FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Edukacja domowa
Autor Wiadomość
effulka90 
gaduła
Alina


Wiek: 71
Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 505
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-18, 22:11   

Kruffko rzeczywiście jest to proste jak nic. Baaaardzo dziękuję, ze opisałaś to w tak fajny sposób. My bardzo dużo ćwiczymy z dziewczynkami w domu. Agatka super się mi rozwija, potrafi z małą pomocą opowiedzieć wierszyk "Proszę Państwa oto miś" z Brzechwy, to co opisałaś- długi, krótki, duży, mały, koło, kwadrat, trójkąt, brudny, czysty. Zna owoce, ostatnio tez rozróżnia śliwkę, a tak to wszystko- jabłko, gruszka, banan, pomarańcz i mandarynka to u niej jedno. Kolory podstawowe zna- Różowy, niebieski, zielony, żółty (różowy myli z czerwonym, ale w w swoim czasie zrozumie). Wie na jakich światłach przechodzimy przez pasy- "róziowy-nie moziemy, zielony-biegniemy". Także jak patrze to dużo z materiału mamy za sobą. Ale w poniedziałek już się wybiorę do przedszkola integracyjnego, dam na razie spokój masowemu, i będę walczyła. Mam nadzieję, że się uda chociaż do tego stycznia albo września ;-) (co by mi tu bardziej odpowiadało, bo wiem, że przy Agatce się dużo nauczy i będzie się bezpieczniej czuła w grupie Zuzia z Agatką, bo Zula do obcych nie bardzo. Ma ciągły dystans po 2-letnim pobycie w DD).
Jeszcze raz dziękuję :*
_________________
Alina mama- Agatki z zD ur.29.12.2006r, Zuzi z zD ur.05.09.2007r
"Te dzieci od początku były moje, urodziły się by, być ze mną. Musiałam je tylko odnaleźć."

Matką nie jest ta co urodziła, lecz ta co wychowała.
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-18, 22:23   

Tak właśnie myślałam, że nie jest to trudne dla doświadczonej Mamusi...
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 14 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-18, 22:37   

Może nie takie trudne jak ma się kogoś kto zrobi zakupy, posprząta , zrobi pranie i rozwiesi, obiadek zaserwuje, a ja wtedy mogę edukowac...o ile nie dostanę odporuuuu...
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
effulka90 
gaduła
Alina


Wiek: 71
Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 505
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-18, 22:45   

groszku jestem na wcześniejszej emeryturze także mam na to wszystko czas. Zakupy, sprzątanie, obiadki to na mojej głowie, ale praniem zajmuje moja córka niepełnosprawna intelektualnie. Nastawi pralkę sama, na strych pójdzie, zaniesie, przyniesie i poskłada. Także na edukację Agatki mam czas ;-)
_________________
Alina mama- Agatki z zD ur.29.12.2006r, Zuzi z zD ur.05.09.2007r
"Te dzieci od początku były moje, urodziły się by, być ze mną. Musiałam je tylko odnaleźć."

Matką nie jest ta co urodziła, lecz ta co wychowała.
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 14 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-18, 22:48   

Tak ja też mam córki, ale wolą komputer od prania ;/ :papa:
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-19, 22:13   

Ale przepraszam, rozmawiamy o przedszkolu? Tak? Podaję przykładowy, pierwszy napotkany w internecie, ramowy rozkład dnia:
Ramowy Rozkład Dnia
7.00 – 9.00 – Dzień dobry! Poranek w przedszkolu – zabawy integracyjne, tematyczne, konstrukcyjno-manipulacyjne, plastyczne, gry dydaktyczne (grupy łączone). Praca dydaktyczno-wyrównawcza, praca z dziećmi wykazującymi szczególne uzdolnienia. Zabawy ruchowe.
9.00 – 9.30 – Przygotowanie do śniadania – czynności higieniczno-porządkowe. Śniadanie.
9.30 – 10.10 – Zajęcia dydaktyczne – zintegrowane.
10.25 – 11.25 – Zabawy w ogródku przedszkolnym – zabawy konstrukcyjno- manipulacyjne, plastyczne, zabawy z piaskiem, zajęcia badawcze, pielęgnowanie (uprawa) roślin w szklarni, zabawy ruchowe z elementami biegu, czworakowania, równowagi, skoku, podskoku, toczenia, itd.
11.40 – 12.00 – Przygotowania do obiadu, czynności higieniczno-porządkowe. Zupa.
12.15 – 13.45 – Odpoczynek – leżakowanie (słuchanie muzyki relaksacyjnej, kołysanek).
14.00 – 14.30 – Przygotowania do obiadu, czynności higieniczno-porządkowe. Drugie danie.
14.45 – 15.00 – Słuchanie bajek, opowiadań, wierszy.
15.00 – 16.00 – Zajęcia dodatkowe: teatralne, taneczne, plastyczno-ceramiczne, gimnastyka korekcyjna, sportowe – zajęcia w małych zespołach, praca indywidualna (dydaktyczno-wyrównawcza oraz z dziećmi wykazującymi szczególne uzdolnienia).
16.00 – 16.15 – Przygotowanie do posiłku, czynności higieniczno-porządkowe. Podwieczorek.
16.15 – 17.30 – Zabawy ruchowe – integracyjne, zabawy w kącikach tematycznych, zabawy konstrukcyjno-manipulacyjne.
17.30 – 17.45 – Przygotowanie do posiłku, czynności higieniczno-porządkowe. Kolacja.
18.00 – 18.30 – Zabawy integracyjne, tematyczne, konstrukcyjno-manipulacyjne, plastyczne ,gry dydaktyczne, gry i zabawy stymulujące ogólną sprawność ruchową (grupy łączone). Praca dydaktyczno-wyrównawcza, praca z dziećmi wykazującymi szczególne uzdolnienia


Zajęć dydaktycznych widzę tam 40 min. plus 15 minut czytania. Nie macie na to czasu?
W dodatku akurat dyskusja jest na temat effulki, której chodzi o rozwiązanie tymczasowe...
Ach, dziecko integracyjne ma w przedszkolu jeszcze pół godziny dziennie zajęć indywidualnych...

Tam gdzie w podanym planie są te cuda niewidy od 7-9 czy w innych godzinach, to po prostu w praktyce wygląda tak, że 3 panie siedzą przy drzwiach i gadają o mężach i innych głupotach, a dzieci mają się cichutko bawić przy stolikach. Może akurat w tym przedszkolu jest inaczej, bo prywatne, ale Krzyś też chodził do prywatnego Montessori i też panie gadały, albo udawały że są bardzo zajęte.
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
effulka90 
gaduła
Alina


Wiek: 71
Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 505
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-11-20, 22:27   

Cieszę się bardzo kruffko, że mnie "dokształciłaś" w tym temacie, bo mi najbardziej odpowiada to rozwiązanie. Jutro zaczynam "akcja-edukacja domowa" :lol:
_________________
Alina mama- Agatki z zD ur.29.12.2006r, Zuzi z zD ur.05.09.2007r
"Te dzieci od początku były moje, urodziły się by, być ze mną. Musiałam je tylko odnaleźć."

Matką nie jest ta co urodziła, lecz ta co wychowała.
 
 
mimi3 
trajkotek

Wiek: 47
Dołączyła: 10 Lut 2009
Posty: 1723
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-11-21, 12:41   

Kruffko no widzisz bo ja ciągle jak słyszę przedszkole to mam wizje trzylatków,a Wy przecież o pięciolatkach mówicie.Które mogą ten obowiązek już w szkole zaczynać tylko pewnie większość szkół jest nieprzygotowana jak jeszcze niedawno na sześciolatków nie byli gotowi.

Kruffko przepraszam ale zapomniałam jak szczególnym dzieciaszkiem jest Wasza Martynka i ile musi mieć nie najlepszych wspomnień.

Dziewczyny powodzenia i wielkie brawa za odwagę podjęcia się nauczania w domku.
_________________
marzenia
mama Rafała 11.1999 z zd i Eryka 7.1998 oraz Wiktora 1.2010
 
 
kruffka 
trajkotek
Agnieszka

Wiek: 50
Dołączyła: 07 Sty 2007
Posty: 1578
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-22, 10:02   

mimi3, nie bardzo rozumiem Twój post, ale to jest tak, że pięciolatek spełnia obowiązek przedszkolny, jeden rok obowiązkowej nauki w przedszkolu. Czasami rzeczywiście taki oddział znajduje się w szkole, czytałam trochę statystyk, zwłaszcza w małych miejscowościach, w szkołach wiejskich.
Ale nam tu nie chodzi o takie oddziały przedszkolne w szkołach, tylko ogólnie o to, że rodzic chciałby zadecydować, kiedy wysłać dziecko do edukacji zbiorczej. Wielu rodziców nie akceptuje nowych zasad mówiąc, że jest to zabieranie dzieci rodzinie. Ja się podpisuję obydwiema rękoma, tzn. widzę, że wiele dzieci nawet w klasie Krzysia (7 lat i już przynajmniej po jednym roku edukacji w zerówce) nie jest gotowych do szkoły, klasy, tłumu, rywalizacji, tworzenia sobie miejsca w grupie i do innych rzeczy, które pociąga za sobą edukacja w szkole, przedszkolu.

Dodam, że taką zgodę na edukację domową nie jest trudno załatwić: dyrektor dostaje pieniądze na to dziecko, ponieważ jest ono na liście uczniów. To bardzo wygodna sytuacja i dla szkoły i dla rodziców dziecka. Stąd genialny wręcz pomysł Sawickich, brawo...
_________________
Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4838
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-24, 13:52   

Może kogoś temat interesuje? Polecam:

Cytat:
W najbliższy czwartek 26 kwietnia odbędzie się spotkanie informacyjne na temat edukacji domowej.

Serdecznie zapraszamy rodziców, pedagogów oraz wszystkich zainteresowanych.



Poruszymy tematy:

1. Czym jest edukacja domowa?

2. Jak uzyskać zgodę?

3. Od czego zacząć?

4. Jak radzić sobie z trudnościami?

Będzie też czas na pytania od uczestników.



Miejsce spotkania:

WARSZTAT Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy

Pl. Konstytucji 4 godz. 18:00-20:30.



Organizator:

Stowarzyszenie Edukacji w Rodzinie



Spotkanie poprowadzą:

Joanna i Mariusz Dzieciątko



Partnerem wydarzenia jest WARSZTAT Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
Grażyna O. 
moderator
Członek Stowarzyszenia


Dołączyła: 04 Sie 2007
Posty: 6425
Skąd: tutaj
Wysłany: 2012-04-24, 23:00   

Marta info zamieściłam również na portalu :tak:
_________________
Zakątek Tomka (30.12.2003)
 
 
Marta Witecka 
złotousty
Marta Witecka


Pomogła: 12 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 12 Mar 2007
Posty: 4838
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-25, 13:09   

Dziękuję Grażynko, nie przyszło mi to do głowy, bo chciałam jak najszybciej podać informację. Dość długo czekaliśmy na potwierdzenie sali od miasta. :papa:
_________________
Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.pl www.szymonwitecki.pl
 
 
kasia551210 
nawijacz


Pomogła: 2 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 25 Lis 2010
Posty: 1088
Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2012-12-17, 08:47   edukacja domowa

Witam. Mam takie małe pytanko, i dylemat. Co sądzicie o edukacji domowej ,,naszych dzieci''. Mieszkam niedaleko Warszawy (70 km). Zastanawiam się nad takim nauczaniem dla syna, może nie na stałe. A przyczyną jest: koszmarne warunki w naszej szkole (szkoła specjalna), Dzieci dużo uczą się po 2-3 klasy, logopedia odbywa się często na korytarzu przy łazience i szatni, W-F na siedząco. Część rodziców jest już zmęczona tą sytuacją. Ma być rozbudowa ośrodka , ale to za 3-4 lat. Przez ten czas dzieci się wiele nie nauczą. Nie jest to wina nauczycielek ( choć zdarza się różnie- ale to inna spraw) - ale my rodzice mamy pretensje że nic nie robią i powstaje błędne koło. Dużo by opisywać. Jak to jest w praktyce.
Ważne są tu pieniądze, które, starostwo dostaje na każde dziecko. Kurator z strony
http://www.wszystkojasne.waw.pl/ odpisał iż jest tak samo jak w przypadku dzieci zdrowych. Niestety szkołą dostaje subwencje na dziecko. A rodzic nie ma nic z tego , nawet jak sam będzie uczył. Nie wiem jak to właśnie jest. Na czym polega ta edukacja domowa - (bo w większości) i tak my rodzice, opiekujemy się, wychowujemy, uczymy - czasem więcej jak szkoła :-x . Proszę o opinie :papa:
_________________
Mama Bartosza z ZD lat 22 (01.010.1999) i córki Mai lat 24

,,Nie ważne, jak wyglądasz, liczy się, bowiem tylko to, co masz w sercu, a talent zawsze będzie wyżej ceniony od bogactwa i urody''
 
 
anuszkaa 
złotousty


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 20 Paź 2006
Posty: 2500
Wysłany: 2012-12-17, 08:54   

Izolacja naszych dzieci moim zdaniem jest szkodliwa. Zamiast nauczania domowego wystąpiłabym o nauczanie indywidualne na terenie szkoły. Syn miałby kontakt ze szkołą, wiedziałby, ze jest jej uczniem, że ma swoje miejsce w społeczeństwie, a jednocześnie ktoś musiałby wziąć odpowiedzialność za jego edukacje. W nauczaniu domowym wszystko spadnie na Ciebie, a szkoła i tak dostanie pieniądze za ucznia.
_________________
"Wieczność przed nami i wieczność za nami, a dla nas chwila między wiecznościami." Jan Izydor Sztaudynger
 
 
kasia551210 
nawijacz


Pomogła: 2 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 25 Lis 2010
Posty: 1088
Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2012-12-17, 09:10   edukacja domowa

Tak. Tylko chodzi o to, że w szkole nie ma miejsca a jeśli ma się uczyć na korytarzu i mieć miej godzin tygodniowo, to ja dziękuje. Nie mówię tutaj o uczeniu indywidualnym. Myślę o nauczaniu jak to jest na zachodzie. np. w Niemczech. Ale jeśli i tak szkoła weźmie pieniądze to chyba szkoda moich nerw ;/ .
_________________
Mama Bartosza z ZD lat 22 (01.010.1999) i córki Mai lat 24

,,Nie ważne, jak wyglądasz, liczy się, bowiem tylko to, co masz w sercu, a talent zawsze będzie wyżej ceniony od bogactwa i urody''
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu