Marta, mój mąż jest po dwóch artroskopiach na obu kolanach. Żyje, gra 2 x w tygodniu w piłkę, jeździ na rowerze, na nartach. Mało tego, bez kul chodził po tygodniu martas - 2015-05-20, 22:24 Tak mi mów Madzia!baronek - 2015-05-21, 08:17 Marta, tyś młoda dziewczyna. Szmat życia przed Tobą! Niejedną artroskopię zaliczysz i brykać będziesz jak młody źrebak. A jak ci się zsumują te wszystkie krótsze dystanse, które przebiegłaś i jeszcze nie raz pobiegniesz, to ci mega maraton życiowy wyjdzie! Skucesem zakończony. martas - 2015-05-21, 08:30 To są zaniedbania przeszłości Trudno w to uwierzyć, ale 10 lat temu (jak to brzmi w ogóle!) wybrałam się na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy (ok. 500 km) no i to kolano od w tedy jest takie przykontuzjowane. Później to skręcenie we wrześniu. Jest niestabilne, blokuje się, przeskakuje, ucieka.
Dzięki za wlanie otuchy w moje znerwicowane serce, które chyba też nie jest w najlepszej formie
Na razie przerzucam się na spacery. A za chwilę na NW. Ktoś mi kiedyś powiedział, że prędzej czy później się na kije przesiądę. Nie myślałam, że prędzej niż później.Maria74 - 2015-05-21, 09:31
baronek napisał/a:
Marta, tyś młoda dziewczyna. Szmat życia przed Tobą! Niejedną artroskopię zaliczysz i brykać będziesz jak młody źrebak. A jak ci się zsumują te wszystkie krótsze dystanse, które przebiegłaś i jeszcze nie raz pobiegniesz, to ci mega maraton życiowy wyjdzie! Skucesem zakończony.
Bardzo młodziutka, wszystko przed Tobą!!!anna30 - 2015-05-21, 20:49 Marta, reperuj to kolano, odpocznij trochę, ja w tym czasie trochę kondycję podciągnę
A na serio - kochana, spokojnie, to tylko chwila oddechu Wrócisz do formy, do sportu, tego jestem pewna. Tylko teraz już wiesz, że nie można lekceważyć. Wyremontujesz sie i będziesz znowu brykać! Tego jestem pewna.martas - 2015-09-04, 20:37 Ekhm.
Biegnę. W niedziele. Półmaraton. W Pile. Jakby coś/ktoś chciałby się spotkać albo pokibicować
Kolano po rezonansie- łąkotka cała, wiązadła nienaderwane.
Wysięki prawdopodobnie od rzs. Także to jest bardzo dobra wiadomość!Maria74 - 2015-09-04, 21:52 "Kolano po rezonansie- łąkotka cała, wiązadła nienaderwane."
Wspaniałe wiadomości, tak czułam, że będzie dobrze. W Pile nie będę, ale kciuki trzymam! martas - 2015-09-06, 21:52 Piękny dzień, piękna życiówka- 1:57
Po 6 treningach zaprezentowałam się godnie, jak na Matkę Polkę przystało
I choć biegałam dziś w różowej koszulce- zakątkowa jest już dużo za duża
to mój oficjalny debiut dedykuje dzieciakom
Dziękuję mojemu trenerowi, którego nie mam, dziękuję wszystkim tym, którzy we mnie wierzyli i tym, którzy nie wierzyli, dziękuję opatrzności, mamie, tacie, siostrom, braciom i wszystkim tym, którzy zrobili ze mnie Waleczne Serce. W szczególności córce Hannie. Się wzruszyłam. Chlip. anna30 - 2015-09-06, 23:54 Nie widzę podziękowań dla innych biegających Matek Polek, za wsparcie duchowe i łaczenie się w zakwasach! No i będzie foch z przytupem moja panno!
A na poważnie...
Gratuluję Wspieram, podziwiam i dopinguję Maria74 - 2015-09-07, 00:19 Gratulacje!kabatka - 2015-09-07, 15:53 Świetny wynik! Gratulacje Marta! I cieszę się, że z kolanem ok
PS: czyli co - mniejsza koszulka? Odezwij się do Jacka.martas - 2015-09-07, 18:48 Dzięki Dziewczyny! To był na prawdę wspaniały dzień. Kolejny półmaraton ustawiam się na 1:50- apetyt rośnie w miarę jedzenia
W przyszłym roku, jak dobrze się poskłada to z Romą będziemy razem w Warszawie połówkę łamać. Takie są plany
Aneczko wszystkim Matkom Polkom wojowniczkom codziennym składam hołd i mogę każdej sznurówki wiązać!