Pomogła: 1 raz Wiek: 46 Dołączyła: 30 Sie 2008 Posty: 3629 Skąd: Tychy
Wysłany: 2009-05-29, 10:46
no tak, ale jakoś tak to trochę odebrałam,
zresztą jak się czyta różne posty to czasmi wyczuwa się pewne jakieś zgrzyty, a może to też wina tego, że czasami na papier nie da się tak szybko i trafnie przelać swoich myśli i faktycznie niekoniecznie złych, a potem na papierze to inaczej wychodzi dla odbiorców.
_________________ Beata mama Zuzi z ZD (27.08.2008), Bartusia (27.04.2004),Mateuszka (23.02.2011)
foteczki Zuzi Zakątek Zuzanki
Pomogła: 11 razy Wiek: 48 Dołączyła: 27 Mar 2009 Posty: 1404 Skąd: białystok
Wysłany: 2009-05-29, 10:53
no widzicie, dostałam odpowiedź na pytanie którego nawet nie zadałam bo nikt mi nie proponował wyboru i nikt nie uświadomił, że mogę zdecydować sama. dostałam z przydziału i koniec. zresztą w ogóle o metodach rehabilitacji wiem z lektury i własnych poszukiwań, jakoś mnie lekarze nie oświecili. dzięki za wskazówki, będę drążyć temat.
(a poza konkursem - wolę jasną wskazówkę na drogę niż sugestię ze jestem potworem, bo funduję dziecku Vojtę. na domysłach daleko nie zajadę a za pomoc chętnie podziękuję )
_________________ Mania - 15 marca 2009
oraz Ciborki większe w składzie: mama Julita i tata Piotr
Ciborka, ja nie naskoczyłam na Ciebie. Ja wyraziłam tylko opinie na temat Vojty. A pewno nie oskarżyłam Cię o to że nic nie robisz. Tylko trzeba się zastanowić, czy jest sens męczyć siebie i dziecko przez 2 lata 4 razy dziennie, żeby uzyskać podobny efekt, jak inną metodą. A nawet przeprowadzono badania, że dzieciaki bez rechabilitacji ruchowej rozwijają się podobnie jak rechabilitowane. A poklaskiwanie sobie w gronie osób o tych samych poglądach (nie bierz tego do siebie, bo ja też tak robię, żeby się upewnić że dobry wybór wykonałam) i tłumaczenie, że to dla dobra i tereerre to dla mnie powszechne. Wszyscy którzy stosuje Vojte nie powiedzą złego słowa na tą metodę.
Decydujesz się na coś, to musisz być tego pewna w 100% i nawet uwierz mi terapeci mogą się mylić. Zwłaszcza nasi Dębiccy.
Wiedziałam, że Majka płacze na Bobathach bo nie chce ćwiczyć, a nie że ją boli. Zresztą dostała telefon do ręki i był spokój przez godzinę. Było róbta co chceta z nią.
Uważam, że Vojta jest dobra dla wcześniaków (2 do 3 miesięcy i koniec) ale nasze dzieciaki rechabilituje się do conajmniej 2 roku życia i dalej.
Po prostu nie wiem. Co jest najlepsze dla naszych dzieci. Ale Vojta dla mnie, to nie ta droga. Tak samo jak masowanie języka do odruchu wymiotnego. To że Majka ma zD nie znaczy, że mam ją tak męczyć.
Pomogła: 1 raz Wiek: 46 Dołączyła: 30 Sie 2008 Posty: 3629 Skąd: Tychy
Wysłany: 2009-05-29, 11:02
to jest prawda, że mało kto się wczuwa żeby nam wytłumaczyc jaka metoda jest dobra i po co.
A z drugije strony to uważam, że rehabilitant powinien zobaczyć i powiedzieć z obserwacji z ćwiczeń jak sobie dziecko radzi i co woli i czy sa efekty.
A niestety jak to często bywa to rodzic musi wiercić dziurę w brzuchu.
A to ciekawe z tą rehabilitacją, dobrze że mój M nie czyta bo zaraz by mi powiedział po co małą rehabilitujemy
Ale przyznam się Wam szczerze, że gdyby istniała taka rehabilitacja, że nasze dzieci mogłyby intelektualnie się rozwijać tak ja dzieci bez ZD to byłabym bezlitosna
_________________ Beata mama Zuzi z ZD (27.08.2008), Bartusia (27.04.2004),Mateuszka (23.02.2011)
foteczki Zuzi Zakątek Zuzanki
ciborka,nie jesteś pierwszą i nie ostatnią która więcej dowie się na zakątku niż od tz.specjalistów.Wszystkie tu przez to przechodzimy więc bardzo jesteśmy wdzięczni założycielom za ten Zakątek
Ciborka jeśli nie chcesz rezygnować z Vojty to zostańcie przy tych ćwiczeniach , ale odpuść je sobie w domu. Wystarczy jak rehabilitantka poćwiczy przez godzinkę z córką. My jeździliśmy na rehabilitacje 1 x w tyg. i to wystarczało. Nasza rehabilitantka nawet nas nie uczyła, bo twierdziła,że i tak nie zrobię ich dobrze sama, a ja nie naciskałam.
_________________ Magda- mama Jarka 12lat z ZD i Oli 16 lat
Ale przyznam się Wam szczerze, że gdyby istniała taka rehabilitacja, że nasze dzieci mogłyby intelektualnie się rozwijać tak ja dzieci bez ZD to byłabym bezlitosna
Aż żałuję ,że Zuzia jeszcze taka malutka i nie chodzi z Jarkiem do przedszkola, bo miałabym w tobie sprzymierzeńca
_________________ Magda- mama Jarka 12lat z ZD i Oli 16 lat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum