Dla Kamy książka jest na 1 miejscu potem jej ukochana lalka...
Czytamy do upadłego, uwielbia to, rozwija jej mowę. Od małego czytamy, teraz pochłania Bajki Świata, Wiersze Brzechwy...historie o zwierzątkach i przygodach świnki Peppy
Z mową idzie jak burza, codziennie pojawia się nowe słowo, zdania są coraz bardziej rozbudowane...do tego ciągle zasypuje mnie pytaniami: A co to? Co mama robi? Co tata robi?
I tłumaczymy...czytamy, opowiadamy...sumując książki to podstawa, nawet jak je dzieci nie lubią to czytać!
Czytam moim córeczkom polskie klasyki: Trylogię i Lalkę. Są trochę za młode na takie lektury, ale wierzę, że nie ma co upupiać dziewczynek banalną literatura lub bajkami.
Są trochę za młode na takie lektury, ale wierzę, że nie ma co upupiać dziewczynek banalną literatura lub bajkami.
Nie wiem w jakim wieku masz dzieci ale literaturę raczej dostosowuje się do ich wieku i możliwości intelektualnych, jeśli masz inne zdanie to po co "Lalka" zbyt głębokich treści tam nie ma moze od razu traktaty Kotarbińskiego, skutek będzie mniej więcej taki sam . Bajek też Twoje dzieci nie oglają od razu ambitne kino francuskie?
_________________ Mama Szymka z zD ur 30.09.2007
i Marcina który przerósł swojego tatę
A moze tu chodzie o melodyjnosc glosu? Ja, to bym sie jednak Majce nie odwazyla z moim melodyjnym glosem zapelniac wieczorkow literackich.
Chociaz tak naparwde to chyba Lalke jestem teraz w stanie dopiero zrozumiec. W szkole sredniej nie kumalam co temu Wokulskiemu sie dzieje i co tak przezywa.
Czytanie uczy dziecko ćwiczy pamięć i można fajnie coś dołączać do czytania, dźwięki, muzykę, ruch. bardzo fajna sprawa, żeby wszystkie rodzinki miały czas poczytać dziecku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum