FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Edukacja domowa
Autor Wiadomość
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-14, 15:38   

Ciekawa jestem, czy ktoś z rodziców zdecydował się na nauczanie domowe dziecka z zD. Serfując po Internecie znajduję wiele rodzin za granicą, które uczą dzieci z zD w domu.
Zastanawiam się, czy taka droga nie byłaby najlepsza dla Martynki. Znajomych z zD i tak będzie miała, a ona najlepiej się czuje w domu. I nie oszukujmy się, przecież Jej "wychodzenie" do świata i tak najpewniej skończy się razem z końcem szkoły...
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
effulka90 
gaduła
Alina


Wiek: 71
Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 505
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-14, 19:01   

kruffka a mam pytanie, czy Martynka chodzi do przedszkola? Nie mam zbytnio czasu czytać wszystkich postów a muszę Agatkę wysłać do przedszkola a nie za bardzo bym już tego chciała...
_________________
Alina mama- Agatki z zD ur.29.12.2006r, Zuzi z zD ur.05.09.2007r
"Te dzieci od początku były moje, urodziły się by, być ze mną. Musiałam je tylko odnaleźć."

Matką nie jest ta co urodziła, lecz ta co wychowała.
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-15, 09:44   

effulko Martynka chodzi do przedszkola. To dobre przedszkole, ale wiele się nauczyłam o Martynce, o Jej charakterze, osobowości i potrzebach od czasu pierwszego dnia w przedszkolu. Wiele też mam za sobą przemyśleń.
I zastanawiam się, jak by było najlepiej teraz...
Czy dobrze zrozumiałam, że nie chcesz Agatki wysyłać do przedszkola? To nie wysyłaj, jeśli ona sama tego nie chce, jeśli nie ma takiej potrzeby. Ja tak zamierzam zrobić z moją najmłodszą córką.

Jeśli chodzi Martynkę, to dwa pierwsze lata w przedszkolu spędziła praktycznie na kolanach swojego nauczyciela wspomagającego: zamykała się w sobie, nie bawiła z dziećmi, nie mówiła w przedszkolu.
Dopiero pod koniec zeszłego roku szkolnego się otworzyła. Bawi się tylko z dziećmi "specjalnymi". Jest bardzo wrażliwa i delikatna, łatwo napędzić Jej stracha, w jednej chwili zmienia się w kupkę nieszczęścia. Nie wiem, jakie słowa lepiej oddałyby stan ducha, w który ona popada w nieodpowiednich okolicznościach.
Cóż, Martynka to już trzecie moje dziecko, przy którym stwierdzam, że przedszkole zaczyna się za wcześnie (nie chodzi o godziny).
Jest też drugim moim dzieckiem, przy którym zastanawiam się, czy nie przejść na edukację domową dziecka szkolnego. Kilka lat temu nie byłam gotowa. Teraz jestem.
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
edyta.editt 
złotousty
editt


Wiek: 39
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 3291
Skąd: k/Poznania
Wysłany: 2011-11-15, 14:02   

Dla Nas edukacja domowa byłaby najlepszym wyjściem.Tylko czy ja byłabym do tego zdolna :?:
_________________
Edyta-mama Amelci z zD(2007), Antosia Franciszka(2011),Adasia(2015).
Dobry człowiek jest jak małe światełko.Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy.
/Phil Bosmans/
 
 
effulka90 
gaduła
Alina


Wiek: 71
Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 505
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-15, 14:45   

Kruffko bardzo bym chciała puścić Agatkę do przedszkola za rok, razem z Zuzanką, ale te przepisy (!). Byłam z Agatką 9 listopada u Pani Psycholog i owa Pani kazała mi posłać Agatkę teraz do końca roku do przedszkola a jak nie pośle to zapłacę karę... Przyszłam do domu zdołowana i wpadałam na pomysł zadzwonić do kuratorium, tak dla pewności. Pani z kuratorium powiedziała, że dziecko urodzone w 2006r. musi iść do przedszkola, dopiero za rok możemy tylko odroczyć rok nauki w szkole.
No i dzisiaj byłam zapisać Agatkę do Przedszkola Integracyjnego, ale tam nie ma miejsc. Muszę ją posłać do zwykłego masowego co w ogóle mnie się nie podoba, ale cóż przepisy to przepisy. Dopiero od stycznia prawdopodobnie Agatka będzie uczęszczała do Integracyjnego.
Agatka ma opinie od psychologa, że jest upośledzona o 2 lata ale w stopniu lekkim i nie kwalifikuje się do grupy specjalnej ani też do nauczania domowego.
_________________
Alina mama- Agatki z zD ur.29.12.2006r, Zuzi z zD ur.05.09.2007r
"Te dzieci od początku były moje, urodziły się by, być ze mną. Musiałam je tylko odnaleźć."

Matką nie jest ta co urodziła, lecz ta co wychowała.
 
 
mimi3 
trajkotek

Wiek: 47
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 1723
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-11-16, 09:17   

Przedszkole obowiązkowe ? od kiedy ?
Rozumiem zerówka, ale przedszkole :?: :wow:
Ileś tam lat temu jak sama wysyłałam Rafała do przedszkola to się mówiło że dziecko na które mam jakiekolwiek świadczenie to powinno w domu siedzieć,jak ten świat się zmienia.

Kruffko jeśli Martynka jest nieszczęśliwa w tym przedszkolu to znaczy że nie jest ono takie dobre, a już na pewno nie jest dobre dla niej,nie macie innego przedszkola ?
Przed Tobą trudna decyzja ja raczej bym się nie zdobyła na nauczanie w domu,a Rafał jaki nie jest to by chyba oszalał non stop w domu.
_________________
marzenia
mama Rafała 11.1999 z zd i Eryka 7.1998 oraz Wiktora 1.2010
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-16, 09:22   

effulko, rzeczywiście mała powinna spełniać obowiązek szkolny, to taka nowość od tego roku.
To teraz znowu zadzwoń do pani z kuratorium i spytaj się o edukację domową. Nie daj się zbyć i zbić z tropu.
Ale poczekaj chwileczkę, niech no zajrzę, jest kilka stron w internecie, gdzie radzą co zrobić, żeby samemu dziecko uczyć w domu. Trochę z tym pracy, ale może warto walczyć. Ja przynajmniej nie daję sobie w kaszę dmuchać, jeśli chodzi o dzieci :roll:
Na początek:
edukacja domowa

O właśnie poszukałam gdzie indziej. Masz tu fajną stronkę. Ale po kolei:
super strona o edukacji domowej
Na stronie znajdziesz podtytuł PRAWO i tam link:
zapisy dotyczące edukacji domowej

A w przykładowych wzorach pism znajdziesz pismo do dyrektora przedszkola, zerówka.
Będziesz musiała zmienić trochę treść :lol: ale np. zdanie: "Nauczanie domowe pozwoli też na pogłębienie relacji rodzinnych i pozwoli z każdego z nas wydobyć to, co najlepsze." jest jak najbardziej w porządku jeśli chodzi o rodzinę zastępczą, zwłaszcza w przypadku dzieci z zD, bo chyba każdy zdaje sobie sprawę z tego, że dziewczynki nie są u Ciebie "aż do rozwiązania ich sytuacji prawnej". :roll:
Tyle tylko że jest napisane, że do 31 maja ma się czas na to, ale Ty i tak jesteś spóźniona, skoro mała jeszcze nie spełnia obowiązku, a już jest listopad.
I odezwij się do Marty Witeckiej, może ona Ci pomoże.
Marto :*

mimi3 To przy Wiktorku odkryjesz, że jednak przedszkole jest obowiązkowe, od piątego roku życia. Przedszkole Martynki jest wspaniałe, gdzie indziej nie dałaby sobie rady. Ona po prostu... nie wiem, jak to wyjaśnić... Może to jest u Niej ta zgubna pozostałość choroby sierocej, z którą ją przyjęliśmy do domu? Martynka akurat świetnie się czuje w domu i nie czuje potrzeby oddalania się od rodziny dłużej niż na czas zabawy na huśtawce, czy zjechania ze zjeżdżalni.
Natomiast Krzyś absolutnie nie nadaje się na edukację domową. Ale na taką edukację bardzo nadawał się K., który był kiedyś naszym wychowankiem: nielubiany w szkole, nie dawał sobie rady emocjonalnie, przez to zupełnie odrzucony przez nauczycieli i kolegów, a jednocześnie bardzo zdolny
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4837
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-16, 10:31   

