[vagabunda8]

Jak byłam na wizualizacji szkoły z Antkiem to widzieliśmy Oliwkę, oczywiście Antek już nie chciał wyjść. Masz rację że im wiecej naszych, tym lepiej dla dzieci. Ale Ty jesteś już zdrowa? Buzia.

[Oliwka z oliwek]

Z moim zdrowiem to inny temat. Fajnie, że Antoś widział Oliwkę.... mogłabyś Basiu napisać jak wrażenia z wycieczki po szkole?
Ja chcę się podzielić wrażeniami z prawie roku w naszej szkole, wstawiłabym zdjęcia, ale zupełnie nie wiem jak to się robi, tak czy inaczej my z Oliwką jesteśmy super zadowolone, niebawem będzie Święto Rodziny( zamiast dnia Matki, bardzo mi się podoba ta idea) Oliwcia ma pierwszą rolę mówioną, bierze udział w przedstawieniu Czerwony Kapturek, Ostatnio była Matką Jezuska,teraz będzie Mamą Kapturka . Jest przejęta tym wszystkim...Napewno wypadnie super . Uwielbia chodzić na angielski, dzieciaki świetnie łapią te słówka po angielsku, aż byłam w szoku jak im to idzie naturalnie.Uwielbia WF, zdobyła nawet pierwszy medal. W szkole czuje się jak u siebie w domu, czuje się taka dorosła, ma tam swoich przyjaciół, swoje sprawy, do których mama nie ma dostępu, robi się taka samodzielna. Zajęcia dodatkowe też ma ciekawe, jest Weronika Szerborn, SI, rehabilitacja, logopedia dwa razy w tygodniu, Tomatis, zajęcia z teatru, teraz myślimy żeby zorganizować dla naszych dzieciaków grupę taneczną, ale nie wszystko na raz. W przyszłym roku komunia,super bo idzie ze swoimi kolegami i koleżankami z klasy, to będzie dla niej, wielkie przeżycie. Wszystkim życzę dobrego wyboru szkoły, bo nasze dzieci w tym okresie juz coraz mniej potrzebują nas, a w zamian bardzo potrzebują środowiska rówieśników, powstają nowe przyjaźnie, zapraszają się do domów. Przykład: mamy w klasie dwóch chłopaczków z ZD, którzy zaprzyjaźnili się do tego stopnia, że jak jeden jest chory, to drugi za nim bardzo tęskni, jest wtedy bardzo smutny .
Po za tym Oliwcia uczy się sylab, pisania po śladzie, dodawania odejmowania do 10 i jest z tym bardzo dobrze,radzi sobie całkiem całkiem. Powiększyło się jej słownictwo i chętniej opowiada o sytuacjach.

Pozdrawiam Wszystkich forumowiczów i do napisania Ola

[vagabunda8]

Ok., Olu, już mogę napisać, młody śpi, stary jeszcze nie, ale mam czas wolny. Otóż tak:
Antek szkołą zachwycony, fakt, że innej nie widział, ale sama wiesz, że jak widzi twoją córkę to już Świat może nie istnieć. Pan dyr. pokazał nam, całą szkołę od stołówki po salę gimnastyczną. Przyjął zgłoszenie, że chcemy tam być i tyle. Oczywiście Antek nie miał zamiaru wyjść stamtąd. Moje wrażenie? Ola nie wiem, po starcie w przedszkolu jestem bardzo ostrożna. Achy i Ochy zostawię do napisania po pierwszym roku. Nie obiecuję sobie Bóg wie, czego, nie mam parcia ambicjonalnego pod adresem Antka. On jest 100 lat za Twoja oliwką, i najważniejsze żeby był szczęśliwy, żeby miał kolegów, żeby nie szedł z płaczem do szkoły. Co będzie? – Zobaczymy. Jestem nastawiona optymistycznie, wrzesień zaczynam z wiara i z ogromnym bagażem zaufania dla dyrcia. Ale jedno jest super ciekawe. Jeśli idę z dyrektorem, który oprowadza mnie po szkole, i widzę, że dzieci nie milkną i nie uciekają przed nim, tak samo i personel, to o czymś świadczy. Moim zdaniem o dobrej i fajnej atmosferze, o dobrych relacjach dzieci i młodzieży z szefem, oraz że autorytet nie został zbudowany pruską dyscypliną , a raczej partnerstwem i zrozumieniem. Poza tym dużo tam naszych i tyle.
Na razie oki, i do przeczytania

[Tuśka]

A ten pan dyrektor uczył mnie WF bo pracował kiedyś w Laskach.
To dobry człowiek, przyjmuje do szkoły także dzieci niewidome ze sprzężeniami, takie które niechętnie przyjmowane są gdzieindziej.
Zresztą inne kwestje rozpatrujemy posyłając tam dziecko z z D a inne posyłając niewidome czy nie poruszające się samodzielnie.
Hm, nostalgia mnie ogarneła na wspomnienie pana Stefana od WF.
Córka mojej koleżanki tam chodzi, dość ciasno tam, ale chyba ogólnie ok.

[vagabunda8]

Ola, bardzo przepraszam Ciebie i Oliwie. Właśnie zauważyłam okropnego knota, jakiego postawiłam pisząc imię swojej sympatii, a Twojej córki z małej litery. Bardzo przepraszam was obie, jest głupio, przykro i zaraz się popłaczę

[kruffka]

To mam takie pytanie: ile lat miały dzieci idące do pierwszej klasy w tej szkole? Nie tylko Wasze, ale tak ogólnie...
A jakiego wzrostu było najniższe dziecko? Moje nie ma jeszcze metra w wieku 5,5 roku...

[Oliwka z oliwek]

Moja Oliwka poszła w wieku 7 lat. W jej klasie są dzieci starsze i w jej wieku, jest nawet dziewczynka, która ma 12 lat, ale jest mniejsza od Oliwki. W tym roku pierwsze klasy są bardzo małe, albo może ja to tak widzę, bo my już druga klasa , nie wiem jednak w jakim wieku. Może nasza Baha, pierwszoklasowa mama wie coś więcej

[vagabunda8]

Kto się jeszcze nie zdecydował na szkołę na Karolkowej, niech podejmuje decyzje szybciej, bo zostało tylko kilka miejsc. Dyrcio powiada żeby się sprężać, a szkoła jest naprawdę fajna.

[Ania-wiosna08]

jak duże są klasy najmłodsze i czy są w tej szkole tylko dzieci z zD?
ilu nauczycieli jest w klasie?

z góry dziękuję za odp

[Marta Witecka]

Choć mój syn nie chodzi do szkoły na Karolkową, to byłam tam i widziałam. Dzieci z zD jest trochę, ale są też z innymi niepełnosprawnościami, np. niewidome i z upośledzeniem umysłowym jednocześnie.
Dziewczyny pewnie napiszą resztę szczegółów.
Aniu, a Ty już zamieszasz Szymka do szkoły wysyłać?

[Oliwka z oliwek]

Oliwki klasa liczy 11 dzieci. W klasie jest jeden nauczyciel i jeden asystent. Dodatkowo jest jedna pani z ops (pedagog) do jednego chłopca, który potrzebuje wsparcia na lekcji. Oczywiście jak trzeba, pomaga też innym dzieciakom.

Słyszałam opinie rodziców, że to jest mało. Powiem szczerze, że też tak myślałam na samym początku, ale byłam kilka razy na takiej lekcji i widziałam jak to wygląda. Dzieci są naprawdę grzeczne, pewnie nie zrobią tyle co jeden na jeden, ale dzięki temu nauczyły się samodzielności w pracy na lekcji. Te dzieci które mniej sobie radzą, pani trzyma blisko siebie i asystent lub ona pomaga im.

Jeśli chodzi o dzieciaki zespołowe, to w naszej klasie jest troje. W klasach pierwszych, jest jeden, dwoje.

[Ania-wiosna08]

dzięki Oliwka z oliwek

wiesz Marta - Szymek jest na etapie przedszkola dopiero i zajęć adaptacyjnych ale o szkole tez już powoli myślę i robię rozeznanie - teściowa coś wspominała że jest jakas prywatna specjalna na Bemowie bodajże powstała z inicjatyw rodziców chyba

mimo, iż przedszkole przed nami (integracyjne raczej ) to już myślę powoli o szkole specjalnej (raczej, no chyba że geniusz z niego wyjdzie to pójdzie do integracyjnej hehe)

[Marta Witecka]

Jeśli chodzi o tę prywatną szkołę specjalną na Bemowie, to pewnie jest ta Jarosława Roli
Co prawda nie jest to już Bemowo, bo kilka lat temu się przenieśli.
Miałam w tej szkole praktyki podczas studiów, jak dla mnie super, choć nie było tam w ogóle dzieci z zD. Obecnie wiem, że jest ich tam pewna ilość. Jednak ta szkoła została stworzona z myślą o dzieciach z MPD.

[Ania-wiosna08]

tak, to chyba ta
i blisko mnie

może poprostu powinnam tak się kiedyś wybrac na spotkanie...zależy mi aby Szymek był ze "swoimi" ...

[vagabunda8]

Nie wiem gdzie to napisać i w razie czego bardzo proszę o umieszczenie tego posta w odpowiednim miejscu.
Sprawa dotyczy szkoły na Karolkowej, ale jest ściśle powiązana z przedszkolem integracyjnym. A myślę że inne szkoły specjalne też tak działają.
Wczoraj była zabawa karnawałowa dzieci z młodszych klas. Na zabawie były tez małe dzieci ze dwóch przedszkoli integracyjnych, z którymi szkoła współpracuje. Są to przedszkola przyjmujące dzieci z różnymi upośledzeniami, w tym zD. Dzieci, które chodzą do tych przedszkoli łatwiej przechodzą aklimatyzację w szkole, programy logopedyczne są takie same i sposoby edukacji dzieci są też bardzo zbliżone. Osobiście bardzo żałuję że nie posłałam Antka do takiego współpracującego przedszkola, bo to do którego chodził Antek to była porażka. Myślę sobie że mamy, które zdają sobie sprawę że ich dziecko będzie kształciło się w szkole specjalnej, mogą szukać odpowiedniego przedszkola-satelity danej szkoły specjalnej z wielkim pożytkiem dla dziecka. Tak sobie pomyślałam o tym jak wczoraj widziałam przedszkolaki na zabawie i rozmawiałam o tym z panią od SI, że podzielę się tą informacją z Wami. Mnie to już nie dotyczy, ale innym może pomóc.