Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2010-06-11, 21:46
Ania, miesiąc przerwy to bardzo dużo. Systematycznośc jest bardzo ważna a poza tym to Łukaszek jest coraz starszy i coraz dojżalszy. Poprostu zaczyna rozumieć wagę rozstania, zaczyna odczuwać różnice.
I jeszcze jedno... Może on jest z takich dzieci które lepiej funkcjonują w pracy 1 na 1? Mój taki jest. W pracy indywidualnej można z nim całkiem sporo zrobić, a w grupie, no cóż on lubi dzieci, lubi grupę ale się w niej gubi i bardzo stresuje. Zawsze jest trochę z boku.
A jakieś rady ci dała ta pani? Bo może coś w grupie przedszkolnej nie gra?
Może on jest np. nadwrażliwy na dźwięki wydawane przez inne dzieci, może jest zagłośno?
Ja bym mu dała trochę czasu, bo po takiej miesięcznej przerwie ma prawo mieć kryzys. No tak ale teraz szykuje się kolejna, wakacyjna przerwa. Będzie chodził Łukaszek w wakacje do przedszkola? Może choć na króciutko go dawaj. W wakacje jest inaczej, częściej wychodzi się na dwór, pewnie będą jakieś wycieczki.
_________________ Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
Iwono_K, wiem co chciałabyś napisać, przerabiałyśmy razem ten temat nie raz. Niestety, wiesz też, że integracja wypięła się na Łukasza bo nie chodzi samodzielnie. Prawda jest taka, że nie mam gdzie go zapisać jak tylko do tego przedszkola. Dodatkowo okazuje się, że w grupie Łukasz i Jasiu to jedyne dzieci z ZD, wiele jest leżących i z innymi, poważniejszymi problemami.
Co do przerw w uczęszczaniu do przedszkola to nie jestem do końca pewna czy to one mają taki wpływ na Łukiego. Mamy zajęcia w mieście, na które uczęszczamy co 2 tygodnie, wiele razy są odwoływane i co? Po 3 miesiącach przerwy Łuki rzuca się pani rehabilitantce na szyję. Pisałam o tym zresztą już wyżej.
Maciejko, w wakacje Łukasz nie będzie chodził do przedszkola, ostatnio to trzeba było go wciągać do sali jak osła. Zresztą panie nie chcą dziecka mieć na krótko, a w wakacje dodatkowo niektóre panie (również te ulubione przez Łukasza) mają po prostu urlop .
Tuśka, Łuki nie jest wrażliwy na dźwięki, za to nie powiem - bardzo lubi zajęcia 1 na 1, chyba jak każde dziecko.
Oj, wydaje mi się, że to jest oznaką jednego, co zresztą mi chodziło już po głowie - czs na zmiany.
_________________ Ania, mama Łukaszka z ZD (ur. 14. 08. 2006r.), Sylwii(22l) i Szymona (19 l)
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-06-14, 09:28
ania_as napisał/a:
I co usłyszałam, że jeszcze w historii przedszkola nie było dziecka, które uczęszczając drugi rok coraz bardziej nie lubiło przedszkola. Ponoć mój Łuki gorzej się przystosowuje do przedszkola w tym roku niż w poprzednim.?
Aniu, jakoś w to nie wierzę, że jeszcze nie było w przedszkolu dziecka, które w drugim roku go bardziej nie lubiło. Może po prostu niektóre dzieci nie lubią przedszkola. Syn znajomych kiedyś rano powiedział, że on już więcej do tej pracy nie pójdzie A zresztą czy ktoś od dorosłego oczekuje, że będzie lubił pracę bardziej tylko dlatego że dłużej do niej chodzi? Dziecko też człowiek.
Uwielbiam jak ci wszyscy specjaliści wmawiają dzieciom z ZD wszystkie problemy świata.
A jeżeli to czas na zmiany, to życzę Ci podjęcia dobrych decyzji
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Ania Bydgoszcz trajkotek żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi ...
Właśnie i u nas ma powstac przedszkole specjalne.
Ale niestety czekają na dofinansowanie naszego szanownego Pana Prezydenta miasta.
Jak narazie jest tam świetlica dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo.
Większośc to dzieci z Zd.
Ja z Sebastiankiem chodzę tam od kilku miesięcy.
Dzieci ,a właściwie i dorosłe osoby bawią się tam ,tańczą ,malują i podszczypują.
Fajnie jest na nich popatrzyc .
mnie to kiedyś to też czeka.
Sebuś jest zapisany na listę do przedszkola na 4-5 godzin.
Może się jednak uda do września
_________________ Ania, mama Sebastiana z ZD (14.10.2007), Adriana 26 l, Patrycji 24 l i żona Adama
Historia Sebastianka
Djulia pewnie,żebym chciała.Niestety u nas w Bydgoszczy prawie 400 tysięcznym mieście takie przedszkola są tylko 3!!!!!!!!!!!
Podstawa to samodzielność dziecka ,tzn.np.musi sam jeść ,a Sebastian niestety nie je sam,no chyba ,że chrupki.
Poza tym zapisywać należy 2-3 lata na przód.
To jest koszmar!
_________________ Ania, mama Sebastiana z ZD (14.10.2007), Adriana 26 l, Patrycji 24 l i żona Adama
Historia Sebastianka
U mnie w mieście było tylko jedno wiedząc to we wrześniu ubiegłego roku napisałam wspólnie z koleżanką pismo do Pana prezydenta że potrzebne są grupy integracyjne bo jest zbyt mało miejsc w istniejącym przedszkolu i tam przyjmują dzieci dopiero od 4 r.ż, skutek jest taki że w przedszkolu które same sobie wybrałyśmy od września rusza grupa integracyjna 3 latków i wcale dziecko nie musi samo jeść (chociaż Kinga nie ma z tym problemów0 i może być w pampersie, fakt że mamy bardzo życzliwego prezydenta ale dlaczego Wy macie nie próbować walczyć o swoje dzieci, rozwój społeczny w grupie zdrowych rówieśników jest bardzo ważny, a dziecko w przedszkolu specjalnym nie powinno byś za długo bo ma nieprawidłowe wzorce do naśladowania, Kinga chodziła rok do specjalnego jestem z przedszkola zadowolona ale na pewno nie zostawiłabym ją kolejny rok
_________________ Julia- mama Kingi z zD 07.03.2007 i Kuby 28.03.2013
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 25 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2010-06-21, 14:44
Moje słoneczko chodzi od marca do przedszkola specjalnego,i jest super ma co wtorek koniki, 2 razy w miesiącu basen , ale mam inne pytanko
Dowiedziałam się że jeśli dziecko trzeba dowozić do takiej placówki to można domagać się zwrotu kosztów dojazdu, czy ktoś się z tym spotkał, jak to się robi
_________________ Agnieszka,mama Klaudii zD(27.12.2006) i Jasia(28.08.2008)
Ja pytałam się u nas w przedszkolu o to samo i mnie panie oświeciły że zwrot kosztów dotyczy tylko szkół czy może tych grup przedszkoli, gdzie dzieci mają już "obowiązek szkolny" i muszą się edukować. Nie wiem gdzie jeszcze możesz to sprawdzić, zadzwoń może do instancji, która miałaby zwracać te koszty lub kogoś innego, kto powie jak to jest.
_________________ Liski_5 to Lusi, Lisu (vel magura) i nasze Liski-urwiski Paweł (09.07.2004), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (22.09.2010)
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lis 2006 Posty: 2838
Wysłany: 2010-06-21, 18:10
Jeżel dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego a gmina w której mieszkacie nie posiada odpowiedniej dla niego placówki to musi pokryć koszty dowozu dziecka do odpowiedniego przedszkola w innej gminie.
_________________ Adaś ur27 03 2003 i cztery dorosłe córy, dwóch dorodnych wnuków
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 25 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2010-06-21, 20:53
spieszę donieść iż byłam u nas w urzędzie miejskim i sprawa jest taka, składam wniosek w sprawie dowozu dziecka niepełnosprawnego do szkoły, w nim zaznaczam że chodzi o przedszkole specjalne,szczegółowo opisuje trasę dowozu, ilość kilometrów, oczywiście uzasadnienie zgłoszenia wniosku, dodaje dokumenty:orzeczenie o niepełnosprawności,aktualne orzeczenie z poradni psychologiczno pedagogicznej o potrzebie kształcenia specjalnego, potwierdzenie przyjęcia dziecka do ośrodka specjalnego i ksero dowodu rejestracyjnego samochodu. Pani powiedziała iż faktycznie zwracają pieniążki ale ile to zależy jak dobrze to uzasadnię we wniosku.No słuchajcie jutro idę składać żeby załapać się od września
_________________ Agnieszka,mama Klaudii zD(27.12.2006) i Jasia(28.08.2008)
U mnie w gminie dwa lata temu starałam się o odbiór Jasia przez "gminnego" busa z przedszkola. Zgodzili się i odbierają go ale podkreślali, że nie mają obowiązku. Obowiązek dotyczy tylko dowozu do zerówki i szkół - tak mnie wtedy informowano, że przedszkole nie jest objęte obowiązkiem szkolnym. A może to zależy od gminy? Dodam, że w gminie nie ma specjalnej placówki.
Czy to ma znaczenie, że zawożę go sama do innej miejscowości, w której równocześnie pracuje?
A ja mam jeszcze inne pytanie. W orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego w zaleceniach jest napisane:
"Kształcenie specjalne dla dzieci z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub znacznym, realizowane w: przedszkolu specjalnym"
Wcześniej mam jeszcze zapis o niepełnosprawności sprzężonej:
- niepełnosprawność ruchowa,
-upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym.
Orzeczenie jest z zeszłego roku. Od września Jaś będzie nadal chodzić do przedszkola specjalnego. Ale gdybym chciała go kiedyś dać np. do integracyjnego, to czy jest taka możliwość przy tej treści orzeczenia?
_________________ Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum