Pomogła: 11 razy Wiek: 48 Dołączyła: 27 Mar 2009 Posty: 1404 Skąd: białystok
Wysłany: 2011-12-16, 20:29
nefre napisał/a:
Ale wystarczy na zestawiniu kosztow wpisac inny nr konta i kasa leci do kogos inneg...
jakiś czas temu zmieniłam bank i przed przelaniem kasy dzwoniono do mnie z księgowości z zapytaniem, czy ten nowy to na pewno właściwy rachunek, więc może tak mechanicznie nie przelewają
_________________ Mania - 15 marca 2009
oraz Ciborki większe w składzie: mama Julita i tata Piotr
A z tą fakturą ateczki to może wcale nie być łatwo dotrzeć do tego, kto się pod dane Stasia podszył, bo jeśli faktura jest z apteki - pieniądze poszłyby prosto do nich, tylko z Waszego konta Wniosek jeden - często sprawdzać pocztę w fundacji i reagować natychmiast w razie wątpliwości lub ewidentnego "błędu"...
Ale swoją drogą jakie to "proste" - idę i biorę fakturę na nazwisko i konkretny numer w fundacji, a że nie moje dziecko - kto to sprawdzi Rany, ale ktoś miał pomysł i tupet
_________________ Agata, mama Stasia z zD (ur. 29.06.2007) i Zosi (26.01.2012)
"Każda matka stanie na głowie, żeby jej dziecko stanęło na nogach"
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2011-12-20, 09:13
Myślę, że raczej jak leci.
Pewnie jest kilka osób i każda ma jakiś przydział. Jedne robią szybciej, inne wolniej, inni w między czasie jeszcze odbierają telefony od rodziców z pytaniem, kiedy będzie ich refundacja .
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
Wiek: 44 Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 343 Skąd: Białogard
Wysłany: 2011-12-20, 09:36
Ja osobiście tylko kilka razy korzystałam z faktury przelewowej i za każdym razem sama wysyłam ją do FUNDACJI i opisuję te faktury jak każdą inną. Dla mnie to dziwne żeby jakaś firma robiła to za mnie. Nie można wszystkich podejrzewać o nieuczciwe zamiary ale różnie to bywa i lepiej dmuchać na zimne.
_________________ mama Mateuszka ur.28.08.2000 i Maciusia
z ZD ur. 18.09.2007
Dodzwoniłam się do sekretariatu. Pani powiedziała mi, że czas wprowadzania poczty i refundacji faktur jest wydłużony z racji tego, że wprowadzają jakiś nowy system w Fundacji Kurcze, mam wysłane fakturki 8.12 i do tej pory jeszcze nie są widoczne na poczcie, zaczynam się martwić...
_________________ Mama Nataniela (ur. 24.12.2008) , Gabriela z ZD (ur. 18.08.2010) a niedługo Amitiel (planowany termin przyjścia na świat 30,09 )
Jakoś to wszystko po chińsku działa...
Pocieszam się, że mam z 24 fakturki do refundacji, więc może lada dzień, ale jak mi tamte z 8.12 zginą - kaplica , są nie do odtworzenia, a na sporą kwotę.... Potwierdzenie odbioru też jeszcze nie dotarło...
_________________ Mama Nataniela (ur. 24.12.2008) , Gabriela z ZD (ur. 18.08.2010) a niedługo Amitiel (planowany termin przyjścia na świat 30,09 )
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 522 Skąd: Radom
Wysłany: 2011-12-20, 16:11
Dodzwoniłam się dziś do Fundacji. Pani lekko zafoszonym głosem stwierdziła, że im przy wpisywaniu poczty pomagają rodzice. I że to oni na pewno popełnili błąd, że moje faktury na pewno zostaną rozliczone tylko nie widać ich w zestawieniu.... Trochę mnie to zirytowało... Takie zwalanie winy na kogoś bezimiennego, bez możliwości sprawdzenia tego.
Pierwszy raz mam negatywne odczucia odnośnie Fundacji.
_________________ Aga, potrójnie szczęśliwa mama:)
http://kacperek.starzomski.net/
Potworki trzy, czyli Kacper (12), Bartosz (9) i Kubutto (7)
Dodzwoniłam się dziś do Fundacji. Pani lekko zafoszonym głosem stwierdziła, że im przy wpisywaniu poczty pomagają rodzice. I że to oni na pewno popełnili błąd, że moje faktury na pewno zostaną rozliczone tylko nie widać ich w zestawieniu.... Trochę mnie to zirytowało... Takie zwalanie winy na kogoś bezimiennego, bez możliwości sprawdzenia tego.
Pierwszy raz mam negatywne odczucia odnośnie Fundacji.
Jest tam jedna taka pani foszasta właśnie... jak z nią rozmawiam, to czuję się jak taki biedny uczniak, który po raz kolejny zadania domowego nie ma...
Mi się udało odkręcić sprawę z rachunkiem na Stasia - ale z tym zachodu było.
Wszystkie faktury "jeżdżą" po Warszawie. A więc: wprowadzane są w jednym budynku, a przelewane w innym.
Zadzwoniłam do Fundacji i byłam kilka razy proszona o telefon za pół godziny, później o telefon z innymi osobami. I prawie za każdym razem trzeba było się logować :)
Ale na szczęście wszystko odkręciłam, a Pani z Apteki się wykręca. Nie wie kto i co zamówił, ma remanent i nie ma czasu szukać faktur.
Mają, to już dalej odkręcać w Fundacji :)
_________________ Szczęśliwa mama Majeczki (09-04-2008) i Stasia z ZD (28-01-2010)
fotkihistoriasukcesy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum