_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2014-11-01, 09:57
Dziękuję ci bardzo Alu. Spróbujemy, tyle szpitali za nami i było jakoś to i tam damy radę.
Miejsce wydaje się dla nas więcej niż odpowiednie, niedaleko, i dużo rehabilitacji ruchowej i katolicki ośrodek.
No, ale nasuwają mnie się kolejne pytania:
Co mam i co mogę zabrać?
Z tego co pisze Magda np. kubeczki, ale to do pokoju, czy na posiłki też mam je zabierać?
Czajnik mogę zabrać? Czy jest jakieś miejsce gdzie taki czajnik stoi?
Czy np. takie rzeczy jak mokre chusteczki kupię gdzieś w pobliżU? Czy leki dziecku podaję sama? Czy jak w szpitalu rodzicowi nie wolno zasadniczo tego robić?
Ja cię Ala zamorduję dziś tymi pytaniami.
Tusia, telewizor możesz nawet zabrać
Kubki potrzebne są na stołówkę.Po każdym posiłku zabierasz do pokoju.
Czajniki są, więc zabierać nie musisz.
Mokre chusteczki, papier toaletowy kupisz w ośrodkowym sklepiku.
Leki podajesz dziecku sama.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
To niefajnie
Niejedno dziecko uczyło się tam robić zakupy.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2015-01-20, 11:09
No to my się pakujemy. Od 27 marca jesteśmy w Rusinowicach. Z jednej strony się cieszę a z drugiej czuję wewnętrzne napięcie.Fajnie tam, dziewczynki? Personel przyjemny? A, jest jakiś płatny dostęp do pralki/? Czy mam brać ciuchy na 3 tygodnie?
nam się podoba:) ale i krytyczne opinie słyszałam..
pralka jest...na każdym odcinku jedna (w sumie 3 pralki) kluczyk u pielegniarek , opłata niewielka.
_________________ Kasia-mama Oli (12 lat,ur.11.03.2006)
No to my się pakujemy. Od 27 marca jesteśmy w Rusinowicach. Z jednej strony się cieszę a z drugiej czuję wewnętrzne napięcie.Fajnie tam, dziewczynki? Personel przyjemny? A, jest jakiś płatny dostęp do pralki/? Czy mam brać ciuchy na 3 tygodnie?
będziemy razem w Rusinowicach, my też mamy na 27 marca
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2015-01-20, 17:15
Kasia, a dlaczego wam się podoba? Ciekawa jestem... To mój pierwszy turnus z prawdziwego mam nadzieję zdarzenia.
Jak wygląda tam hydroterapia, czy wirówki są dla siedzących dzieci czy duże w których i leżące mogą przebywać?
Czy posiłki są poporcjowane czy na zasadzie szweckiego?
Czy w pokojach w gudynku głównym są szafy?
A co to znaczy, że opiekun ma brać czynny udział w procesie rehabilitacji dziecka?
Tusiu hydroterapia odbywa się w wannie, są tez takie na same kończyny dolne lub górne. Posiłki są porcjowane. My byliśmy tam z wzeszłym roku ( w tym także jedziemy) i jesteśmy zadowolenie. Szafy są w każdym pokoju.
_________________ Monika mama Julci ( 13.05.2003) i Bartosza z ZD ( 24.11.2009)
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
A co to znaczy, że opiekun ma brać czynny udział w procesie rehabilitacji dziecka?
Mile widziane jest jak bierze wraz z dzieckiem udział w zajęciach terapii zajęciowej (tzw. dywanik) i zajęciach popołudniowych dla dzieci.
Dotrzymuje również dziecku towarzystwa (oprócz ćwiczeń) we wszystkich zabiegach fizykalnych.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Zajęcia dywanikowe to 1 godzinne zajęcia przed południem w poszczególnych segmentach (A, B , C do których przynależą dzieciaki ze wzg na wiek czyli A to maluchy, B- średniaki C-starszaki).Przez pierwsze pól godz dzieci śpiewają, bawią się w gry zespołowe a przez kolejne pół godziny mają zajęcia plastyczne.
Zajęcia popołudniowe nie są obowiązkowe, ale cóż tam robić???
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Ola kocha Rusinowice , a gdzie Ola jest szczęsliwa tam i mi sie podoba;)
Ola lubi dzieci-a tam jest ich mnóstwo. Jest swobodnie , przestrzennie, bezpiecznie. Nie pilnuje tam Oli (przynajmniej Oli się tak wydaje) sama sie bawi na dywanikach, chodzi sama na zajęcia (niektóre) sama idzie na podwórko , na plac zabaw -jej to bardzo odpowiada. Uwielbia zabawy na dywaniku, zalicza wszystkie dywany na kazdym segmencie, lubi przedstawiania, zawody, zabawy , i wszystkiego rodzaju imprezy których tam jest duzo (właściwie kazdego dnia coś jest zorganizowane) Msze Św w kapliczce są tez "klimatyczne" s.Olga duzo śpiewa , Ola bardzo to lubi, bierze czynny udzial gdzie sie tylko da;) i jest wtedy bardzo dumna(ja też;)
Nie umię opiac dlaczego lubimy tam bc...poprostu lubimy:)
_________________ Kasia-mama Oli (12 lat,ur.11.03.2006)
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2015-02-13, 18:31
To znowu ja... Ja i moje pytania...
Czy w łazienkach przypokojowych są wanny, czy dostosowane do wózków prysznice?
Czy jeśli dziecko zabrudzi pościel jest dostęp do czystej, czy jest limitowana?
Czy naprawdę trzeba robić te wszystkie badania? Zwłaszcza ten kał na pasozyty mnie dziwi i OB.
To jest potrzebne i istotne?Ktoś to w ogóle sprawdza?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum