To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Zakątek medyczny - Jakich kosmetyków dla dzieci używacie?

kropeczka - 2010-01-16, 19:10

Faktycznie :shock: Specjalnie kupuję dla Oli kremy w aptece np. Iwostin bo wydawały się bezpieczne, nie mówiąc o nas, wszystkie kosmetyki które używamy są na liści :-(
renia3000 - 2010-01-16, 19:35

Ja ostatnio kupiłam Olci płyn kojący płyn do kąpieli na dobranoc , i kojące mleczko do ciała na dobranoc Johnsons baby nawet jestem zadowolona . Ciałko jest milutkie ,ładnie pachnie i przede wszystkim nie zauważyłam ,żeby Ola miała jakieś uczulenia . Nie wiem czemu ,ale nie mogę używać żadnych chusteczek nawilżających ,od razu pojawiają się krostki i zaczerwienienia . Natomiast buziaczka smaruję kremem Nivea Baby na każdą pogodę ,a na mrozy pani w aptece poleciła mi krem Penaten Baby .
Marzenia - 2010-01-16, 20:35

:wow: Monika dzięki za :arrow: [URL=http://www.pro-test.pl/article_suplement/60853,60860/Lista%20kosmetyków.html]Listę groźnych kosmetyków[/URL] na szczęście w naszej rodzinie nie używa się ich, ale dobrze je znac, by czasem nie kupic czegoś z czrnej listy komuś na prezent. ;-)
Ja do kąpieli Ani używam Emulsji do kąpieli Oilatum lub Płynu do kąpieli Penaten.
Bardzo lubię kosmetyki z tych dwóch firm. :spoko:
Oliwki nie używam, bo oliwka bardzo wysusza skórę a mogę tej zależnosci doświadczyc najbardziej gdy Ania jest na turnusie i pani logopedka używa jej do masowania Ani twarzy.
Po dwóch tygodniach Ania ma bardzo wysuszoną skórę na twarzy.
Ja zamiast oliwki używam tańszej a nie uczulajacej i wysuszajacej ciekłej parafiny! Nadmienie, że w płynie do kapieli Oilatum jest ok. 63,4% ciekłej parafiny.
Używam też w awaryjnych sytuacjach maśc Linomag.
Do twarzy używam krem Penaten Baby. :tak:

motylek11 - 2010-01-16, 21:37

U nas z czarnej listy do kosza poleciały 3 kosmetyki ;/ balsam Johnsons, krem ziaja i żel z rossmana, jestem w szoku :wow: ile kosmetyków dla dzieci jest szkodliwych :-x a stoja na pułkach, ba są reklamowane :wow:
mafra - 2010-01-17, 13:25

Przed świętami w gazecie znalazłam taki link do "czarnych owiec" w kosmetykach. Gdy zaczęłam szukać mydła w Rossmannie, w którym nie ma takich substancji, to nie znalazłam... Może chemicy by się wypowiedzieli? ;-) Chociażby ta ciekła parafina mnie martwi - w prawie każdym Antka kosmetyku jest. A maść cholesterolowa to przecież połączenie wazeliny z parafiną! Samą wodą (miejską, więc tą gorszą) myć się nie da...
Marzenia - 2010-01-17, 13:47

Mafra tu można poczytac o :arrow: ciekłej parafinie
Marzenia - 2010-01-17, 14:55

Tutaj też można przeczytac o zastosowaniu :arrow: ciekłej parafiny w kosmetyce.

Ja jej używam i jestem zadowolona. Każdy używa takich kosmetyków na jakie oczywiście go stac i które są dla niego dobre. ;-)

kabatka - 2010-01-17, 18:33

Tak mnie zastanawia jedna rzecz w sprawie tej listy niebezpiecznych kosmetyków...
Czy to, że nie ma na niej wymienionej jakiejś firmy oznacza, że jej kosmetyki są bezpieczne, czy też, że nie została przebadana, czy też ma coś w składzie, ale mało :-?
Na lutówkach dziewczyna przytomnie zwróciła uwagę, że np. na liście nie ma firmy: Foliacti Pharmaceris, a w składzie kosmetyków są jak najbardziej te straszne :arrow: parabeny :cool2: Dokładnie takie same parabeny jak w Musteli...
Jakoś znów mi zapachniało zmową kogoś przeciwko komuś... :roll:

Iga - 2010-01-17, 19:09

Marzenia i mafra, ponieważ nie miała kiedy doczytać do końca artykułów, które podałyście i czuję, że nie prędko to zrobię, jak to jest z tą pafafiną? Jest szkodliwa czy nie? Bo ja Majkę smarowałam jak była mała.
mafra - 2010-01-17, 19:54

Iga, ja też używałam ciekłej parafiny, jak Antek był malutki...

Tu jest cytat ze strony, którą podałam:
Cytat:
Parafina tworzy na skórze nieprzepuszczalną dla gazów (również dla tlenu i powietrza) i wody warstwę. Skóra pod tą warstwą czuje się miękkka i gładka. Ale co tak naprawdę dzieje się pod tą warstwą? Oddychanie skóry jest zablokowane, chłodzenie powierzchni skóry przez wydzielanie potu jest uniemożliwione. Skóra jest rozgrzana i wydziela coraz więcej potu. Wszystkie wydzieliny skóry zostają pod warstwą parafiny. skóra puchnie i dusi się, niektórzy mówią, że znikają zmarszczki ;-) . Warstwa parafinowa jest trudna do zmycia, takie normalne mycie zmywa ją tylko częściowo. Wówczas powstają dziury w warstwie i cała wilgotność skóry ulatnia się. Pozostaje sucha odwodniona tkanka. Stosowanie kremu z parafiną przez dłuższy czas powoduje przesuszenie i szybsze starzenie się skóry, ale zobaczyć można to dopiero po zaprzestaniu używania kosmetyków z parafiną i dokładnym zmyciu warstwy parafiny. Przedtem "uduszona" skóra jest wciąż napięta i spuchnięta. Parafina jest komedogenna. Warstwa parafinowa skutecznie zapycha pory, sebum nie może się wydostać i tworzą się zaskórniki i pryszcze.
Należy jednak dodać, że wazelina czy olej parafinowy stanowią barierę ochronną, która ma za zadanie chronić skórę przed niekorzystnym wpływem otoczenia, zwłaszcza w przypadku chorób skórnych (np. łuszczyca) lub w ekstremalnych warunkach.


Czyli z jednej strony uniemożliwia oddychanie, z drugiej strony chroni przed niekorzystnym działaniem otoczenia. Ja to rozumiem, że natłuszcza, ale nie nawilża. Sobie kupiłam dzieciowy płyn do kąpieli z Rossmanna, taki różowy - jest bardzo tłusty, mam gładką skórę po nim, a jak się umyję mydłem, to strasznie suchą - czyli nie nawilża. Nie tędy droga...

Nie wiem, co znaleźć nawilżającego na Antkową skórę...

EDIT: Rozumiem, że trzeba natłuszczać skórę przed wyjściem na mróz - w tej chwili stosujemy Dermobazę (bo maść cholesterolową przez pomyłkę zamówiliśmy z wodą), ale zastanawiam się, czy nie smarować mu buzi po prostu jakimś olejem roślinnym? Alergolog mówiła nam, żebyśmy do masażu kciuków używali właśnie spożywczego oleju, a nie oliwek dziecięcych.

Iga - 2010-01-17, 20:36

A co jest nie tak z maścią cholesterolową?
Marzenia - 2010-01-17, 21:54

Iga napisał/a:
Marzenia i mafra, ponieważ nie miała kiedy doczytać do końca artykułów, które podałyście i czuję, że nie prędko to zrobię, jak to jest z tą pafafiną? Jest szkodliwa czy nie? Bo ja Majkę smarowałam jak była mała.

Iga ja osobiscie uważam, że parafina ciekła nie jest szkodliwa i używam ją do codziennej pielęgnacji Ani od jej urodzenia. :spoko: Stosuję ją u Ani po każdej kąpieli, a nawet natłuszczam twarz przed wyjściem na dwór np. na mróz. :tak:

[cytat]"Pomimo że sama parafina nie nawilża, to po nałożeniu na skórę tworzy warstwę, która zatrzymuje w skórze wilgoć. Parafina długo utrzymuje ciepło i powoli przekazuje je ciału. Okład z parafiny powoduje otwarcie porów skóry i stymuluje krążenie krwi, a w efekcie poprawia wchłanianie substancji aktywnych zawartych w preparatach pielęgnacyjnych"[cytat]

Oczywiscie myślę, że gdyby jej zalety były szeroko reklamowane to by nie schodziły z półek sklepowych oliwki dla dzieci. :lol:

aniamamajulci - 2010-01-17, 22:22

kabatka napisał/a:
Tak mnie zastanawia jedna rzecz w sprawie tej listy niebezpiecznych kosmetyków...
Czy to, że nie ma na niej wymienionej jakiejś firmy oznacza, że jej kosmetyki są bezpieczne, czy też, że nie została przebadana, czy też ma coś w składzie, ale mało :-?
Na lutówkach dziewczyna przytomnie zwróciła uwagę, że np. na liście nie ma firmy: Foliacti Pharmaceris, a w składzie kosmetyków są jak najbardziej te straszne :arrow: parabeny :cool2: Dokładnie takie same parabeny jak w Musteli...
Jakoś znów mi zapachniało zmową kogoś przeciwko komuś... :roll:



Monika
Tak jak piszesz ta lista to dopiero początek. Tworzą ja czytelnicy. Możesz sprawdzić swoje kosmetyki o dodać cegełke.
JA wczoraj sprawdziłam chusteczki do pielęgnacji pupy niemowlaka. Wkurzyłam sie bo juz kupiłam dla Lenki dwie paczki takich co są na liście. Zaczęłam się zastanawiać i co sie okazało.... miałam jeszcze dwa opakowania innych firm, któe zostały po Julci. One tez maja szkodliwe substancje. Ściągnęłam z netu składniki jeszcze innych i.... nie znalazłam bezpiecznych. Przyjdzie nam myć dupska dzieci pod kranem. NAjzdrowiej.
Mustellą jestem załamana. Podobnie jak Ty wybrałam ją bo niby najbezpieczniejsza. I działa . Potwierdzam. Smaruję sie od samego początku. Zuzyłam trzy opkaowania i jeszcze jedno na piersi.
Człowiek sie stara. NAwet malowałam się od święta żeby ograniczyć do minimum wszelkie możliwe kancerogeny itd. a tu ładowałam z premedytacją na siebie tony kremu który szkodzi dziecku. Ech....
Z dzieckiem kosmetyki naprawde można ograniczyć bo nie potrzebuje ich tak bardzo (za wyjątkiem tych chustek do pupy) ale kobieta w ciązy musi przeciez dbać o siebie. Nie wyobrażam sobie żyć bez kremów, odżywek, maseczek.....

Kasik - 2010-01-19, 14:05

Mnie najbardziej martwi, że nawet apteczne specyfiki nie są bezpieczne. Jakiś czas temu mówili w TVN o kosmetykach szkodliwych, bo zawierających np. metale ciężkie (w ilościach śladowych, więc nie wymienianych na opakowaniu).
Tu można znaleźć niebezpieczne kosmetyki dla dzieci: :arrow: Baza kosmetyków
Tak się cieszyłam, że akurat dziecięce kosmetyki Nivei i Bambino są bezpieczne, a tu się okazuje, że zawierają jakieś inne substancje i są wymienione pod adresem wklejonym przez Kabatkę :cry:

mamagugu - 2010-01-19, 21:21

A mnie denerwuje, że to my się musimy bawić w detektywów i wyszukiwać takie informacje. A gdzie jest osoba, która przyznała tym kosmetykom atesty, gdzie jest Urząd Ochrony Konsumenta? Jeżeli nie są bezpieczne to dlaczego dopuszcznono je do sprzedaży? :?: :evil:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group