To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Przedszkole - Pierwszy dzień w przedszkolu

szczepka22 - 2013-09-04, 08:54

Angelika kuspa w tej chwili mamy tylko wczesne wspomaganie, ale w tym miesiącu będziemy się starać o kształcenie specjalne- ale wydaje mi się, że to i tak nic nie da- tylko ewentualnie będzie miał 2 godz. zajęć w tygodniu więcej np. z logopedą lub pedagogiem- a to nie są zajęcia w grupie tylko 1:1
robcio_ir - 2013-09-04, 11:05

My tez mamy już dwa dni za sobą i jest okey :-D Ola chodzi do przedszkola od 8 do 15.30 Panie ją chwalą, że jest grzeczna, z jedzeniem różnie, ale z leżakowaniem dobrze, choc powiem, że o to się najbardziej obawiałam :-)
Ale jak wraca do domu to normalnie ogarnia ja jakaś głupawka - szaleje, rozwala zabawki,dokucz bratu! Cyba odreagowywuje bucie grzeczna przez tyle godzin :lol:
Dobrze że w przedszkolu jest grzeczna :-)

hoobs - 2013-09-04, 12:44

U nas pierwszy raz płacz przy odprowadzaniu, ale szybko się uspokoił :)
eelusiaa - 2013-09-05, 12:55

No to się moje dziecko do przedszkola na chodziło. Po cztero miesięcznej przerwie - w tym dwa miesiące zupełnie zdrowiusieńki, trzy dni w przedszkolu i na czwarty dzień chory... Po telefonie z przedszkola odebrałam go... Rano nic nie wskazywało na chorobę.
robcio_ir - 2013-09-05, 13:14

My też dzisiaj zostałyśmy w domku, rano Ola wstała zakatarzona i niestety od 6 inhalacje :-(
dorota3 - 2013-09-05, 13:41

Jejku nie straszcie ...Jula juz ze 4 miechy nie chorowała ...ale faktycznie zawsze w połowie września coś ja łapie ,oby tym razem sie nie sprawdziło ..

Zdrówka dla dzieciaczków :-)

marsjanka7 - 2013-09-05, 18:24

Kama od poniedziałku wzorowa przedszkolanka :jupi:
Obyło się bez płaczu, od razu się ze wszystkimi przywitała i ucieszona pognała do dzieci i zabawek. Ładnie je śniadania i obiadki, grzeczna, ulubienica Pań.
Poszła do przedszkola integracyjnego. Jest w grupie dzieci lekko upośledzonych, większość ruchowo. Jest 5cioro dzieci, 3 przesympatyczne Panie. Opieka super, dziecko uśmiechnięte, czyściutkie wraca. Nauczyło się pić z kubka, co dziwne zaczęła wymawiać literkę K, jestem w ciężkim szoku jak bez problemowo się przystosowała do nowego miejsca :wow:
Wraca do domu tak upierniczona, że mi śpi w dzień 3,5 godziny, więc od 8 rano do 15.30 mam spokój w domu hahah Kama w przedszkolu jest do godziny 12 ale widzę, że chce z innymi dziećmi leżakować, więc kupiłam piżamkę i chyba ją na dłużej zostawię :-D
Drugi plus uspokoiła się, w domu grzecznie sama się bawi, zrobiła się taka mniej szalona a bardziej zrównoważona...nie poznaje mojego dziecka :lol:
Tym Panią z przedszkola chyba piwo postawie :beer:

kabatka - 2013-09-05, 20:08

Monika ja się zgadzam z Martą (z lutówek :-) ), że Kama po prostu się nudziła już z Tobą (bez urazy :okular: ) i dlatego był z niej taki pędziwiatr. Biegała w poszukiwaniu bodźców. Teraz tych bodźców w dzień, z innymi dziećmi ma aż zanadto i w domu po prostu odpoczywa.

Super :spoko:

Iga - 2013-09-05, 20:35

Monika, nie chce Cię martwić, ale to uspokojenie jej przejdzie :okular: jak przywyknie.
kabatka - 2013-09-05, 20:42

Iga daj się pocieszyć matce :okular:
anna30 - 2013-09-05, 22:11

Iga napisał/a:
Monika, nie chce Cię martwić, ale to uspokojenie jej przejdzie :okular: jak przywyknie.


W stu procentach popieram to, co napisała Iga :cry: Pierwsze pół roku przedszkola była rewelacja - w domu miałam dziecko anioła. Przerwa wakacyjna, wróciła teraz do przedszkola, poznała miejsce, panie, dzieci, zachowuje się ok, jak zawsze, nie tęskni, nie płacze, nic. Chętnie jeździ busem. Wraca umordowana, ale za nic nie zaśnie, a powera ma takiego, jakby jej ktoś baterie w zadek włożył :-x I przypomniała sobie, że uwielbia słowo "nie".
"Pysiu, jeździłaś dziś na koniku?" - "nie"
"Pysiu, co robiłaś dziś w przedszkolu?" - "nie biłam" (nie robiłam nic)
"Bawiłaś się z dziećmi?" - "nie, nie, nie" :lol:

hoobs - 2013-09-05, 22:17

Teściowa mnie stresuje. Przez pierwsze 2 tyg. będzie odbierać Patryka ciut wcześniej - ok. 14.30. Docelowo Patryk ma być w przedszkolu do 16.30. Teściowa do przedszkola przychodzi oczywiście wcześniej i podgląda. Dziś mi mówi, że Patryk nie płacze, ale jest smutny, nie uśmiecha się tak jak w domu :(. I dopiero ożywia się jak ją zobaczy. Jest taki jak nie on :(
czorno2 - 2013-09-05, 23:00

U nas z pierwszym dniem też nie było problemu ( ale sprawa miała się tak że za zgodą Pani dyrektor ) Bartosz do przedszkola chodził od polowy maja ( do grupy prawie już czterolatków) - potem 1,5 mc chorowania, sierpień cały w przedszkolu.
No i od września - w swojej nowej grupie - rówieśników. Dzieciaki płaczą, szlochają na korytarzu nie chcą sie odkleić od rodziców. A Bartosz dumnie maszeruje do swojej ulubionej Pani w ramiona.
Przebywa teraz od ok 7:30 do 14:30.

Hoobs - Patryczek nie smuta - on rozmyśla nad zmianami jak zaszły w ostatnich dniach. To dla niego i wszystkich naszych przedszkolaczków bardzo wielki stres i przeżycie.
Kwestia kilku dni , tygodni i uśmiech powróci nawet w przedszkolu :*

Iga - 2013-09-06, 08:01

Dla babci wnuczek zawsze będzie smutny w przedszkolu i będzie się rozpogadzał na jej widok. Ja słyszę to co chwilę.
marsjanka7 - 2013-09-06, 08:50

Iga napisał/a:
Monika, nie chce Cię martwić, ale to uspokojenie jej przejdzie :okular: jak przywyknie.


Na pewno masz rację, jestem na to przygotowana dlatego ja teraz pędzę żeby nadrobić stracony czas i załatwiam co się da na mieście jakby coś się jej odmieniło hahah

Po przedszkolu Kama po drzemce ma obiad (drugi w domu) a potem zajęcia z logopedą lub z integracji sensorycznej, więc dzień wypełniony. Nawet zauważyłam, że tęskni za mną bo teraz ma mnie mniej ;-) Może doceni Skubaniec co to sielanka z mamusią hahah

Póki co dalej zostaje w przedszkolu...ciekawe co będzie po weekendzie hmm :nzastanawianie:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group