Moja prywatna kukułka obudziła mnie o świcie kukaniem centralnie pod naszymi oknami Trzeba więc fajnie rozpocząć kolejny piękny dzień - relacją z turnusu.
Majowy turnus już za nami- jak zwykle minął za szybko, na dodatek musieliśmy go skrócić - Piotruś jechał na zieloną szkołę. Turnus jest dla nas ważny, ale samodzielność Piterka też-jakoś to musieliśmy pogodzić. Zajecia jak zawsze: reh.ruchowa, Si,terapia ręki, logopeda , dodatkowo wzięliśmy terapię wzroku. Bardzo ciekawe ćwiczenia, ale też przy sporej wadzie wzroku męczące dla Piterka, żeby mógł korzystać z tej terapii musimy mieć opis od lekarza z kliniki gdzie Piotr jest prowadzony. Zajęcia te cieszą się ogromnym powodzeniem prowadzi je sympatyczna p.pedagog Dorota.Można też skorzystać z pomocy psychologa-to nowosć od kilku turnusów.
Wszystkie zajęcia odbyły się zgodnie z planem, po urlopie mac,wróciła do pracy nasza p. Ola= stała rehab. Piterka od początku naszego turnusowania w Michałkowie, więc chłopak był zachwycony. :tak:Bardzo dziękujemy wszystkim terapeutom za zaangażowanie i opiekę, p.Tomkowi za szybkie i jak zwykle życzliwe reagowanie na złośliwość rzeczy martwych w naszym turnusowym pokoju
Na turnusie 3/4 osób to nowicjusze-wiele osób z drugiego końca Polski-znowu mam nowe znajomości
Zauważyłam, że ostatnio Michałkowo zrobiło się miedzynarodowe - na turnusie są dzieciaki z Anglii, Niemiec,Czech,ostatnio była też muzułmańska dziewczynka.
Piotruś nam dorośleje i z upływem turnusowych dni coraz bardziej tęskni za rodziną- muszę się nagimnastykować aby zająć cały wolny czas.
Oczywiście były stałe zabawy w rzeczce- była wielka ulewa, przybyło wody i mozna było brodzić do woli, no i te wielkie kałuże ,po których Piotrusiowi wolno skakać bez ograniczeń /chociaż niektóre osoby dziwnie na mnie patrzyły-doskonale pamiętam te zabawy ze swojego dzieciństwa, niech i Piotruś ma frajdę /
_________________ "To przewrotne szczęście miewa różne wymiary".
Piszę na raty- moj staruszek komp wyzionął ducha , a jakoś do nowego trudno mi się przyzwyczaić/ no cóż,starość nie radość/
Nie nudziliśmy się z Piotrusiem: plac zabaw, spacerki po okolicy,codziennie bywaliśmy w kawiarence u p.Krzysia-Piter sam kupował lody/on zawsze prosił o białe-mnie ostrzegał żeby nie brać lodów o nazwie kaktus-bo mnie pokłują, ,ważne,że miał świetne skojarzenia/\
Zamawiał pączki dla babci / chociaż babcia już wygląda jak pączek /, ale co tam.
Otoczenie Michałkowa jak zwykle piękne,kwitły wiosenne kwiaty,w lasku nad rzeczką nieustannie świergotały ptaki, szumiał wodospad - cudne miejsce do nawet tylko chwilowego odpoczynku Zawsze mam problem z powrotem do domu, Joa też bardzo lubi Michałkowo,
Mam wrażenie ,że odkąd mamy Piotrusia -lubię przebywać z dzieciaki z niepełnosprawnościami. żal , czasem nawet złość miesza się z podziwem dla rodziców, ich serdecznosc i taka solidarność
bardzo pomaga w innym spojrzeniu na życie
Piotruś oczywiście ćwiczył moją cierpliwość , ale kiedy wstawał rano zawsze uśmiechnięty, radosny, bez fochów -razem ustalalismy plan dnia- to była ogromna radość ,że już taki jest dorosły.
Zapomniałam napisać, że załapaliśmy się na zajęcia dla dzieci ze strażakami/ wprawdzie przybiegliśmy z wywieszonym językiem po naszych zajęciach- ale dzięki temu Piter miał zajęcia indywidualne /
Panowie strażacy pokazali nam cały sprzęt w wozie do gaszenia pożaru, wyposażenie remizy, Piotruś nawet porównał swoje sandałki do "grubych butów p.strażaka"-bystry chłopak
Jednak największą frajdę sprawiło mu wprowadzanie samochodów strażackich do garażu remizy-Piotrek w hełmie obok kierowcy, jaki on był dumny i zadowolony. Oczywiście potem przez cały czas była dyskusja:o pożarach, że zostanie strażakiemi będzie ratował ludzi,każda mgła wychodząca w górach była wg Piotrusia dymem, który trzeba gasić,nawet wiedział na jaki numer trzeba zadzwonić - taki to nasz mały mądrala
Strasznie się rozpisałam . Do zobaczenia w lipcu na nszym 20 turnusie.Wyliczyłam,że spedziliśmy w Michałkowie już około 9 miesięcy , szmat czasu ,spokojnie mogłabym tam zamieszkać
_________________ "To przewrotne szczęście miewa różne wymiary".
Jesteśmy na turnusie od 22.07-4.08./bez weekendu łączącego turnusowe tygodnie-wtedy mamy autko do dyspozycji i robimy sobie dłuższe wycieczki /
Pierwszy tydzień raczej ja spędzę z Piterkiem, na drugi chcemy wysłać tatę-dawno nie był na turnusie. Wiecznie zapracowany spędzi trochę czasu z synkiem- pograją w nogę, odwiedzą baseny , wszystkim to dobrze zrobi.
Mogą się jeszcze zdarzyć jakieś roszady w temacie opieki nad Piterkiem. Na razie plan jest misternie ułożony :- Obecnie Piter jest na kolonii,sadząc po napływających zdjęciach świetnie się bawi Po powrocie ma obiecany tydzień wakacji z drugą babcią
W sobotę jedziemy do Piterka, pakuję go i w niedzielę wyruszamy do Bystrej.
Wiem, że na turnusie będzie szkolny kolega Piterka-będą zdrowo łobuzować,są wakacje i trochę luzu nie zaszkodzi
Joa wyjechała z dziewczynkami w góry oczyścić płuca i z daleka będzie czuwać nad realizacją wakacyjnych planów
Graża ,niech Ci się uda w te wakacje odwiedzić nas w Michałkowie
_________________ "To przewrotne szczęście miewa różne wymiary".
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Sie 2007 Posty: 2361 Skąd: Rybnik
Wysłany: 2018-07-20, 11:14
Teraz przeczytałam relację mamy (babciajanina). Szczerze-nie mogłam wymarzyć sobie lepszych babć dla moich dzieci. Druga babcia też miała ochote jechać, ale życie trochę poprzestawiało plany. Jestem ogromnie wdzięczna Mamie za to, że zgadza się zostać z Piotrkiem na turnusie, choć wiem, że nieraz ciężko...Sama bym z przyjemnością pojechała tylko z Piotrkiem do Michałkowa, ale mam dwie przylepki, które chcą mamę, a z trojką trochę mi tam ciężkawo... Michałkowo to cudowne miejsce, taki nasz drugi dom dosłownie, ważne, że Piotrek uwielbia tam jeżdzić, zawsze chętny do ćwiczeń (przynajmniej przez pierwszy tydzień ).
Grażyna-to mama się ucieszy, ona jest bardzo towarzyska i uwielbia poznawać nowych ludzi, zwł. "nowych znajomych".
_________________ Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
Nasz 20-ty turnus za nami, jak zwykle minął za szybko. Wszystkie zajęcia odbyły się zgodnie z planem.Grafik mieliśmy cudny- wszystkie zajęcia były do obiadu, popołudnia wolne. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie i za cierpliwość do naszego uparciucha-sam najchętniej ustalał by sobie zajęcia, które lubi. Tym razem było sporo ćwiczeń w kombinezonie-Piotruś ich nie lubi, przypomina mi się ten jego teatralny gest złapania się za czoło z okrzykiem : znowu? Jakoś to przetrwaliśmy, chociaż już od środy zaczęła się tęsknota za: chomikiem, drugą babcią,siostrami i rodzicami /właśnie w tej kolejności /
Nasza logistyka trochę "siadła"- drugi tydzień spędziła z Piotrem Joa ze zwoją przylepą Aduchną. Na turnusie połowa ludzi to starzy znajomi turnusowi - miło było znowu się spotkac, pogadać powspominać,wieczorem spokojnie wspólnie posiedzieć, pożartować, wymienić doświadczenia
Poznałam kolejną miłą zakątkowiczkę Anetkę i jej urocze dzieciaki / właściwie poznałam ja po Stasiu /. Nie mogłam wprost uwierzyć, że dzieciaki są takie duże-/ pamiętam je jako maluszki na zakątkowych fotkach /
W codziennym zajęciowym zabieganiu znalazłyśmy kilka razy czas na pogaduszki z Anetką.
Jak ja lubię te turnusowe dni, ran0 o 5 30 pobudka ogłoszona przez Piterka , potem obowiązkowe malowanie w duecie malowanek, kredkami, farbami, potem gry planszowe, potem zajęcia i te cudne popołudnia spędzone w rzeczce , na placu zabaw, na spacerkach W Bystrej dopadły nas te straszne upały- nasz pokój jest wyjątkowo gorący Zycie ratowały nam zabawy w rzeczce-budowaliśmy zapory,stawy,mosty , powstało molo \W weekend dysponowaliśmy pojazdem - zrobiliśmy sobie wycieczkę do stadniny koni, wielka szkoda, że Piter nie może jeżdzić konno . Były takie piekne konie, kucyk,żrebaczki. Piotrusiowi najbardziej podobał się cudny 1,5 miesięczny żrebaczek, czarna koza i 2 leniwe kocury . Dowiedzieliśmy się też , że niedługo w stadninie zagoszczą alpaki.
_________________ "To przewrotne szczęście miewa różne wymiary".
Znowu coś poknociłam-nie wszystko się wysłało / no, cóż starość nie radość /
Weekendową sobotę spędziliśmy na naszym ulubionym Cienkowie w Wiśle Malince.Wjazd wyciągiem krzesełkowym, potem wędrówka szlakiem, po drodze mnóstwo poziomek.
Piotruś nas prowadził-uwielbia szukać szlaku, tym razem jako pierwszy dotarł na widokowe wzgórze .Ze szczytu rozciąga się przepiękna panorama Beskidów.Oczywiście nie mogło zabraknąć lodów w ulubionej kawiarence .
Wieczorem już przy ośrodku dziadek zrobił nam grilową niespodziankę , Piotruś zaprosił swoich kolegów i wszyscy się świetnie bawili.
W niedzielę było już niecierpliwe oczekiwanie na mamę , ale udaliśmy się na bardzo długi spacer po letniej Bystrej, były też wyścigi łódeczek w rzeczce. Piotruś ciężko pracował na turnusie- a przecież to wakacje, dlatego zadbaliśmy też o rozrywki. Jeszcze dzisiaj słyszę ten szum wodospadu- pocieszam się, że już za chwilkę będziemy z Piterkiem i jego rodzinką słuchać szumu morskich fal
Do zobaczenia Michałkowo w przyszłym roku
_________________ "To przewrotne szczęście miewa różne wymiary".
W niedzielę kolejny raz przywitamy z Piotrusiem Michałkowo Zajęcia ustalone,wszystko dopięte na ostatni guzik , na jutro zostało pakowanie.
Pierwszy raz jedziemy w czerwcu-Piotruś ma bardzo napięty plan wakacyjny i tak też musieliśmy dopasować termin turnusu.
Nasz chłopak dorośleje, jest coraz bardziej samodzielny, a my mu w tym pomagamy.
W maju był na Zielonej Szkole nad morzem, na przelomie maja i czerwca zaliczył drugą zieloną szkołe w górach . Wraca zadowolony, radosny., jest chwalony przez wychowawców.Bardzo nas to cieszy. Po turnusie tygodniowa przerwa na pobyt w domku i wyjazd na kolonię . Jeszcze w lipcu kolejny 2-tyg.wyjazd na Kaszuby na kolonię/ był już tam 2 lata temu/ W sierpniu kolejny turnus oczywiście w Bystrej.
Trochę mam stracha czy sobie poradzę - Joa doniosła, ze Piterek zrobił się pyskaty Bardzo jestem ciekawa co nowego w Bystrej,wydaje mi się,że są jakieś zmiany w kadrze. Już nie mogę się doczekać wyjazdu- martwią mnie tylko te prognozy pogodowe, już raz przeżyłam upały i okropną burze w górach.
_________________ "To przewrotne szczęście miewa różne wymiary".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum