u nas w wałbrzychu jest cudowne przdszkole integracyne niestety malutko miejsc mu synek się nie dostał chciałam aby w tym roku został w domciu bo dzieci z przedszkola do którego teraz chodzi zaczynają mu dokuczać bo alanek nie mówi ale niestety jest w tym wieku (6lat)że musi chodzić do jakiejś placówki zapisałam go ale bedzie tam juz gościem nie chcę by mu więcej dokuczano TO EST KARYGODNE BY DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNE NIE MIAŁY SWOJEGO MIEJSCA W PRZEDSZKOLU!!
_________________ mama DAWIDA 20 lat,MICHAŁKA 18lat,ALANKA 8 latka(ZD) i Kubusia ur. 3
Nati chodzi do przedszkola integracyjnego w Cieszynie. Ja widzę same plusy, minusów nie widzę (no, może wieczny katar Natiego, ale to już inna bajka ).
Nati lubi tam chodzić, lubi dzieci ze swojej grupy, nawet ze starszych grup dzieci go wołają po imieniu i witają się z nim. Nati ma zajęcia indywidualne, a podczas zajęć w grupie panie pomagają mu w różnych czynnościach (np. na zajęciach kulinarnych pomagają rozwałkować ciasto, wykroić foremną kształt ciastka, na zajęciach plastycznych przykleić coś, pomalować, itp).
Dzieci są bardzo fajne, rodzice też. Wszystkie panie uśmiechnięte, zawsze miłe i pomocne.
Je jestem bardzo zadowolona. Na razie pierwszy rok za nami, mam nadzieję, że moje odczucia takie pozostaną przez następne lata
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5792 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2012-05-14, 21:32
Piotrek chodzi do integracji.
Grupa bardzo go lubi, dzieciaki opiekują się nim, pomagają przy zapinaniu kapci, zabawie czy innych czynnościach, w których Piotrek sobie nie radzi.
Miesiąc temu młody chorował i nie było go w przedszkolu prawie 2 tygodnie. Jak wszedł do sali, to prawie wszystkie dzieci oderwały się od swoich zabaw i z okrzykami "Piotruś przyszedł !" leciały go witać.
Piotrek kocha przedszkole, ma swoją ulubioną panią Mireczkę (pomoc), która bardzo troskliwie się nim opiekuje. Panie są super. Współpraca też. Właściwie o co nie poprosimy - to mamy.
Bierze udział we wszystkich zajęciach niezależnie od swoich umiejętności i możliwości - zawsze próbuje i jest zachęcany do działań.
Zajęcia indywidualne ma z pedagogiem, logopedą i rehabilitantem.
Minusy ? Sama nie widzę, spytałam męża i jemu też nic nie przychodzi do głowy.
Może nie mamy zbyt wielkich aspiracji ? A może wystarczy nam, że Piotrek dobrze się tam czuje i lubi tam być ?
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16923 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-17, 17:58
Jestem mile zaskoczona więcej głosów na tak(o jeden) Życzę wszystkim zadowolonym, żeby tak było do końca
A może jeszcze ktoś coś napisze? :prosze:może jakieś rozwinięcie IGA,Ewelkaa-było ogólnie może więc czas na jakieś szczegóły
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Wiek: 51 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 59 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-05-31, 13:18
Witajcie, odzywam się po długiej nieobecnosci, ale usprawiedliwionej walką o orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego (celowo wpisałam pełną nazwę, bo to wieeelki wyczyn)...Dostałyśmy je z Blanią !!!! udało się i wyglada na to, że od września będziemy się kształcic w integracji :) (oczywiście jak Blania zechce, bo jest ryzyko, ze spódnicy mamy i spodni taty się nie pusci). Ściskamy wszystkich i jeżeli ktos za nas trzymał kciuki, to dziękujemy
_________________ Klaudia - mama niezwykłej Blanki (29.04.2009) i Rocha (28.07.2010) - żona Adama
No i stało się. Fifo od września będzie w przedszkolu integracyjnym. Początkowo p. dyrektor umieściła młodego i innego chłopca z zD w grupie mieszanej 3-4-latków. Narobiłam rabanu, powiedziałam, że wolę do zdrowych 3-latków albo do żłoba (nie da się) i powstała integracyjna grupa 3-latków. W niej 16 dzieci zdrowych, 2 z zD i 2 z innymi problemami. Dziś doniosłam orzeczenie i gra gitara. Żeby tylko młody się zaadaptował, bo nianię dziś pożegnaliśmy
Oby tylko nie chorował, bo z adaptacją pewnie będzie ok
Jeżuuu, jak te dzieciaki rosną...
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
to dopiero porozstawia panie po kątach
żadna głosu nie podniesie...
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5792 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2012-06-29, 18:42
Magda, to jego panie będą miały przymusowe ćwiczenie cierpliwości i łagodności
A rzeczywiście problemy mogą być ze zdrowiem. Na początku praktycznie cały czas ma któreś katar, albo pokasłuje. Może pomyśl o jakiś specyfikach na uodpornienie, które mogłabyś już teraz mu podawać.
Gratulacje dla przedszkolaka
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum