Wiek: 45 Dołączyła: 14 Paź 2009 Posty: 842 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-03-24, 13:29
Dziewczyny nie ma co żałować.W kwietniu chyba skrzykniemy następne spotkanie,tylko czy miejsce Wam odpowiada? Czy wolicie gdzieś indziej? W tym juniorze jest o tyle fajnie,że możemy przynieść swoją wałówkę No i cały Junior dla nas!!!
I mam nadzieję,że mój zięć już wyzdrowieje do tej pory
_________________ Mama Pawełka 12 lat i Paulinki z zD 21.09.2009 i Viktorka 5.11.2012
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-03-24, 13:32
I kawa dla mamy w cenie zabawy
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Ja również dziękuję za spotkanie w Gliwicach, niestety nie udało mi się za wiele pogadać bo najpierw Gosia "wisiała" mi na rękach schowana w mojej bluzce, a każda próba oderwania jej ode mnie kończyła sie podkówką, a potem jak sie już oswoiła, to nie mogłam za nią zdążyć . Dopiero teraz ogłądam zdjęcia i próbuję skojarzyć, kto jest kto
_________________ Ewa, mama Małgosi z zd 22.11.2010
Hehe, czyli jednak pewne rzeczy udaje się ustalić na forum To ja mam jeszcze prośbę (już wcześniej pisałem) by ktoś wprawny spróbował skomponować podpis do grupowego.
_________________ Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-24, 17:31
Ok, to z poślizgiem i ja dotarłam po spotkaniu do właściwego miejsca
Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za przybycie - było nas coś koło 35 osób, nie było tłoczno, nie było prześwitów, było w sam raz Miejsce świetne - dzięki Aniu (aniak) za podesłanie propozycji! Mimo zimnej aury w środku było cieplutko, dostosowane wszystko do pobytu z dziećmi, nie było stresu, że ktoś coś zbije, coś się przewróci (jeśli już coś się zbijało to za barem ).
Bardzo się cieszę, że na spotkanie dotarły także osoby spoza Warszawy: mamagugu, mijka rodzinką i gocha z rodzinką
Cieszę się z poznania nowych osób: PeggiSue, MamciaKa, Lucjan
Wszyscy chyba jednogłośnie przyznaliśmy, że potrzeba częściej takich spotkań
A zatem:
mijka z gochą i jej rodzinką
Były poważne rozmowy
I zupełnie niepoważne
Od lewej: monniks, PeggySue1 i aniak
MamciKa z Martą Witecką plus po prawej widać ciut Anię (bartusiowąmamę) i wianuszek dzieciaków
Od lewej: mamciaKa, Marta, bartusiowamama, mija, widać trochę wujkaUuu i Biankę oraz gocha z pomarańczowym kwiatkiem
Noemka i Maks na wyścigach konnych
Pałaszujemy ciacho
Zajęcia w podgrupach
Karina (mamciaKa) i Marta (baronek)
Zajęcia w podgrupach cd.
Kuba
kabatka i Marta Witecka
kabatka i PeggySue1 plus na drugim planie wujek Uuu
Mężowie baronka i agi75 oraz Michaś
baronek i aga75
zajęcia w podgrupach cd.
Marta, bartusiowamama i kabatka
Za jakość grupowego zdjęcia przepraszam... Osoba, którą poprosiliśmy o cyknięcie kilku fotek - nie ustawiła ostrości...
Wiek: 47 Dołączyła: 07 Gru 2008 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-03-24, 17:40
Spotkanie w Juniorze było super!!!!
Miejsce idealne na kolejne zabawy i kulkowe igraszki, choć tym razem Karoli ze mną nie było, to jestem pewna, że spodobałoby się jej
Wielkie dzięki dla kobietek (oraz ich teściowych ), które przygotowały poczęstunek na spotkanie.
...i pamiętajcie, że umawiałyśmy się także na wieczorne pogaduchy już bez dzieci, ale za to przy "mocniejszym" niż kawa trunku
Ewelka, czy to dlatego, że na zdjęciu jestem centralnie w środku, nie zauważyłaś mnie i nie wymnieniłaś w opisie?
_________________ Aga-mama Karolinki z zD ur. 10.08.2008r.
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 15 Lip 2008 Posty: 3463 Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2013-03-24, 18:54
Honka napisał/a:
To ja w ten niedzielny słoneczny poranek głos zabiorę;)
Spotkanie bomba, jednak ubolewam nad tym, że nie zobaczyłam się ze wszystkimi;) II turo wybacz, że nie czekaliśmy! Ale nic straconego. Miejmy nadzieje, że kolejne spotkanie będzie już plenerowe i nie ograniczą nas metry kwadratowe, choć nie omieszkam dodać, że miejsce jakie znalazła dla nas Mewa było rewelacyjne.
MEWO!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę uśmiechu, uśmiechu, uśmiechu i czekam na foty, bo sama mało pstrykałam, pchając się pod obiektywy innym;))))
no naprawdę Honka, pchałaś się aż nieprzyzwoicie , ale zupełnie zasłużenie, Honka przyniosła "plik" napełnionych helem pomarańczowych baloników. Dzieci miały frajdę, a co niektóre za ich pomocą chciały ulecieć w góórę
Bardzo sympatycznie spędziliśmy czas. Z listy I-szo grupowej dotarli wszyscy prócz lapin80 i tin (może na cytadele w czerwcu dziewczęta dojedziecie), a i "na krzywika" wpadła Mewa, zapisana na II-gą turę
Dzięki Aniu za organizację.
Miejsce suuper, starsze dzieci się rozpierzchły (Agatka, Natalia, Jasiu,Mikołaj, Stasiu, Dawid, Marcel, Kasia,Filip, Niko) a młodsze stacjonowały na kolankach rodziców (wzorowa prosta postawa maleństwa honki, Adrianka cały czas siedziała, jakby kij połknęła, nie pamiętam takiego prostego siedzenia u małego fefka) albo przy maminy "cycu" (gregona zostało Ci tam jeszcze co mleka?, Twoje maleństwo tak bardzo żłopało, ale też miało z czego )
Potwierdzam prześliczną urodę oczek i nie tylko małej gig (prześliczna dziewczynka). Stara gigi ma fają dziare na przedramieniu a stary starej gigi ma fajny fryz
Irenko Twoja Agatka to smukła laseczka, niby nie mówi, ale jak zobaczysz zdjęcia (które mój Bond w końcu kiedyś wklei) z zabawy filipa, Natali i Agatki w sklep to sama się zdziwisz (może Agatce nie chce się odzywać przy rodzicach bo woli wsłuchiwać się w muzykę ich głosów;-)
Moje chłopaki były zadowolone, filip od razu wyhaczył dwie laseczki Natalię i Agatkę, z którymi chętnie zabawiał się w sklep, a potem to już nie wiem co robił, bo lotoł razem z niko i resztą dzieci po placu zabaw.
Ale wiece co.... ta fontanna czekolady mmmmmmmmmmmmmmm, byłą przeznaczona dla dzieci, ale jak już wszyscy opuścili pokój z fontanną i ona wciąż się lała to...wybaczcie, ale nie mogłam się oprzeć, pozjadałam całą resztę owoców mocząc je w tej fontannie..(boszszsz jakiego doświadczenia doświadczyłam ), ale żeby ktoś mnie nie posądził o objadanie dzieci, to uprzedzam że wcześneij zrobiłam wywiad u pani właścicielki i ta Pani powiedziała, że to jest niekończąca się fontanna, więc jestem pewna , że dla II-go turowiczów również starczyło (potwierdzacie?)
W drodze do zdjęcia w plenerze (ło rany jak było zimno) , a wytrwali nieliczni (Honka, gdzie wyście się podziali??!!) spotkaliśmy schodzących się na IIgą turę: kasięp, mame kubusia, anie_as, i jeszcze jedna para doszła (wybaczcie zapomniałam niku, dziewczyno ze zdjęcia, stojąca obok mnie przypomnij, jak Cię tu zwą )
Fotki pstryknięto rachu-ciachu i wszyscy pomknęli pod zadaszenia.
I to tyle
Fotki będą i owszem, ino zaś.
_________________ nic nie dzieje się przypadkiem..(Filip 2005)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum