To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Teoretycznie o zespole Downa - Czy zespół Downa zawsze równa sie upośledzenie umysłowe?

Nadziejka - 2007-10-27, 22:53

Stokrota, ależ my Cię zrozumiałyśmy odpowiednio! Tak mi się wydaje. :-) Chodzi o to, by chore ambicje rodziców nie męczyły dzieci, bo życie powinno być radosne. Zresztą od zdrowych dzieci też trzeba wymagać uwzględniając ich możliwości. Jestem świadoma, że ze mnie rodzice nie "wydusili" wszystkiego ani ja sama nie miałam ochoty na naukowe tytuły- pewnie nie osiągnęłam połowy tego, co mogłabym w życiu mieć, a jednak jestem "happy". Co jest więc kluczem do szczęścia?
Joanna - 2007-10-28, 10:53

Nadziejka napisał/a:
Co jest więc kluczem do szczęścia?


ot pytanie godne filozofa

stokrota - 2007-10-28, 11:03

No to odpowiedź filozoficzna:
"Tajemnicą szczęścia jest umieć czasem przystanąć..."

a jeśli chodzi o te ambicje, to nigdy nie zapomnę dziewczynki z zD, która miała zaplanowane przez rodziców zajęcia od 7.30. do 21.30 - potem szła spać...(miała 4 lata)

Alicja - 2007-10-28, 11:06

Ja znalazłam kilka kluczy ;-)
---> Klucze do szczęścia

Joanna - 2007-10-28, 12:54

stokrota napisał/a:
a jeśli chodzi o te ambicje, to nigdy nie zapomnę dziewczynki z zD, która miała zaplanowane przez rodziców zajęcia od 7.30. do 21.30 - potem szła spać...(miała 4 lata)


:shock: takich to należy leczyć choć nie wiem czy to rokuje na jakąś poprawę

justyna25 - 2007-10-28, 13:57

A dla mnie jest ciężko widzącże moja malutka Wiktorka dużo odbiega od rozwoju innych dzieci próbuję myśleć pozytywnie ale popadam chyba w depresję i załamuję sie
kabatka - 2007-10-28, 18:33

:arrow: Podrzucam link do tekstów o rozwoju poznawczym a upośledzeniu umysłowym.
sabina - 2007-10-28, 19:58

Ja chyba narazie nie chce sie zastanawiac w jakim stopniu Sandra bedzie uposledzona-moj 23 letni kuzyn z ZD jest uposledzony w stopniu znacznym.Chcialabym tylko aby dala sobie w zyciu jakos rade...Zrobimy wszystko co sie da ale napewno sa jakies granice ktorych nie przeskoczymy :-?
Nadziejka - 2007-10-28, 20:20

Alicja, ta strona, do której link podałaś to rzeczywiście dobry poradnik, takie właśnie "klucze do szczęścia". :spoko:

Cytat:
a jeśli chodzi o te ambicje, to nigdy nie zapomnę dziewczynki z zD, która miała zaplanowane przez rodziców zajęcia od 7.30. do 21.30 - potem szła spać...(miała 4 lata)

A pewnie i tak nie osiągnęła nawet minimum tego, na co stać dziecko zdrowe. Czy czasami rodzice nie są bardziej "chorzy" od tej małej? ;/

mammamika - 2007-11-04, 13:01

Jak mam tak samo, Sabina - nie myślę, tylko staram się cieszyć tym, co jest (pewnie ostatni raz mam szczęście lulać małe ciałko, słuchać wzdychania, wtulać się w cieplutką szyjkę
I jeszcze te usteczka w podkówkę i zawinięte rzęski, jak mu się na płacz zbiera - do schrupania :-D
A potem zobaczymy...

Alicja - 2008-04-30, 11:37

Margola napisał/a:
no jak to, przecież Downy to takie upośledzone dzieci...

:arrow: stąd
No a nie?
Im szybciej Rodzic to zaakceptuje tym lepiej :-)

Nadziejka - 2008-04-30, 11:40

Cytat:
Margola napisał/a:
no jak to, przecież Downy to takie upośledzone dzieci...

Alicja:
No a nie?

:lol: :lol: :lol:
Święta prawda, Alicja.

Margola - 2008-04-30, 11:45

Alicja napisał/a:
Margola napisał/a:
no jak to, przecież Downy to takie upośledzone dzieci...


No a nie?
Im szybciej Rodzic to zaakceptuje tym lepiej :-)


Tak - ale Wasze dzieci nie są nawet w połowie tak upośledzone jak panujace o nich mniemanie...

Alicja - 2008-04-30, 12:04

A jakie panuje mniemanie?
Jak już kiedyś pisałam dzieci w wieku przedszkolnym rozwijają się świetnie,zazwyczaj upośledzenie jest lekkie albo nie ma go wcale.
Gorzej już wypadają w wieku szkolnym a okres dojrzewania zbiera już prawdziwe żniwo...
Może już niedługo Margola zobaczysz,że to co widzą ludzie to prawda...
Jaga ma 12 lat a fantastycznie będzie się bawić z 4 l Pawełkiem!

Margola - 2008-04-30, 12:24

Alicja napisał/a:
A jakie panuje mniemanie?


Może jestem nazbyt optymistyczna... Ale nie sądzę, by poza najcięższymi przypadkami osoby z zespołem Downa były kompletnie niesamodzielne i kompletnie niewykształcone. Gdy mówię o "Downach" na uniwersytecie, patrzą na mnie jak na kosmitkę. Bo to niemożliwe przecież.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group