Ciekawa byłam kiedy będę wywołana do tablicy.
Nie łatwy to temat i bardzo kontrowersyjny, mający wielu wrogów wśród nauczycieli. Dlatego nie piszę na ten temat, choć go ciągnę drugi rok. To znaczy mój Janek piątą i obecnie szóstą klasę robi w domu. Są różne powody tego, jak ktoś chce mogę napisać.
Jednak Janek jest dzieckiem zdrowym, nawet więcej bardzo zdolnym. Kiedy podejmowaliśmy decyzję o edukacji domowej w jego czwartej klasie, pani psycholog (potrzebna jest opinia) oceniła go na I gimnazjum. On potrafi wszędzie wyjść, ma grono znajomych, odwozi też Szymona do szkoły, chodzi na angielski, szachy. Nie siedzi cały czas w domu.
Szymon wymaga takiej pomocy i jego szkoła zapewnia mu to z nadwyżką.
Skończyłam studia pedagogiczne też myśląc o edukacji w domu, ale zarzuciłam to widząc, że terapeutą dla mojego dziecka nie będę. On wymaga innej pracy, na którą trzeba mieć mnóstwo pomysłów, czasu i zapału. Dziś wiem, że doby nie rozciągnę i nie dałabym rady, a Szymona szkołą jestem zachwycona. Gdyby taka była szkoła masowa dla Janka, nie zabierałabym go z niej.
Praca w domu wymaga samodyscypliny i dyscyplinowania dziecka, co niewątpliwie jest mu potrzebne, ale to zajmuje czas i energię. Już teraz widzę wiele pozytywów u Janka, ale i wiele trudności, przez które musimy przejść. Trudna jest chyba presja, że jakby coś, to ja go nie nauczyłam.
Na szczęście mamy super szkołę, w której Janek zdaje egzaminy www.usawickich.pl i tam temat jest zupełnie zaakceptowany. Zresztą ci ludzie mają także córkę z zD w RZ. :tak:

Drugi link, który poleciałaś Kruffko, to strona stowarzyszenia, które założyli moi przyjaciele, w czy wiernie ich wspieraliśmy. :papa:
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-16, 10:42   

Dzięki Marto! Nie znałam tej strony Sawickich, byłam kiedyś u nich na tygodniowym szkoleniu z metody Montessori, miałam okazję wtedy poznać ich córeczkę. To niezwykła rodzina, mało takich ludzi!
Świetny pomysł dla effulki: ciekawe czy mogą przyjąć Agatkę do swojego przedszkola :lol:
Tak myślałam Marto, że przynajmniej jedna ze stron polecanych przeze mnie będzie ci więcej niż znajoma...
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
effulka90 
gaduła
Alina


Wiek: 71
Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 505
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-16, 11:36   

Właśnie Agatka już od września powinna spełniać obowiązek szkolny, ale ja do siebie nie dopuszczałam myśli o przedszkolu w tym roku, bo mała jest z końca grudnia i myślałam, że bez problemu może iść do szkoły z 2007 rocznikiem, ale tu błędnie myślałam. Pytałam się psychologa i p.z kuratorium o edukacje domową ale mówiono mi, że Agatce nie przysługuje bo jest upośledzona w stopniu lekkim, mimo to, że cofnięta z rozwojem jest 2 lata i ma wiek zdrowego 3-latka. Z jednej strony chciałabym żeby Agatka miała edukację domową, ale ja nie mam takich pomysłów jak przedszkolanki na naukę poprzez zabawę. Mój zespolak jest tak uparty, że jak powie, że nie będzie czegoś tam robić to nie zrobi...Szkoda mi też zdrowia małej, bo jedno kichnięcie, zakaszlenie innego dziecka a Agatka już chora będzie. Poza tym nie mam wykształcenia pedagogicznego abym mogła uczyć Agatkę (ale to już chyba najmniejszy problem).
Oj gdybym mieszkała w Warszawie odwiedziła bym Państwa Sawickich i to nie jeden raz ;-)
_________________
Alina mama- Agatki z zD ur.29.12.2006r, Zuzi z zD ur.05.09.2007r
"Te dzieci od początku były moje, urodziły się by, być ze mną. Musiałam je tylko odnaleźć."

Matką nie jest ta co urodziła, lecz ta co wychowała.
 
 
aniak 
złotousty


Pomogła: 15 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Maj 2008
Posty: 5778
Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2011-11-16, 11:45   

Ale Sawiccy nie mieszkają w Warszawie. Południe Polski - Koszarawa Bystra, Krzyżowki...

To nawet bliżej macie niż do Warszawy.
_________________
Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
 
 
effulka90 
gaduła
Alina


Wiek: 71
Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 505
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-16, 12:00   

Ulalala i tak daleko ;-)
_________________
Alina mama- Agatki z zD ur.29.12.2006r, Zuzi z zD ur.05.09.2007r
"Te dzieci od początku były moje, urodziły się by, być ze mną. Musiałam je tylko odnaleźć."

Matką nie jest ta co urodziła, lecz ta co wychowała.
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4837
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-16, 13:55   

Rzeczywiście Sawiccy stworzyli już kilka szkół Marii Montesorri w miejscowościach, o których napisała Aniak. To jest niedaleko Żywca.
Obawiam się jednak, że mylone są pojęcia. Ja jestem z W-wy i moje dziecko może być zapisane do szkoły w Koszarawie, bo obowiązkiem szkoły jest jedynie przeegzaminowanie dziecka na koniec roku. To tylko dobra wola Sawickich, że robią zjazdy, turnusy itp. aby rodzicom pomóc. W każdym razie edukacja domowa to zupełnie samodzielna praca rodzica z dzieckiem, oczywiście oparta o podstawę programową.
Effulko mam wrażenie, że Ty piszesz o nauczaniu indywidualnym, a to jest coś zupełnie innego. W tym przypadku dziecko jest zapisane do szkoły rejonowej i stamtąd delegowani są nauczyciele, którzy kilka razy w tygodniu przychodzą do dziecka i pracują z nim w domu. Ale takie nauczanie jest przydzielane rzeczywiście w wyjątkowych przypadkach, co zresztą nie dziwi, pisała o tym romaya.
Kuratorium nie przyznaje Ci zgody, albo nie na edukację domową, bo do takiej masz prawo wedle ustawy. Specjalista może jedynie odradzać.
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-17, 09:20   

Podsumowując:
to jest wątek o edukacji domowej.
Effulko ona Agatce przysługuje, a nawet ma do niej prawo, rzecz w tym, że nawet jeśli dzwoniłaś do kuratorium i użyłaś odpowiedniej terminologii, to te terminy są często mylone w użyciu powszechnym i dlatego pani mogła myśleć, że mówisz o nauczaniu domowym.
A jeśli chodzi o to, czego miałabyś nauczyć Agatkę w domu... hmm prawdopodobie jest to właśnie to, co robicie w domu. Z powodu lekkiego upośledzenia ustalacie plan nauczania dostosowany do rozwoju dziecka: czyli nauka samodzielnego jedzenia, ubierania, rozpoznawania części ciała, rysowania kresek, mówienia w zakresie dostosowanym do umiejętności. Wiesz, takich prostych rzeczy, których i tak byś uczyła Agatkę. Po prostu nauka poprzez zabawę. A jeśli chodzi o pomysłowość... no co, do tej pory jej nie miałaś? Kilka dziewczyn z naszego Forum podaje bardzo ciekawe pomysły do pracy z dziećmi, ja wiele skorzystałam :prosze: Uczycie się piosenek, wierszyków, oglądacie przyrodę, liczycie, segregujecie, klasyfikujecie.
Musisz to robić z głową, po kolei, więc - ponieważ jesteś laikeim - kupujesz sobie na początek jakiś podręcznik, albo zaglądasz na chomikuj, co wychodzi taniej. Ja sobie ściągnęłam przewodnik metodyczny "Świat trzylatka".
Robisz z dzieckiem to, co robiłaś do tej pory. Chyba że nie robiłaś i to dla Ciebie za dużo pracy i wysiłku na te pół roku do stycznia, kiedy to będziesz mogła Agatkę zapisać do przedszkola integracyjnego. Lub na rok, kiedy to Agatka pójdzie do przedszkola razem z Zuzią.
:-D
Przepraszam Cię effulko, że tak chaotycznie o tych rzeczach do uczenia, ale zakładam, że i tak to robicie. Tyle tylko, że w przypadku edukacji domowej trzeba do tego wprowadzić więcej porządku!
Jeśli czujesz się zagubiona, to pójdź do przedszkola i poproś o poradę, w co się wyposażyć, albo do swojego OWI (ośrodka wczesnej interwencji). Poproś o comiesięczne konsultacje z wytycznymi, jakie tematy opracować.
W przedszkolach zazwyczaj są wywieszane takie plany: zamierzenia wychowawczo-dydaktyczne, w których jest napisane co dzieci robią w danym miesiącu.
U Martynki w przedszkolu na miesiąc wrzesień było tak:
1. W przedszkolu
2. Ja i moi koledzy
3. Owoce są smaczne i zdrowe
4. Tu mieszkam
Czyli każdy temat na jeden tydzień, oczywiście to za szybko dla naszych dzieci. Więc wybierasz sobie coś, co możesz opracować porządnie. Np. temat 3, bo jest najtrudniejszy i najwięcej pracy wymaga, a pozostałe możesz wpleść w codzienne czynności.
I teraz Ci wpisuję, co było napisane pod tym tematem:
- poznawanie i nazywanie drzew owocowych (jabłoń, grusza, śliwa) nie do wykonania z moją Martynką, ale ja z nią mogę na przykład narysować drzewka (ja) i nakładać na drzewa szablony z owocami, np. na jedno drzewko jabłka, na drugie gruszki itp. - przy okazji ćwiczycie klasyfikację. Co nie znaczy, że przy okazji nie możesz truć małej, że tu rosną tylko jabłuszka, to jest jabłoń. Możecie też chodzić do sklepu i szukać jabłek, gruszek, śliwek. Strasznie dużo można robić, i chyba nie trzeba wiele czasu i pomysłowości....
- porównywanie kształtu, wielkości i koloru owoców, stwarzanie okazji do dzielenia się doświadczeniami, proste prawda. A w domu to jeszcze można kroić, gotować, zrobić dżemik, zetrzeć i pobawić się w ciapcianie itd. Możecie kupić duże jabłko, małe jabłko, prawda że to proste, a nawet zgniłe wziąć ze sklepu, ćwiczyć brudne i czyste
- poznawanie budowy owoców, rozumienie korzyści płynących z jedzenia owoców
I nie będę pisać dalej, bo i tak Agatka jest młodsza, ale chciałam Ci tylko pokazać jakie to proste, i niepotrzebnie się obawiasz, że nie jesteś pomysłowa.
Poza tym tak naprawdę niedużo wiem o Agatce.

A za Sawickich Marcie dziękuję, jeśli Irena nie będzie miała parcia na wielką grupę dzieciaków, jak Krzysiek, to skorzystamy.
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
  
 
 
edyta.editt 
złotousty
editt


Wiek: 39
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 3291
Skąd: k/Poznania
Wysłany: 2011-11-17, 09:47   

kruffko to jak opisałaś rozjaśnia cały temat- :prosze:
_________________
Edyta-mama Amelci z zD(2007), Antosia Franciszka(2011),Adasia(2015).
Dobry człowiek jest jak małe światełko.Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy.
/Phil Bosmans/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu