To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Przedszkole - Pierwszy dzień w przedszkolu

magda - 2007-09-03, 09:51

I ja witam poniedziałkowo.
My zaprowadziliśmy Kubunia do przedszkola.
Umieram ze strachu i nie mogę usiedziec w miejscu.
Jak będzie płakał to zadzwonią.

kabatka - 2007-09-03, 09:55

Aśka napisał/a:
Madziu - Kuba pewnie się ładnie z dziećmi bawi, nie martw się. To dzielny chłopiec :spoko:


Witam o poranku, już po kawce ;-)

Magda, znaczy Kuba pierwszy dzień w przedszkolu tak?

magda - 2007-09-03, 10:10

Tak. Srasznie się boję jak to będzie.
Miał byc w maluszkach a jest w 4-latkach. Mają się jeszcze zastanowic co z nim zrobic i czy go nie przenieśc jednak do maluszków.

armadia - 2007-09-03, 10:18

Madziu, głowa do gory. Trzymamy kciuki by było wszystko dobrze. Na pewno Kubus to zuch chłopak!

ALE FAKT ZAZWYCZAJ WSZYSTKIE POCZATKI BYWAJA TRUDNE ;/

sylpa - 2007-09-03, 11:00

magda napisał/a:
Tak. Srasznie się boję jak to będzie.
Miał byc w maluszkach a jest w 4-latkach.


Magda, a czemu dali go do 4-latków, skoro on ma 3 latka?

magda - 2007-09-03, 11:09

Sykwia, Kubuś rocznikowo ma 4 lataka (skończy w wigilię) i dlatego go potraktowali jako 4 latka.
Nie wiem czy to będzie dla niego dobrze. Przecież on im nie dorówna :-(

karolina1 - 2007-09-04, 11:12

No dziś drugi dzień Nicolki w przedszkolu,tylko dzisiaj się bardziej boje bo wczoraj zostałam z nią,a dziś jest już tam sama.Odliczam minuty do 12 żeby ją odebrać i dowiedzieć się jak sobie poradzła.
Aśka - 2007-09-04, 11:47

:spoko: trzymam kciuki za Nicolkę!

Daj znać Karola jak było :-)

Irenka - 2007-09-04, 12:51

Czekamy z niecierpliwością na informację jak było w przedszkolu, jestem ciekawa, choć jednocześnie prawie pewna że Nicolka świetnie sobie poradziła. A moja ciekawość wiąże się z tym że za rok też planujemy pójście Agatki do przedszkola i juz dziś drżę na samą myśl, a co to będzie jak ta chwila nadejdzie, z niej taki urwis, że ja nie wiem...
A dla Nicolki - przedszkolaka :brawo: :brawo:

karolina1 - 2007-09-04, 12:55

Więc ja Irenko cię uspokoje naprawde nie jest tak żle jak nam mamą często się wydaje.Teraz to wiem,ale swoje przeszłam.Więc Pani pochwaliła Nicolce powiedział że by,ła bardzo grzeczna cale nie płakała.Tylko jak przychodzi ta godz przed 12 jest już bardzo zmęczona.A jak przychodzi do domu to leci prosto do kuchni zobaczyć czy jest obiad.
armadia - 2007-09-04, 13:21

brawo dla Nicolki, zuch dziewczyna.Dzielny przedszkolak z niej rosnie:)
Aśka - 2007-09-04, 13:31

Cieszę się, że Nicolka zaklimatyzowała się w przedszkolu :spoko:

:* dla przedszkolaka

Irenka - 2007-09-04, 15:35

Jeszcze raz wielkie brawa dla grzecznej Nicolki!!! Dzielny z niej przedszkolak i widać że wyczerpujący jest dla niej czas w przedszkolu skoro taka głodna :lol:
Zobaczymy jak to będzie z Agatką, może przez ten rok bardziej się usamodzielni, no i może nie będzie tak broić. A czy Nicolka chodzi do zwykłego masowego przedszkola, czy jest to przedszkole integracyjne?
Pozdrawiamy :papa:

Megi - 2007-09-04, 17:54

Nikola i Kubuś - witajcie przedszkolaki :jupi: :jupi: jestem pewna ,że sobie poradzicie :spoko: i z przyjemnością będziecie chodzić do przedszkola.
Jarek dopiero dziś miał swój pierwszy dzień w przedszkolu, ale dobrze już wie gdzie ma iść , bo sala ta sama co w zeszłym roku.Panie też zna , choć trochę się pozamieniały, ale bardzo się cieszę ,że jedna z pań jest logopedą i oprócz zajęć grupowych będzie prowadziła zajęcia z wczesnego wspomagania z Jarkiem. Czyli będzie go "słuchała" przez cały czas. Grupa tym razem składa się z samych trzylatków( a nie jak wcześniej 2,3 i 4-latki), także i praca z dziećmi łatwiejsza :-) .

magda - 2007-09-04, 19:18

My już jesteśmy po drugim dniu w przdszkolu. Kuba nie płacze ale żeby szedł z przyjemnością to bym nie powiedziała.
Na rytmice nic nie chciał robic a jak pani go chciała zabrac do kółka to jej zwiał i wołał do niej "a sio, a sio" (ale mi było wstyd jak pani to powiedziała). Natomiast jak miał zacząc jeśc obiad to powiedział, że "zupa bee, Kuba am zupe mamy" i nic nie zjadł.
Jak tak dalej pójdzie to ze wstydu się spalę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group