To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Wczesne wspomaganie - Wczesna nauka czytania

groszek - 2007-08-01, 22:03
Temat postu: Wczesna nauka czytania
W ostatnim numerze "Bardziej Kochanych" jest artykuł na temat ucznia naszych dzieci w wieku przedszkolnym czytania sylabicznego. Polecają zestaw książek pani Jagody Cieszyńskiej pt "Kocham Czytać"

:arrow: :arrow: link

Równocześnie poleca się żeby przy przygotowaniu sylab np z kartonu itp. miały one inną fakturę, żeby dziecko mogło wodzić po nich ręką i dotykowo utrwalało je w mózgu.

a co Wy o tym sądzicie?

Aśka - 2007-08-01, 23:33

No mi się podoba.
Ja właśnie miałam o czymś napisać w sukcesikach mojego dziecka, ale, że dotyczy to literek - napiszę tu. Otóż moje dziecko zna prawie wszystkie literki - sprawdzamy to cały czas i to prawda :tak:
Nauczyła się ich z płyty (tej z gazety Rodzice, świetna).
I teraz siedzi przy swoim biurku, przy którym ma dużą tablicę i przyczepia (magnes) kolejne literki i prawidłowo je nazywa.
O tak to wygląda:

(posłużyłam się starym zdjęciem ;-) )
Nauka przy tych płytach jest trochę "mechaniczna" ale widzę, że owocna i trwała. Właśnie z tymi płytami powtarza nawet trudny wyraz i to poprawnie. Niektóre zna juz na pamięć. Odkąd ma te płyty to wszystkie bajki poszły w kąt ;-)
Ja aż popłakałam się, jak ona zaczęła poprawnie nazywać literki, myślałam, że to niemożliwe, że przypadkiem jej się udało, ale nie. Myli jeszcze niektóre, np. na v powie u, itp. A jak trafi się jakaś cyfra to każda jest "odin". Na pytanie, "ile masz lat?" pokazuje pięć palców, ale mówi "odin" ;-)
Wszelkie pomoce są dobre, ja sama tego nie nauczyłabym jej nigdy.

Aniu a ten zestaw podoba mi się i myślę, że u Martynki by się sprawdził :tak: , dzięki za namiary :prosze:

Ela - 2007-08-02, 08:55

Ewelinka uczy się metoda p.Cieszyńskiej w przedszkolu.Również w stowarzyszeniu są takie zajęcia.Mamy parę książeczek z tej serii. Duże,kolorowe obrazki, podobają się Ewelinie.Literki zna prawie wszystkie a co do sylab to trzeba systematycznie powtarzać,ale myślę,że to w pewnym czasie zalapie bo nie idzie jej tak żle :-)
groszek - 2007-08-02, 22:39

Asiu to wspaniale .Brawa dla pilnej Martynki :jupi: :jupi: :brawo: :brawo:
Po tym co napisała Ela to kupimy Maksiowi te książeczki :spoko:

Aśka - 2007-08-03, 10:44

Ela napisał/a:
Ewelinka uczy się metoda p.Cieszyńskiej w przedszkolu.Również w stowarzyszeniu są takie zajęcia.Mamy parę książeczek z tej serii. Duże,kolorowe obrazki, podobają się Ewelinie.Literki zna prawie wszystkie a co do sylab to trzeba systematycznie powtarzać,ale myślę,że to w pewnym czasie zalapie bo nie idzie jej tak żle :-)


Ela, Ewelinka rozwija się super, ona czytać zacznie razem ze zdrowymi rówieśnikami :tak:

kruffka - 2007-08-04, 07:00

Groszku, z tą inną fakturą, to fajna sprawa. Jak u Montessori: tam też dzieci poznają cyfry i litery wodząc po nich paluszkami.
agatkamilek - 2009-08-21, 11:22

Ja szczerze przyznam, nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Kiedyś wydrukowałam kilka literek dużych kolorowych ze zdjęciem (np. D i zdjęcie domu, M i mama) i zaczęłam pokazywać Kamilkowi i nazywać literki. Potem logopedka mi podpowiedziała, żeby nie uczyć: "em jak mama" tylko lepiej sylabami: ma-ma. Sama nie wiem jak i od czego zacząć, muszę coś poszukać mądrego. :oops:
beticz - 2009-08-21, 11:44

a może mamy coś polecą, co warto by kupić do domowej nauki czytania.
W moim przypadku to myśle o Bartku, bo on to noga wśrod swoich 5-cio latków, a Zuza ma jeszcze czas ;-)

groszek - 2009-08-21, 15:34

Ja kupuję naukę czytania z Bolkiem i Lolkiem dla Maksa ;-) ;-)
Mamy polecają ten program dla dwulatków i kosztuje 23 zł.więc spróbujemy :roll:
tu

Malaga - 2009-08-31, 17:20

Ja dodam też coś od siebie. Moja Kinga też uczy się czytać metodą doktor Cieszyńskiej. Nawet nieżle jej to idzie tylko nie zawsze ma ochotę bo wałkujemy to codziennie. Nasza pani logopeda powiedziała, że podczas tej metody dziecko dodatkowo stymuluje mózg. Jednak pani logopeda na Pilickiej nie jest zachwycona tą metodą a my jednak ćwiczymy.
groszek - 2009-08-31, 17:34

Malaga napisał/a:
Ja dodam też coś od siebie. Moja Kinga też uczy się czytać metodą doktor Cieszyńskiej. Nawet nieżle jej to idzie tylko nie zawsze ma ochotę bo wałkujemy to codziennie. Nasza pani logopeda powiedziała, że podczas tej metody dziecko dodatkowo stymuluje mózg. Jednak pani logopeda na Pilickiej nie jest zachwycona tą metodą a my jednak ćwiczymy.


a jakie ma zastrzeżenia?

Malaga - 2009-09-01, 06:45

Logopeda na Pilickiej twierdzi, że jak dziecko nie ma pojęcia o głoskowaniu, o sylabowaniu to jest to taka nauka mechaniczna i tylko wytrenowana.
groszek - 2009-09-02, 20:01

Obawiam się, że dla większości dzieci z zD ta wiedza pozostanie tajemna! :]
Dobrze więc skupić się na tym, z czym dają sobie radę czyli czytaniem globalnym.

Malaga - 2009-09-03, 20:04

Groszku, tu się z Tobą zgadzam :brawo: ale dlaczego pani na Pilickiej się nie ucieszyła to nie mam pojęcia. Przecież nieważne jaką metodą dziecko się uczy, ważne, że w ogóle się uczy. Coś jednak do niej dociera, bo umie przeczytać krótkie wyrazy na etykietach.
groszek - 2009-09-04, 21:08

Malaga napisał/a:
Groszku, tu się z Tobą zgadzam :brawo: ale dlaczego pani na Pilickiej się nie ucieszyła to nie mam pojęcia. Przecież nieważne jaką metodą dziecko się uczy, ważne, że w ogóle się uczy. Coś jednak do niej dociera, bo umie przeczytać krótkie wyrazy na etykietach.


Są ludzie, którzy nie potrafią się cieszyć cudzymi sukcesami, a inni cudze sukcesy deprecjonują...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group