Kasia jest fajna dziewczynka, ale jak uczesniczy w zajeciach grupowych to jest spazma, placz ogromny (musze byc zawsze gdzies w poblizu), mysle ze jeszcze nie jest gotowa, od kwietnia bede ja zaprowadzac na 1-2 godz do przedszkola zobaczymy , moze sie przelamie powoli
_________________ ula (mama Kasiuni z ZD ur. 15.04.10),Kamilka 10lat, Karoli 16 lat
Michał miał prawie 3 latka. Od początku nie było problemu (no chyba, że z nadgorliwą mamą )W żadnym wypadku nie żałuję.
Natomiast rozumiem, że dziecko może jeszcze nie czuć sie gotowe, bo dokładnie taką sytuację miałam z Mileną. Chodziła równocześnie z Michałem pierwszy miesiąc i to była totalna porażka. 3 miesiace temu sama poprosiła. Poszła. Jest zachwycona.
_________________ Agnieszka-mama: Konrada (06.07.2004) oraz bliźniaków:Michałka z ZD i Milenki (17.08.2008)
Kiedy posłać dziecko do przedszkola? Trudno dać jednoznaczną odpowiedź. My poszliśmy do poradni i do przedszkola by specjaliści zobaczyli nasze dziecko i powiedzieli czy jest gotowa? Oni stwierdzili, że społecznie da sobie radę. Ale my rodzice wiemy że nie umie wielu rzeczy jakie 3-latek umieć powinien idąc do przedszkola. Trochę się pocieszamy że ma przecieć zD, a do września sami jeszcze popracujemy by się nauczyła kilku umiejętności. Im więcej będzie umiała tym lepiej jej będzie w przedszkolu.
Czego nie nauczymy w domu, to nauczą ją w przedszkolu.
_________________ Kasia i Robert rodzice Zuzi z ZD 4 latka (18.06.2010) i Michałka 15 miesięcy
Zuzia w przedszkolu
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-07, 13:57 Re: Kiedy do przedszkola?
ukk33 napisał/a:
Zastanawiam się , kiedy jest najlepszy czas posłania dziecka do przedszkola. Ja planuje wysłać Kasię dopiero w przyszły roku ( obecnie w kwietniu kończy 3 latka).
Zapisałam ją na muzykoterapię żeby miała jakiś kontakt z dziećmi , chociaż jeszcze "pępowina " nie odcięta trudno jej bez mamy przebywać na zajęciach.
pozdrawiam
U nas czas nastał. Julek został przyjęty do przedszkola.
We wrześniu (ewentualnie w październiku, co by przeczekać okres wzmożonego płaczu) ruszy z Krzysiem do przedszkola. Z szatni rozejdą się do swoich grup: starszy do pięciolatków, młodszy do trzylatków.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2013-04-08, 11:37
I wszystko będzie dobrze. Julek jest śmiałym kawalerem i da sobie radę. Obawiam się o serca pań, pewno je podbije.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Julek napewno pobije serse Pań w przedszkolu. To jest pewne!!!!!
Kacper był pierwszym zespołowym dzieckiem w żłobku, Panie miały nielada wyzwanie
po 2 latach pobytu jak kończyliśmy "edukacje żłobkową"Panie płakały ,że największy pieścioch odchodzi .Podbił serca wszystkich
_________________ Natalia - mama Pawła ,Karoliny i Kacperka z zd /ur. 11.10.2006/
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-09, 09:29
baronek napisał/a:
U nas czas nastał. Julek został przyjęty do przedszkola.
We wrześniu (ewentualnie w październiku, co by przeczekać okres wzmożonego płaczu) ruszy z Krzysiem do przedszkola. Z szatni rozejdą się do swoich grup: starszy do pięciolatków, młodszy do trzylatków.
Dzielny Julek na pewno sobie poradzi. Musisz śledzić, czy będzie okres wzmożonego płaczu. U nas w grupie nie było. Sam Marceli może parę razy zrobił smutną minę w drzwiach swojej sali i uronił kilka łez przy wychodzeniu na dwór. Teraz jest płacz, jak chory Marcelek musi patrzeć, jak tata rano bez niego wyjeżdża.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Niedawno w którymś z wątków pisałam, że staramy się o przyjecie do przedszkola. U nas są tylko masowe i to bez grup integracyjnych.
Dziś dostałam telefon z informacją, że Dawid się nie dostał. Na moje pytanie czy to znaczy, że nie utworzono grupy trzylatków(bo tak mi pani mówiła jak składałam wniosek o przyjęcie, że może się nie dostać bo nie będzie mogła utworzyć tej grupy ze względu na przyjęcie 5cio i 6ciolatków)pani powiedziała, że utworzona jest grupa trzylatków ale miała tyle dużo chętnych, że niestety nie może wziąć wszystkich. Na pocieszenie powiedziała mi, ze w innym przedszkolu są jeszcze miejsca bo się o tym dowiedziała i bym tam poszła.
Normalnie mi się płakać chciało bo z tego co mi wiadomo dzieci z niepełnosprawnościami mają pierwszeństwo i dzieci obojga pracujących, więc dlaczego Dawida odrzucili?
Wprawdzie nie pracujemy oboje ale miałam zamiar wrócić do pracy jak Dawid od września byłby w przedszkolu i ona o tym wiedziała.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Ewa mamy ten sam problem,mi też nie przyjęli Wikola do przedszkola publicznego. Napisałam odwołanie i nawet się zastanawiam czy nie za ostro troszkę. Ale też chciałabym poszukać pracy,a poza tym uważam że mały w przedszkolu ma duże szanse na dobry rozwój,nie będę musiała tyle z nim biegać indywidualnie bo niby zdrowe dziecko,a jednak też wymaga pomocy logopedy i nie tylko.
I całkowicie rozumiem że chciało Ci się płakać,ja pisząc odwołanie wręcz wyłam, z żalu wściekłości i bezradności.
Pisz odwołanie !!! Nasze dzieci i te zdrowe i tym bardziej te z nie pełną sprawnością potrzebują dla dobrego rozwoju edukacji przedszkolnej !
_________________ marzenia
mama Rafała 11.1999 z zd i Eryka 7.1998 oraz Wiktora 1.2010
Najgorsze jest to, że na początku dostałam informację, e jeśli nie utworzą grupy no to nie będzie przyjęty, a tak to nie widzą problemu.
Teraz to wygląda mi na dyskryminację, no bo lepiej przyjąć zdrowe dziecko, ryczące i buntujące się przed przedszkolem niż fajne, chętne do zabaw i wszędzie pogodne ale z niepełnosprawnością. , bo po co sobie problem robić.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-27, 20:58
mimi3, a nie Wiktor nie dostał się do przedszkola drugiego wyboru? Nie ma wolnych miejsc w pobliżu? Bo w ogóle w Poznaniu chyba nie jest fatalnie. Wszystkie dzieci (ok. 14) z Kasi grupy w klubie malucha dostały się do przedszkoli i znajomych dzieci też. No a Wiktor jest ze stycznia i ma rodzeństwo, więc rzeczywiście dziwna sprawa.
Czy na pewno dzieci niepełnosprawne mają pierwszeństwo, czy może raczej dzieci rodziców niepełnosprawnych?
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum