To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Zakątek edukacyjny - Słabo wykształcona lateralizacja

magdajacky - 2010-03-18, 18:46

Paweł miał zajęcie z kinezjologii w przedszkolu przez około 4 miesiące ale nie zauważyłam jakiś wielkich zmian,U drugiego syna też były zajęcia w szkole ,to był chyba wtedy taki okres ,że nauczyciele robili kursy ale już to wycichło.
ganna - 2010-03-18, 20:19

magdajacky napisał/a:
Paweł miał zajęcie z kinezjologii w przedszkolu przez około 4 miesiące ale nie zauważyłam jakiś wielkich zmian,U drugiego syna też były zajęcia w szkole ,to był chyba wtedy taki okres ,że nauczyciele robili kursy ale już to wycichło.


Wszystko niestety zależy od tego jak się to robi i jakie ćwiczenia wybrała nauczycielka. Pracowałam tą metodą najpierw z gimnazjalistami, później z dziećmi z podstawówki. Najczęstszymi zgłoszeniami rodziców była poprawa w czytaniu, lepsza koncentracja. Pismo nie poprawiało się, ale dziecko nie miało niechęci do pisania. A ja odstawiłam okulary na kilka lat. Moje dzieci zdawały egzaminy stosując ćwiczenia- przed. Ja zresztą też. Nie miałam histerii przedegzaminacyjnej. Dobra metoda, ale nie należy jej traktować jako cudu.
Dobrze jest jeżeli ćwiczeniom towarzyszy żart i śmiech. Szkoda, że w szkole wf-iści nie mają przekonania do tej metody, bo 45- minut to jest dobry czas na ćwiczenia z kinezjologii. 5- minut to trochę mało, a myślę, że w przedszkolu mogło to tyle trwać.
Jestem pewna, że metoda jest dobra i z powodzeniem można w domu ćwiczyć. Wspólna zabawa....

magdajacky - 2010-03-19, 19:05

W przedszkolu trwało to 35 minut a ja ćwiczyłam razem z nim ,bo wymagał pomocy .
ganna - 2010-03-19, 19:11

No to nauczycielka przyłożyła się. 4-miesiące- coś powinno pomóc...
nefre - 2012-03-12, 20:46

odświeżę trochę wątek..

dziś w OWI pani pedagog zasugerowała, że Nati może mieć skrzyżowaną lateralizację.
Je prawą rączką, kredki trzyma w prawej rączce, ale już telefon w lewej i przykłada do lewego ucha, wchodzi na schody i krzesło lewą nóżką, kopie piłkę lewą nóżką... ;/

Może się to jeszcze zmienić? że okaże się za jakiś czas, że jest tylko lewo lub prawostronny (nie mylić z orientacją polityczną :okular: )?

Ponoć taka skrzyżowana lateralizacja może spowodować konsekwencje w m.in. słabszym uczeniu się, mniejszej zdolności koncentracji.. :-(

ewelkaa - 2012-03-12, 21:17

No to dałaś mi do myślenia moja droga.. bo Cyprian też jedno robi prawą ręką a inną czynność wykonuje lewą ;/
Nikt nigdy nie zasugerował skrzyżowanej lateralizacji... ;/

Logopeda z którą rozmawiałam na ten temat powiedziała, że w końcu którąś rękę wybierze...

martas - 2012-03-12, 21:29

nefre napisał/a:
odświeżę trochę wątek..

dziś w OWI pani pedagog zasugerowała, że Nati może mieć skrzyżowaną lateralizację.
Je prawą rączką, kredki trzyma w prawej rączce, ale już telefon w lewej i przykłada do lewego ucha, wchodzi na schody i krzesło lewą nóżką, kopie piłkę lewą nóżką... ;/

Może się to jeszcze zmienić? że okaże się za jakiś czas, że jest tylko lewo lub prawostronny (nie mylić z orientacją polityczną :okular: )?

Ponoć taka skrzyżowana lateralizacja może spowodować konsekwencje w m.in. słabszym uczeniu się, mniejszej zdolności koncentracji.. :-(

Sylwia a to nie jest przypadkiem tak, że uczymy nasze dzieci pracy obiema rączkami? I jeszcze nieświadoie wybierają, która jest ważniejsza? Ja bardzo duży nacisk kładę, żeby Hania używała obydwu rąk i nóg. Myślę, że jest trochę za wcześnie, by ocenić, która jest dominujaca, ale mogę się mylić oczywiście :-)

vagabunda8 - 2012-03-12, 21:49

Sylwia, Antek do tej pory czasem nie może się zdecydować którą ręką ma jeść, lewą czy prawą. Nasza psycholog mówi że nasze dzieci troszkę dłużej się "zastanawiają" nad wyborem dominującej ręki/nogi=strony.
nefre - 2012-03-12, 22:11

Ale Nati wyraźnie wybiera rękę do jedzenia prawą, nawet jak ma łyżkę po lewej stronie, to przekłada do prawej. Tak samo z telefonem jest.. dziś sprawdzałam kilka razy. Co mu do prawej rączki dałam telefon, to go przekładał do lewej i do lewego ucha.. A z nóżkami, to nie ma opcji, by kopnął piłkę prawą ... choćby miał niewygodnie, to wybiera lewą nogę..
no, zaciekawiła mnie tą opinią...

anna30 - 2012-03-12, 22:41

Nefre, Paulina raz lewą rączką rysuje, raz prawą, raz obiema na raz :wow: Jest raczej praworęczna, bo większosć rzeczy robi prawą rączką/nóżką. Ma ładną naprzemienność itp. Pytałam psycholog i pedagog, czy mam się martwić tym brakiem zdecyowania, którą rączką rysować, ale mi powiedziały, że absolutnie nie, bo prędzej czy później (raczej później niż prędzej ;-) ) sama się określi, a teraz ćwiczy obie półkule mózgowe.
ancorek - 2012-03-12, 22:52

nie jestem specjalista ale czasami dysleksja tez daje takie efekty jak zmiana ręki , raz prawa raz lewa . Ja tak miałam. Np. nie potrafiłam zrobić pajacyka lub co było gorsze myliły mi się ręce przy witaniu podawałam lewa - obciach na maksa. Ćwiczenia na koordynację ruchową bardzo mi pomogły gra w kosza i siatkę.
Edith - 2012-03-12, 23:19

Mi psycholog mówiła, że lateryzacja wykształca się ok. 3 roku życia. Pewnie na naszych trzeba wziąć poprawkę... Choć Jasiek mam wrażenie woli lewą rękę.... ;/ Nie powiem, żebym była szczęśliwa... Sama jestem leworęczna i jako zdrowemu dziecku nie było mi łatwo.
Najgorzej było na kursie prawa jazdy - instruktor mówi w prawo - a ja w lewo... Na egzaminie musiałam się bardzo pilnować.... :lol:

BeataR - 2012-03-13, 08:41

nefre napisał/a:
Ale Nati wyraźnie wybiera rękę do jedzenia prawą, nawet jak ma łyżkę po lewej stronie, to przekłada do prawej. Tak samo z telefonem jest.. dziś sprawdzałam kilka razy. Co mu do prawej rączki dałam telefon, to go przekładał do lewej i do lewego ucha.. A z nóżkami, to nie ma opcji, by kopnął piłkę prawą ... choćby miał niewygodnie, to wybiera lewą nogę..
no, zaciekawiła mnie tą opinią...


ja jestem praworęczna a telefon od zawsze trzymam przy lewym uchu, torebke też na lewym ramieniu i zaburzeń u siebie nie widzę ;-)

Iga - 2012-03-13, 08:50

Sylwia, ogólnie nie wiem jak to jest z lateryzacją skrzyżowaną, i jaki ma wpływ na rozwój, ale dobrze, że Nati zdecydował się, którą ręką się posługuje. To już jest krok do przodu.

mammamika wypowiedz się :-D

hoobs - 2012-03-13, 11:43

Podczas konferencji prof. Cieszyńska mówiła, że dziecko powinno do 2 lat określić się którą rękę preferuje. Jeśli do tego czasu się nie określi, to sami narzucamy mu prawą rękę (lepszą z natury, fizjologii).
Ale co wtedy gdy mu mu narzucimy prawą ,a on dużo później zdecyduje się na lewą? My z Patrykiem na razie ćwiczymy obie półkule, ale jemy tylko prawą ręką, tak zaczęła naukę jedzenia z nim ćwiczyć w wieku 8 m-cy logopeda i to kontynuujemy.

Nefre zaciekawiłaś mnie tą lateralizacją skrzyżowaną. Podpytam naszych terapeutów.
Spróbuj jeszcze zobaczyć, którym okiem Nati będzie patrzył przez jakiś mały otwór . Wyczytałam, że lateralizacja skrzyżowana może być obserwowana w zachowaniu dziecka jako leworęczność i prawooczność (i odwrotnie).
Jak dla mnie to Nati kieruje się ku lewostronności. Używa lewej nogi, lewego ucha (dla pewności jak u Was z niedosłuchem?) i umie posługiwać się też lewą ręką. A czy ta prawa ręka do jedzenia nie została mu narzucona od malutkiego tak jak u nas? Myślę, tak jak Iga, że jego zdecydowanie to krok do przodu:)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group