FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Motywowanie do chodzenia
Autor Wiadomość
magura 
moderator
zakręcony tata Cysia


Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 4076
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-06-11, 16:48   

Izuśka - staraj się nie odpisywać pod swoimi postami. Na edycję masz 30 min w ciągu, których możesz dodać coś jeszcze do swojej wypowiedzi lub ją zmienić.
_________________
:arrow: Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
 
 
plaza 
trajkotek

Dołączyła: 14 Lis 2007
Posty: 2074
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2010-06-11, 20:02   

Szymek zaczął chodzić około drugich urodzin, raczkował około roku. Rehabilitanci nie polecali nawet odpychacza, zamiast przytrzymywania pod pachy kładli pod paszki specjalną szarfę a ja zwyczajnie długi a cienki ręcznik. Nie trzeba się wtedy schylać (oszczędzamy nasz drogocenny kręgosłup) a dziecko uczy się łapać równowagę.
_________________
Mama Szymka z zD ur 30.09.2007
i Marcina który przerósł swojego tatę
 
 
nefre 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Cze 2008
Posty: 6417
Wysłany: 2010-06-18, 13:36   

no, Nati zaczyna samodzielnie chodzić... po jeden, dwa kroczki - mamy więc początki przygody z samodzielnym chodzeniem :-)

jak widzi miśka na stole, to ruszy po niego, zaraz jak tylko się zorientuje, że idzie sam, to ciapie na tyłek :-)

Co do motywowania, to na rehabilitacji ostatnio mówili, by z chodzić w taki sposób, żeby mocno go trzymać za biodra i wywoływać ruch naprzemienny nóżek.
_________________
mama Natiego z zD (06.06.2008) i Nikosia (29.06.2011)
sukcesy Natusiowe
 
 
Roma 
gaduła
Maciuś z zD (2009-04-28)


Wiek: 47
Dołączyła: 18 Maj 2009
Posty: 434
Skąd: POZ/WAW
Wysłany: 2010-06-18, 13:37   

Nati :brawo: :brawo: :brawo:
_________________
Roma
mama Mateuszka (7l) i Maciusia z zD (3 latka)
 
 
semm 
trajkotek


Pomogła: 1 raz
Wiek: 51
Dołączyła: 10 Lut 2010
Posty: 1550
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2010-06-18, 13:43   

Brawo Nati :brawo: :jupi:
_________________
Ewa, mama Madziuni i Michała
Przedstawienie
Suwaczek Madziuni
 
 
ewelkaa 
złotousty


Pomogła: 10 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 21 Sty 2009
Posty: 3805
Skąd: Tarnów / Corby UK
Wysłany: 2010-06-18, 13:44   

Wielkie brawa Nati :brawo: :brawo: :brawo:
a ja nie wiem jak już tego mojego brzdąca zmotywować ;/ on by tylko na czterech pomykał.
Wczoraj zrobił mi miłą niespodziankę i zmotywowany chęcią dotarcia do tatusia siedzącego na ławce w parku zrobił kilkanaście niezłych kroków prowadzony za jedną rączkę :jupi:

Czytałam w tym wątku, że któraś z mam rozkładała w różnych miejscach słone paluszki i dziecko pokonywało odległość od paluszka do paluszka na nóżkach właśnie :-D
Chyba spróbuję ten sposób wprowadzić w życie bo mój Cypek to paluszkowy potwór :-D


Edit: o znalazłam :

papyta napisał/a:
Moja pociecha Michal gdy nauczył się stawać chodził boczkiem dookoła łóżeczka.Aby zachęcić go do samodzielnego chodzenia ,sadzałam go na srodku pokoju,on podpełzał do mebli ,wstawał i (metoda marchewki ) zbierał porozkładane co kilkanaście cm jego najulubieńsze słone paluszki.Najpierw rozkładałam na meblościance,później podsuwałam krzesła,stolik itp.Robiłam coraz większe odległości między porozstawianymi mebelkami i chcąc niechcąc musiał samodzielnie dojść do ulubionego palucha.Nawet nie zwrócił uwagi ,że sam do niego doszedł.Co do chodzenia "za rączkę".Nigdy za rączkę,zawsze pod paszkami i różnie z przodu bądź z tyłu.Kręgosłup bolał ale cierpienia warte dla efektów.
_________________
Ewelina - mama Cyprianka z ZD ur. 03.10.2008
Cypiskowe fotki
Cypiskowe filmy
Cypiskowe sukcesy
 
 
Iwonka2008 
nawijacz


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Kwi 2009
Posty: 605
Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-06-19, 19:24   

Nasz Adi też zaczyna robić małe kroczki!!!Dzisiaj zrobił 2.Tak się cieszy, że non stop powtarza tylko troszke nerwowo i czasem nóżki nie idą w parze z reszta.
Wstaje obok łóżka i puszcza się do łóżeczka lub do drugiego łóżka :jupi:
Tak bardzo się cieszymy z naszego szkraba!
_________________
Iwona-mama Adusia ur.24.11.2008 z ZD
Adriankowe osiągnięcia
suwaczek
 
 
Roma 
gaduła
Maciuś z zD (2009-04-28)


Wiek: 47
Dołączyła: 18 Maj 2009
Posty: 434
Skąd: POZ/WAW
Wysłany: 2010-06-21, 16:35   

:brawo: dla Adrianka!!

ach.... Iwonka, ja to chyba zapłaczę się ze szczęścia jak Maciuś będzie na tym etapie :spoko:
_________________
Roma
mama Mateuszka (7l) i Maciusia z zD (3 latka)
 
 
Malina87 
trajkotek


Pomogła: 3 razy
Wiek: 36
Dołączyła: 10 Lis 2008
Posty: 2136
Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2010-06-21, 16:46   

Adisku gratuluje ;-) Pierwsze koty za płoty, teraz to już z górki będzie ;-)
_________________
Dagmara, mama Błażejka z zD (04.11.2008 r.)
 
 
Magda2 
nawijacz


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lut 2010
Posty: 601
Skąd: woj. mazowieckie
Wysłany: 2010-10-28, 14:28   

U nas motywowanie do chodzenia wygląda następująco, nasza rehabilitantka na turnusie w CZD nam pokazała jak mamy z Weronisią postępować. Piłka - dziecko ma położone rączki na piłce, odpycha ją my przytrzymujemy z przodu aby nie uciekła i za nią zadąża albo stoi przy niej oczywiście nie może być oparta całym ciężarem tylko rączkami my lekko kołyszemy piłką na boki a dziecko daje kroczki na boczki łapiąc przy tym równowagę. Pchacz - na rehabilitacji mają takie specjalne wózki specjalistyczne w naszym przypadku bardziej odpowiednia jest piłka bo z tym pierwszym sobie Weronisia świetnie radzi jak to określiła rehabilitantka. Szarfa- kawałek materiału przełożonego pod paszki dziecka dobre dla wyższych osób typu mój M. Na zajęciach siedzimy z rehabilitantką na przeciwko siebie - Ona Weronisie mi puszcza bo jest w stanie przejść kilka kroczków, gorzej już w drugą stronę - trzymam Skarbeczka za bioderka i naprzemiennie prowadzę do rehabilitantki. Rozwój fizyczny Weronisi jak na rok i pięć miesięcy jest bardzo dobry według rehabilitantów. Jestem z córeczki bardzo dumna no i mi miło wysłuchiwać na terapii że dziecko sobie dobrze radzi. :-)
_________________
Weronisia z ZD ur. 14.05.09r, Natuś 17.07.12r.
:arrow: Foteczki Weronisi
:arrow: Osiągnięcia Weronisi
 
 
mikołajLeś 
milczek

Wiek: 38
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 9
Skąd: od innych rodziców
Wysłany: 2014-04-30, 15:40   nauka chodzenia a chodzik?

witam rodzicow!!!

ja z takim zapytaniem , wiem ze już wcześniej pytałam ale może polecicie mi jakies konkretne modele lub kontakty. Chodzi o to ze nasz Mikołaj ma 3 latka i od ponad pol roku stoimy w miejscu z rehabilitacja i nie możemy ruszyc do przodu. oczywiście wiaze się z tym kilka rzeczy na raz oczywiscie zapieranie się i walka żeby nie cwiczyc to norma, im bardziej rehabilitant go zmusza tym bardziej się denerwuje a w rezultacie placze . obecnie jesteśmy na etapie ćwiczenia z luskami cascade ale te wyższe . mikolaj pełza i wszędzie się przeczolaga w związku z tym nie bardzo czuje checi i motywacje żeby isc dalej w zwyz. Probowalysmy kilku chodzikow ale w większości sa albo już za male dla niego albo jest taki ala balkonik na pasy i takie jakby zakładane majtki na rzepy ale to tez się nie sprawdza bo mikolaj caly leci do przodu i zgina się wpol. tak jakby brzuszek nie do końca wspolpracowal z reszta ciałka i wciąż był slaby. nie wiem może polecicie mi jakies konkretne chodziki bo nie wiem czy takie zwykle by się sprawdzily. będę bardzo wdzieczna.
 
 
Iga 
złotousty
iga


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2007
Posty: 9718
Skąd: Dębica
Wysłany: 2014-04-30, 15:44   

A czy Mikolaj stoi sam, albo przy meblach, albo trzymany za rece?
_________________
iga - mama Majowej z zD ur. 09.03.2007
www.gugaa.blog.onet.pl
www.najmajowniejsza.net
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2014-04-30, 22:33   

Zerknij do wątku ---> Motywowanie do chodzenia


do scalenia
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
Makowa 
mruczek

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lut 2012
Posty: 102
Skąd: pow. poznański
Wysłany: 2014-08-07, 23:32   

Wątek dawno ucichł, a ja mam pytanie o dzieci pełzające, nieraczkujące. Skończone dwa lata i stoimy z postępami już baardzo długo. Nie będzie raczkował, trudno, ale co dalej. Jak długo dziecko może pełzać?
_________________
Mama Heli (ur. 10.09.2010 r.) i Brunona z ZD (ur. 24.05.2012)
 
 
Mama Ewy 
trajkotek


Dołączyła: 15 Sty 2010
Posty: 2099
Wysłany: 2014-08-07, 23:55   

2 lata ,to mnie załamało ...
a po miesiącu Ewa chodziła.
Oby i Twój ot,tak i poszedł.
_________________
Ewci z zD
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu