Witam. Nie znalazłam żadnego wątku tematycznego, więc proszę o Wasze doświadczenia.
Czy ktoś z Was miał tak długi problem z przykurczem przy rehabilitacji swego dziecka (5 m-cy rehablitacji)? Moja mała rehabilitowana jest obecnie (2,5 m-ca) dwa razy w tygodniu (masaż i elementy Bobatha, przez pierwsze trzy m-ce raz w tygodniu). Udałam się z nią do Poradni zgodnie z zaleceniami rehabilitanta po skończeniu 8 tygodnia życia. Od wtedy korzystam odpłatnie prywatnie z usług dobrego mgr rehabilitacji zajmującego się dziećmi do lat 3. Ma 30 letnie doświadczenie zawodowe. Generalnie wg mnie i jego oberwacji Sandrusia zrobiła duże postępy ruchowe i dobrze się rozwija, poprawiło się napięcie mięśniowe, odruchy. Jednak po tygodniowej przerwie urlopowej masażysty moja mała ukierunkowuje główkę totalnie w lewo. Do tego dopasowuje się oczywiście reszta - bark, sposób utrzymywania się na rączkach. Jak tak dalej pójdzie, to skolioza pewna. Dopytuję o to natarczywie mojego rehab. i usłyszałam, że przy próbie pionizacji (siedzi od m-ca z pomocą moją oczywiście podciągnięta za rączki i oparta oczywiście o mnie plecami, ale sama rwie się do przodu) następuje krok do tyłu w postępach ruchowych. Naciągają jej tę szyjkę, że aż mnie boli jak patrzę. Facet się naprawdę przykłada i tu powrót do przeszłości. Ręce opadają.
Czy ktoś ma lub miał też tak długotrwałą dolegliwość. Może to przez wiotkość mięśni. Koleżanki zdrowych dzieci skorzystały z 6-8 masaży i przykurcze minęły. Usłyszałam też, że powodem tak długiego stanu może być wylewik u dziecka po porodzie. Rozmawiając z pediatrą o tym, powiedziała, że ten fakt wykazałoby usg główki. A ono było ok.
_________________ Moniq - mama Sandruli Noemi (ur. 19.01.2008r.) z trismomią 21
A może wybierz się do neurologa, pediatrzy (nie obrażając nikogo) czasami nie znają się na pewnych rzeczach. Tylko neurologa który na co dzień ma do czynienia z dziećmi niepełnosprawnymi i dużo widział w swoim życiu.
Moniko, moja córka miała mocny kręcz szyi. Najprawdopodobniejszą przyczyną było długotrwałe przekrzywienie główki w macicy. Przez pierwsze 6 lat życia dziecka nie spotkałam lekarza, który poważnie podszedłby do tego problemu, a należało jak najwcześniej zastosować masaż rozciągający miesięń szyi po stronie przykurczu i na pewno obyło by się bez operacji. Ten mięsień był po prostu krótszy, a rehabilitacja polega na porządnym rozgrzaniu go (przy pomocy oliwki najpierw mocno wymasować) i ćwiczeniach prostujących główkę- zawsze w tej kolejności.
U Oli było już za późno, więc w wieku 6 lat miała zabieg, podczas którego mięsień został nacięty, a potem nosiła kołnierz ortopedyczny. Skolioza jest, ale nie tak ogormna, jak u jej koleżanki, która była operowana dopiero w wieku 12 lat. No więc z tym w ogóle jest tak, że im wcześniej podjęte zostaną jakieś działania, tym lepiej. Czytałam gdzieś, że w pierwszym roku życia dziecka zawsze daje się tę wadę zlikwidować masażami i ćwiczeniami.
Michał też miał przykurcz, ale na szczęście niewielki, a przy jego wiotkich mięśniach po prostu jakby przeminęło z wiatrem.
Pierwszy rok? Czyli jest duża szansa, bo rehabilituję małą najwcześniej jak można. Właśnie byłam tydzień temu u neurologa i było ok. Skrzywiła się dwa dni później. Chyba istotnie skoczę bez umawiania się dzisiaj, niech to zobaczy naocznie:). Mam zdjęcia USG trójwymiarowe ułożenia płodu i wiem jak Sandersik był ułożony. Główki nie miała przekrzywionej. No może poza tym, że intensywnie przytulała się do łożyskowej podusi po lewej stronie i w tą właśnie skłania główkę. Dziwne, przykurcz powinien być więc z prawej? Jakby poza do zdjęcia Damy z Łasiczką.
_________________ Moniq - mama Sandruli Noemi (ur. 19.01.2008r.) z trismomią 21
intensywnie przytulała się do łożyskowej podusi po lewej stronie i w tą właśnie skłania główkę.
No, tak to właśnie jest przy kręczu.
U mojej Oli to nawet główka była lekko zniekształcona od tej niezmiennej pozycji.
Działaj, Moniko! Trzymam kciuki.
Pomogła: 3 razy Wiek: 34 Dołączyła: 24 Sie 2008 Posty: 3953 Skąd: Stargard
Wysłany: 2008-09-05, 11:26
Jak ja pytałam dlaczego moja mała główkę tak bardzo odchyla , to mi dr powiedział, że poprostu tak się jej lepiej oddycha. W środę byłam na pierwszym spotkaniu w OWI i Pani tak mnie uświadomiła, że nie wiedziałam gdzie mam oczy schować...
A ja dostałam radę od pediatry, jeszcze w okresie niemowlęcym córki, by podkładać pod szyjkę wałeczek. I tyle. No więc pomyślałam, że to jakiś drobiazg, który przejdzie z wiekiem.
Marta, masz szczęście, że ktoś Cię w porę uświadomił.
A w czym się dokładnie uświadomili w OWI? A i jeszcze jeden detal. Czy nie miałaś wrażenia, a raczej faktu, że jedno oczko (chyba przez ten przykurcz) jest większe?
_________________ Moniq - mama Sandruli Noemi (ur. 19.01.2008r.) z trismomią 21
Pomogła: 3 razy Wiek: 34 Dołączyła: 24 Sie 2008 Posty: 3953 Skąd: Stargard
Wysłany: 2008-09-06, 10:36
Pytała się mnie czy nie zauważyłam tego wcześniej i dlaczego ona tą główkę tak układa... A skąd ja to niby mogłam wiedzieć??? Dopóki nie odkryłam bezpiecznej przystani jaką jest zakątek to byłam fioletowo-zielona w te sprawy... Teraz już wiem co jest normalne a co nie
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Jagoda chodzi z przekrzywioną głową i nikt nie potrafi znaleźć konkretnej przyczyny.
Propozycje były:kręcz szyjny,niedosłuch,uszkodzenie nerwu,astygmatyzm
Rehabilitacja,masaże,noszenie kołnierza nie przyniosły efektu.
Aparatów nie nosiła,okularów nie toleruje.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Alu rozgrzej jej szyje i kup profilowana poduszke...
Kolnierz mi pomogl dobiero floryda, dobieramy na wymiar i to jakos po 3-4 tygodniach noszenia i spania.
Podopytuj sie Jagodki czy glowa ja nie boli, ja jako aure migreny mam bole szyji q odcinku gornym, lub bol oka z widzeniem aury.
Dzieci moga dostac przykurcz wlasnie po wylewach, kiedy jedna strona slabiej sie rozwija.
W wyniku nieprawidlowego ulozenia np. w brzuszku, lub juz po urodzeniu spania na jednej stronie, powoduje rowniez znieksztalcenie glowki
Moze ja przewialo, jesli tak nagle to zauwazylas.
Mozna kupic specjalne podusie do prawidlowego ulozenia, ale dla niemowlat nie widzialam.
Uszyj moze podusie z waleczkiem pod szyjke.
Zwroc uwage rowniez na ruchy reki, np czy przekracza linie srodka ciala, czy chetnie lapie zabaski, i jak nimi rusza.
Trzymajcie sie mocno.
Przewianie? u mnie to prawie niemożliwe. Jestem sama na to strasznie wrażliwa i namiętnie pilnuję, by unikać przeciągów. A z tymi wałeczkami pod szyję? Co tu wybrać. Mój mgr rehabilitacji kazał wyrzucić podusię i leżeć płasko, albo na złożonym ręczniku.
Już po kilku dniach trochę się wyprostowała. Masaże od razu przynoszą skutek, ale co będzie jak się upionizuje i ich zaprzestaniemy
Chyba tak jak u Jagódki.
A te kołnierze floryda polecane są dla jakiego przedziału wiekowego dziecka?
_________________ Moniq - mama Sandruli Noemi (ur. 19.01.2008r.) z trismomią 21
Po wizycie u neurologa usłyszałam, że to nie kręcz szyjny. A 3 zabiegi rozciągające pomogły powrócić do poprzedniej formy. Super, że są Ci rehabilitanci na świecie. Chyba obejdziemy się bez nacinania.
_________________ Moniq - mama Sandruli Noemi (ur. 19.01.2008r.) z trismomią 21
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum