Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2010-12-02, 14:34
Ja mówię że jestem pełnoetatową mamą, pracuję jakieś 14 godzin, nie licząc niespodziewanych nocnych zmian, w warunkach wyjątkowo szkodliwych zwłaszcza dla uszu i nerwów/ Nie mam wolnych świąt i weekendów/
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Również nie pracuję i mam tylko 1 dziecko. Mieszkam w zapadłej dziurze, Tomek jeździ do OERW o 7 rano - wraca 12,30 - 14 (nigdy nie wiadomo o której będzie).
Mogłabym pójść do pracy na 1/2 lub 2/3 etatu aby zdążyć go odebrać, ale niestety zarobki w moim rejonie są baaardzo niskie. Przeszłam na świadczenie i dostaję więcej niż jakbym pracowała.
Ja też nie pracuję , po macierzyńskim nie poszłam na urlop wychowawczy, bo i tak byłby bezpłatny, a tak to przynajmniej świadczenie pielęgnacyjne dostaję ( w sumie to mam dostawać bo dopiero złożyłam papiery), a z Olą jak na razie 2-3 razy w tygodniu trzeba gdzieś jechać i to przed południem , tak że o pracy na razie nie ma mowy. Przynajmniej dzieci mają mamę przy sobie na okrągło - chociaż mam wrażenie że Olcia ma mnie nieraz już dość
kurcze a mój mąż cały czas mi powtarza - pracuj do póki możesz bo co potem z emeryturą?
a czy ja wiem czy ja emerytury dozyje??
moja teściowa całe życie pracowała i odbiera 600zł na rękę!!
_________________ Mama 10 letniej
Marysi i Filipkaz zD ur.14.11.2008r
Pomogła: 4 razy Wiek: 40 Dołączyła: 17 Cze 2009 Posty: 2813 Skąd: Nowy Wiśnicz
Wysłany: 2010-12-03, 16:52
Ja wróciłam to pracy, fakt że często mam wyrzuty sumienia że zbyt mało czaso spędzam z dziećmi ale nie wyobrażam sobie siebie cały czas siedzącej w domu Mój M powtarza że jak któreś z nas miałoby się zwolnić z pracy to będzie to on bo ja jak siedzę w domu to głupoty mi przychodzą do głowy, zastanawiam się jak to będzie jak Klaudia będzie większa i takie tam ... a tak to nie mam czasu na takie rozmyślanie
_________________ Dagmara mama Klaudusi z zd (07.05.2008), Kacperka 12 lat i żona Krzysztofa
Odświeżam wątek. Właśnie skończył mi się macierzyński i wykorzystuję resztę urlopu. Zastanawiam się czy iść na wychowawczy 400zł czy świadczenie pielęgnacyjne 520zł? Nie dopytałam jak długo mogę na świadczeniu przybywać. Czy jak się zwolnię to mogą mi świadczenia nie przyznać (punkt 7 i 8 mam w orzeczeniu wymaga- tak jak trzeba)? Może ktoś się orientuje?
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Sie 2010 Posty: 1003 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2011-07-07, 20:31
Po macierzyńskim wróciłam do pracy. W sumie mały już miał 9 m-cy więc spokojnie można go było zostawić z babcią (jednemu i drugiemu dobrze to robiło a i ja byłam zadowolona) teraz jestem za L4 i to samo mnie czeka. Też planuję wrócić do pracy zaraz po urlopie i też mała będzie miała 9 miesięcy a Maxik akurat 2,9. Chyba super tylko czy babcia będzie chciała z takimi urwisami siedzieć?? W sumie nie wyobrażam sobie siedzenia w domu na dłuższą metę - chyba bym oszalała. A tak i ja i oni odpoczywamy od siebie.
_________________ Magda mama Maksia (16.12.2009 z ZD) i Malwinki (1.12.2011), żona Maniusia:)
"Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże" Pearl Buck
Ja poszłabym chętnie do pracy ale nie mogę bo z dziećmi nie ma kto siedzieć a pracować na nianię to wiecie gdzie to mam ...chociaż czasem tak świruję i mam dosyć wszystkiego,że mam wrażenie, iż nadaję się do wariatkowa
Ale do rzeczy...jestem obecnie na urlopie wychowawczym ale zastanawiam się nad świadczeniem bo to 100zł więcej a pracę za 1000zł to chyba znajdę wszędzie co??? (Ala mi poradziła,żebym tak zrobiła w październiku mamy komisję i po niej tak zrobię )
_________________ Monika mama Natana z zD ur.29.07.2008,Tymona ur.20.04.2010.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum