Dzień dobry. Dawno mnie tu nie było, staram się przeszukać forum ale nie mogę odszukać żadnego postu, który mówił by o otyłości naszych dzieci i walce z nią .
Mój Filip ma już prawie 11 lat i niestety coraz większy brzuch. Jak sobie radzić , jak przekonać do innej diety upartego małego osiołka, który najchętniej jadłby mięso . A moze macie jakieś doświadczenia z dietetykami to chętnie poczytam Waszych rad.
_________________ Mama 10 letniej
Marysi i Filipkaz zD ur.14.11.2008r
Nie wiem czy mam prawo do rad, ale nam się trochę udało. Ada jeszcze 2lata temu ważyła 38kg.przy wzroście 127cm, teraz 36kg.wzrost 136cm.
Wprowadzilismy wit. D3, ograniczyłam picie soków (stopniowo rozcienczane wodą), minimum gazowanego - bo wcześniej Ada uwielbiała, teraz kupuję najmniejszą puszkę sprite bez cukru i tylko tyle ma codziennie. Ada też je głównie mięso na obiad, ale porcje ma lekko zmniejszone, mniej tłuszczu. Niestety nie udało nam się zmienić jogurtów, więc nadal je owocowe ale tylko jeden wieczorem i do szkoły ma jedną tubkę i jogurt. Jeśli do szkoły chce (czasami się zdarza) chleb lub bułkę to nie ma jogurtu.
Myślę że najważniejsze są słodkie napoje które trzeba ograniczyć. Nam jeszcze pomogła Ady rehabilitantka, która rozruszała dziecko na bieżni.
Pomogła: 13 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16800 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-17, 23:09
Maks dwa lata temu przez rok schudł 10 kg. Dietetyk rozpisała nam posiłki i powoli się wdrożyliśmy. Generalnie najbardziej pomogło nam zachowywanie odstępów między posiłkami bez podjadania. Zamiast cukru stosujemy ksylitol, i MAks między posiłkami pije wodę, a do posiłku może pić sok.
Maks nigdy się nie odjadał, ale ponieważ podjadał między posiłkami to mocno przytył.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Pilnowanie co je i przede wszystkim pije jak pisała Andzelika. Ja moją od dziecka pilnowałma bo zawsze ma na coś chęć i dziesiaj przy 159 cm waży 41 kg. Warto też zaszczepić chęć do sportu (a nie zawsze to łatwe) Majka chodzi na basen dużo spacerujemy (dwa labradory w domu) i zimą w zeszłym roku nareszcie zaczęła narty ogarniać.
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum