Maciejko, ja miałam problem w orzeczeniu o KS z tym "słabym widzeniem". Dali mi tylko na rok, mimo, że okulista napisał w dokumentacji - słabowidząca. Kierowali mnie (Pyśkę) na jakieś dodatkowe badania, do specjalistycznej poradni. Ale sprawę załatwiło roszerzenie orzeczenia o niepełnosprawności o wadę wzroku i juz się nikt nie czepiał.
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
U nas jak zwykle pod górkę.
W zeszłym roku Dawid się nie dostał z braku miejsc, co się później okazało we wrześniu, miejsca były aż dwa, a oni od początku stworzyli listę 23dzieci, odrzucono tylko mojego synka i jeszcze jedną dziewczynkę (akurat byłoby 25 dzieci) Jawna dyskryminacja.
W tym roku ponownie złożyłam wniosek do tego samego przedszkola. Kiedyś było to przedszkole integracyjne i nie sądziłam, że będzie z tym problem. W tym roku pani przyjęła wniosek ale że są nowe trzeba było mieć pieczątkę z zakładu pracy i dołączyć orzeczenie o niepełnosprawności i inne załączniki. Z racji tej, ze jeszcze nie mamy orzeczenia o kształceniu specjalnym to zadzwoniono do mnie, ze mam niekompletny wniosek i że oni przez nas będą mieli problemy. Na moje pytanie jakie? i że przecież nie każde dziecko niepełnosprawne musi mieć takowe orzeczenie, to mi odpowiedziała, że mam nikłe szanse aby przyjęto syna i ze ona nie będzie ze mną na ten temat rozmawiała.
Ja byłam w tym czasie na turnusie i wnioski zawoził mąż, więc kobieta po paru dniach dzwoni do niego, ze ma przyjechać po wniosek bo jest niekompletny, Damian miał wtedy 40 stopni gorączki i nie ko9jarzył o co jej chodzi, pojechał wziął wniosek a oni skreślili Dawida z listy.
Rekrutacja jeszcze się nie zakończyła, jestem tak wściekła, bo przecież zrobili to bezprawnie Inne przedszkole, do którego tez składaliśmy taki sam wniosek nic nie powiedziało.
Okazuje się, ze tamto ma jakieś widzimisie i nawet niektóre dzieci zdrowe nie są przyjmowane mimo iż mają miejsca. Jakieś dla wybranych czy co/!
Poszłam do PPP tam mi mówią, że nie mogą zrobić Dawidowi badań bo podobno nie każda poradnia ma kwalifikacje na dzieci przedszkolne nasza ma tylko na autystyków, z niepełnosprawnością ruchową i wzroku. Na takiej tylko podstawie moga wydać orzeczenia ale nie mogą zbadać w jakim stopniu Dawid ma upośledzenie.
Oczywiście otrzymam zaświadczenie, ze Dawid ma ruchową mimo że chodzi, ale zawsze będzie miał z tym problemy, tylko najgorsze jest to, ze odsyłana jestem co chwilę gdzie indziej.
Pani doktor najbliższy termin ma za miesiąc, potem badanie, komisja i skończy się w czerwcu.
Szlak mnie trafia na to przedszkole, normalnie chyba do gazety z tym pójdę. Nauczyciele, którzy tam pracują nie mają pojęcia jaką mają dyrekcję albo mają ale siedzą cicho.
Zastanawiam się po co pcham się do tego przedszkola, może w innym miałby lepiej. Jedno nasze prywatne tak miło nas przyjęło, że p. dyrektor powiedziała, że jesli będziemy mieć to orzeczenie o kształceniu specjalnym to ona chciałaby to wiedzieć jak najszybciej, bo wtedy zatrudniłaby specjalistów dla Dawida lub wysłała by swoich na podniesienie kwalifikacji. Wygląda na to, że Dawid byłby tam pierwszym niepełnosprawnym dzieckiem w ich dotychczasowej kadencji.
Teraz pytanie do was mam, bardziej ogarniętych niż ja.
Co musi być napisane w takim orzeczeniu by moje dziecko mogło skorzystać z dodatkowych zajęć i czy otrzyma subwencję jeśli w orzeczeniu będzie opisana niepełnosprawność ruchowa, a nie będzie upośledzenia w jakimś stopniu?
Czy musi być zaznaczone jakie mają to być zajęcia czy ogólnie rewalidacja?
Normalnie płakać mi się chce na to wszystko, a już tyle się przez nich napłakałam.
Mam taką ochotę by udupić to przedszkole, a przynajmniej by ludzie się dowiedzieli, co oni robią.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Jaś w orzeczeniu miał wpisane sprzężenie: upośledzenie + niepełnosprawność ruchowa, do tego wpisują w orzeczeniu jakie zalecają zajęcia.
U nas było tak z rekrutacją, że składało się wniosek w marcu, a orzeczenie można było dowieźć chyba do końca sierpnia.
Na stronach przedszkoli często podawane są zasady rekrutacji: czym przedszkole kieruje się tworząc listy przyjętych, czy jakieś dzieci mają pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola. Przedszkola podlegają pod wydziały oświaty w regionalnych urzędach, można się do nich zwrócić z uprzejmym zapytaniem.
_________________ Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
Wiek: 47 Dołączyła: 28 Sie 2010 Posty: 412 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2014-03-22, 17:16
My mieliśmy wpisane opóźnienie psychoruchowe i niepełnosprawność ruchowa (Antoni jeszcze nie chodził, jak je robiliśmy). Ma także wpisane zalecane zajęcia, zgodnie z opisem i na tej podstawie dobranych specjalistów. Nie mam o tych zajęciach dobrego zdania ale to już inna sprawa. Ma super zaangazowanego nauczyciela wspomagającego, małą grupę, która go bardzo fajnie przyjmuje.
U nas także orzeczenie dowoziłam po czasie, panie tylko na wniosku wpisały adnotację i deadline do kiedy ma się u nich to zaświadczenie pojawić. U nas kryterium podstawowym są pieczątki zakładu pracy, z braku miejsc dostają się dzieci obojga rodziców pracujących.
_________________ Antoni z zD (04.04.2010), Helena i Staszek
Ewa, a co z waszymi oczami? To się nie kwalifikuje na niepełnosprawnośc sprzężoną?
_________________ Basia - mama Patryka z zD (06.07.2010) i Kacpra (17.07.2015).
---------------------------
"W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, ale o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
Basia kwalifikuje się tyle tylko, ze w PPP powiedziano mi, ze bezpieczniej by było dla Dawida gdyby miał dokument od neurologa na niepełnosprawność ruchową.
O okuliście też myślałam i jak będę w Poznaniu to zajadę do naszej okulistki i poproszę o napisanie mi odpowiedniego zaświadczenia, tylko nie wiem czy wystarczy jak będzie napisane słabowidzenie czy wypisane wszystkie wady wzroku jakie ma.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Co musi być napisane w takim orzeczeniu by moje dziecko mogło skorzystać z dodatkowych zajęć i czy otrzyma subwencję jeśli w orzeczeniu będzie opisana niepełnosprawność ruchowa, a nie będzie upośledzenia w jakimś stopniu?
Czy musi być zaznaczone jakie mają to być zajęcia czy ogólnie rewalidacja?
(...)
1. W orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego zostaną wpisane zalecenia - w zależności od tego, co łaskawa komisja uzna za konieczne, ewnetualnie co jej zasugerujesz (komisje bywają różne i warto mówić i wyjaśniać). Zalecenia przedszkole powinno realizować.
2. Subwencję wylicza się na podstawie dwóch wag subwencyjnych, które wymieniają niepełnopsrawności:
P31 = 4,0 dla niesłyszących, słabowidzących, niewidomych, z niepełnosprawnością ruchową, z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim, umiarkowanym, znacznym lub głębokim - jeśli w orzeczeniu będziesz miała wpisaną którąś z tych niepełnosprawności, wówczas subwencja oświatowa miesięcznie na Dawida będzie wynosić plus minus 2000 zł (4,0 mnoży się przez kwotę bazową, która znajduje się w metryczce subwencyjnej)
P39 = 9,5 dla dzieci z niepełnosprawnością sprzężoną oraz autyzmem, także wychowanków ośrodków rewalidacyjno-wychowawczych - jeśli udałoby ci się załatwić niepełnosprawność sprzężoną, czyli np. niepełnosprawność ruchową i upośledzenie w stopniu lekkim, załapujesz się na tę wagę, co ma konkretne przełożenie na kwotę subwencji - gmina otrzymuje wówczas ok. 4000 zł miesięcznie.
Z mojego doświadczenia lepiej zapisać dziecko do sensownego przedszkola niepublicznego, bo to otrzymuje od gminy bez żadnej łaski całą kwotę subwencji i masz wtedy możliwość z właścicelem przedszkola wynegocjować wiele, jeśli nie wszystko.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Napisałam dziś pismo do p. dyrektor z prośbą o pisemne uzasadnienie na piśmie anulowania naszego wniosku i wycofania go w momencie jak jeszcze przyjmowane są wnioski do końca marca. Mąż zawiózł, bo ja chora leżę. Pani, która tak niemiło ze mną rozmawiała, jak go zobaczyła od razu pobiegła po dyrektorkę, a ta zobaczywszy pismo powiedziała, że nie podpisze i że przyjmuje nasz wniosek bo nastąpiła pomyłka, ze nie chodziło (tej babie co po dyr. poleciała) tej pani o orzeczenie o kształceniu sp. tylko orzeczenie o niepełnosprawności, że takowego podobno nie mieliśmy. Śmiać mi się chce, bo wiem przecież jak mi ta owa pani zastępca powiedziała, ze bez orzeczenia o kształceniu sp. mamy nikłe szanse a wręcz żadne, by przyjęto Dawida do przedszkola.
Dziś pani dyrektor powiedziała do męża, że boi się z nim rozmawiać i że Dawida wniosek przyjmie, bo są jeszcze miejsca i na pewno mamy się nie martwić bo będzie przyjęty. Udała głupią i nie wiedziała co ma powiedzieć na nasze argumenty albo tamta druga jej fałszywie sprawę naświetliła.
Teraz czeka nas jeszcze komisja w PPP
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Czy ktoś się może orientuje jakie przepisy określają wymiar godzin rewalidacyjnych w przedszkolu tygodniowo, wiem, że są "ramówki" dla szkół, a jak jest w przedszkolu?
_________________ Ewa, mama Małgosi z zd 22.11.2010
Dawid od września rusza do przedszkola, w ppp otrzymał orzeczenie o kształceniu specjalnym sprzężenie na ruch i wzrok.Na upośledzenie nie dali bo nie maja specjalisty który u dzieci przedszkolnych określiłby jakie to upośledzenie jest. Ale i tak się cieszę, że tyle wywalczyłam, bo nie chcieli nam w ogóle dać orzeczenia.
W przedszkolu było jak zwykle pod górkę, pisałam wam o tym. Teraz wywalczyliśmy, ze Dawidek będzie miał godzinę logopedy w tyg, podzielone na półgodzinne zajęcia, godzinę zajęć kompensacyjno-rewalidacyjnych tez z podziałem po pół godziny i godzinę z tyflopedagogiem w tyg, też podzielone po pół godziny. Powinien mieć jeszcze zajęcia z rehabilitantem ale pani dyrektor nie może znaleźć takiego, który by był dodatkowo po pedagogice i jeszcze chciałby przyjść pracować za 20zł za zajęcia bo tyle może mu tylko zapłacić.
Tyle, że ja jej tego nie popuszczę i będę ją męczyć o tego rehabilitanta bo nawet dałam jej namiary na taką osobę tyle tylko niech się dogada już z nim finansowo. Skoro ona nie może znaleźć to ja jej znalazłam.
Przejęła się co do wytycznych jakie ppp napisała odnośnie miejsca pracy dla Dawida, stworzyli osobny pokój na dodatkowe zajęcia bo z tego co mi mówiła to kiedyś korzystali z pokoju logopedy a teraz Dawid będzie miał do każdej terapii indywidualnej inny pokój, zmieniła w sali zajęć wykładziny bo miał specjalne wytyczne ze względu na wzrok, i jeszcze parę takich rzeczy.
Zobaczymy teraz jak nasz przedszkolak sobie poradzi.
A i z tymi opłatami , co pisałam, ze zniesiono dla dzieci niepełnosprawnych, to rzeczywiści zależy od danej gminy czy miasta.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum