Zakątek 21 Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.
Metody rehabilitacji - Ośrodki Wczesnej Interwencji - idea i adresy
kabatka - 2006-10-29, 16:41 Temat postu: Ośrodki Wczesnej Interwencji - idea i adresyNa czym polega opieka Ośrodka Wczesnej Interwencji?
Adresatami wczesnej, kompleksowej, wielospecjalistycznej, skoordynowanej i ciągłej pomocy są dzieci od urodzenia do 7. roku życia
- zagrożone nieprawidłowym rozwojem, z grupy wysokiego ryzyka ciążowo-porodowego,
- opóźnione w rozwoju psychoruchowym lub upośledzone umysłowo, również ze sprzężonymi kalectwami, zaburzeniami i chorobami, m.in. z niepełnosprawnością ruchową, autyzmem, epilepsją.
Rodzice również otrzymują pomoc.
Organizacja i program Ośrodków Wczesnej Interwencji odpowiada na następujące problemy rodziców małych dzieci:
- zbyt późno stawiana diagnoza,
- koncentrowanie się tylko na diagnozie medycznej, a nie informowanie rodziców, że potrzebni są też inni specjaliści,
- brak placówki, w której pracowaliby razem niezbędni specjaliści, co umożliwiłoby ich bezpośrednią współpracę w prowadzeniu dziecka i rodziny w sposób ciągły,
- brak podjęcia kompleksowych, wielospecjalistycznych, skoordynowanych oddziaływań terapeutycznych natychmiast po postawieniu diagnozy,
- niestosowanie indywidualnych, wielodyscyplinarnych programów terapeutycznych uwzględniających również mocne strony dziecka, systematycznej oceny postępów oraz odpowiedniego modyfikowania tych programów (ewaluacja),
- pomijanie potrzeb rodziny, zwłaszcza potrzeby wspierania psychicznego oraz informacji.
Zespół wielospecjalistyczny zajmuje się diagnozą, programowaniem, terapią i ewaluacją w sposób kompleksowy i skoordynowany, tzn. obejmujący wszystkie sfery rozwoju dziecka a także potrzeby rodziny.
Składa się z:
- lekarza pediatry, neurologa, psychiatry - w zależności od potrzeby,
- fizjoterapeuty,
- psychologa klinicznego,
- logopedy,
- terapeuty zajęciowego - pedagoga.
Zespół stawia DZIECKU diagnozę, układa program i prowadzi terapię. Program obejmuje rozwój ruchowy, poznawczy, emocjonalny i społeczny. Po pewnym czasie ten sam zespół ocenia efekty oddziaływań, czyli ponawia diagnozę i stosownie do niej modyfikuje program. To się nazywa, że dokonuje ewaluacji.
Terapia prowadzona jest indywidualnie lub/i w małych grupach.
Pracownicy udzielają też pomocy przedszkolom integracyjnym i masowym, z których korzystają dzieci będące pod opieką OWI.
RODZICE są podmiotami pomocy na równi z ich dziećmi. Otrzymują:
wsparcie psychiczne i psychoedukację, a w razie potrzeby - pomoc psychoterapeutyczną,
informację,
edukację podnoszącą kompetencje rodzicielskie i rehabilitacyjne niezbędne w nowej sytuacji, zwłaszcza do pracy z dzieckiem w domu,
poradnictwo życiowe i prawne,
kontakt z innymi rodzicami znajdującymi się w takiej samej sytuacji,
inną niezbędną pomoc, w tym wspieranie w kontaktach z placówkami służby zdrowia i edukacyjnymi.
Żory 44-240, os. Księcia Władysława (032) 434 52 36Marta Witecka - 2007-03-29, 15:59 Doliczyłam się 26 OWI, jak zaczynaliśmy z Szymkiem było 17. Jednak one powstają. Powinny być w każdym mieście, to jasne, ale z tego wynika że idzie ku dobremu.
Nie mogę powiedzieć, że każda wizyta w OWI była rzeczowa, czy może wnosiła coś do naszej terapii. Nie zawsze spotykałam tam specjalistów z najwyższej półki (mam na myśli konsultacje), ale zawsze starałam się zwracać uwagę na pozytywne strony. Z obecnej terapii jestem bardzo zadowolona, w większości prowadzą ją młodzi i bardzo zaangażowani ludzie. Szymek korzysta ile się da.mija - 2007-03-29, 16:02 A może znacie te ośrodki z własnego doswiadczenia i możecie cos o nich napisać ?
Ja korzystam z Bianką z tego ośrodka w Kielcach na os. Słonecznym.
Mogę coś skrobnąć o nim jeśli chcecie takiego układu.kruffka - 2007-03-29, 16:25 Jakie sa owi dla dzeiciaczków w wieku Martysi?
No wygadałam się na Pilickiej, że chodzimy jeszcze gdzieś z Martysią i mnie zapisali na... za dwa miesiące. To do czego tej małej takie OWI?karolina1 - 2007-03-29, 17:14 My mieszkamy 50 kil od miejscowości gdzie znajduje się dany ośrodek OWI na pierwszą wizytę czekałam 3 mies a później zaproponowali nam raz na 2 tyg po 20 minut ćwiczeń.Marta Witecka - 2007-03-29, 18:42 Nie wiem jak funkcjonują inne OWI, ale w Warszawie jest po prostu za dużo dzieci. Terapeuci tracą odporność, w czasie tej zimy jeden z drugim kładł sie do łóżka. Stąd opóźnienia jeszcze większe.
Wiesz Kruffko - 2 mies. to jeszcze nie długo z tego co słyszałam. Dla mnie to było ułatwienie, ale często jest tak że trzeba szukać na własną rękę ponieważ brakuje miejsca dla mojego dziecka, albo jest za daleko tak jak dla Karoliny. Zresztą 20 min co 2 tygodnie nie ma sensu. Ale rodzice nie potrafią??? mija - 2007-03-29, 18:56 To po co Ci terapeuci razem sypiają ?
Czy to przeważnie są geje ?Marta Witecka - 2007-03-29, 19:11 a ja nie wiem czy sypiają, nie przypuszczałam że tak to zinterpretujesz
Chodziło mi o to, że kiedyś kończyli pracę o 15.00, teraz pracują do 19.00 a jest niewiele więcej specjalistów.kruffka - 2007-04-05, 20:42 Martynka chodzi dwa razy w tygodniu do Krasnala (godzina drogi samochodem od nas) i mi się podoba, a nie potrafię zrobić jej tak dobrze rehabilitacji, jak specjalista, bądźmy szczerzy. Dobrze robione ćwiczenia wymagają naprawdę dużej znajomości materii i doświadczenia. Oczywiście, w miarę moich skromnych możliwości, ćwiczę z Martysią codziennie, albo prawie.. jak jest chora...
W Krasnaly Martynka ma masażyk i ćwiczenia ruchowe. Można też umówić się do logopedy i neurologa. Tylko, że w innych godzinach, więc już się tam nie pcham: muszę mieć czas też i dla pozostałych członków rodziny kabatka - 2007-04-26, 11:57
mija napisał/a:
[...]
Ja korzystam z Bianką z tego ośrodka w Kielcach na os. Słonecznym.
Mogę coś skrobnąć o nim jeśli chcecie takiego układu.
No skrobnij Kochana, skrobnij, Ciebie to trzeba zawsze prosić
Kruffko, cieszę się, że Ci się Krasnal podoba My jeździliśmy na Pilicką na konsultację, potem miałam zamiar już rehabilitację prowadzić też w Krasnalu (zresztą jest to opisane tutaj ).
A reszta z Was, jakie zna OWI, jak wywiązują się ze swoich zadań?dorotka8s - 2007-04-26, 17:05 Muszę z przykrościuą napisać, że w naszej okolicy, ani w Lublinie nie ma OWI. Do każdego specjalisty trzeba umawiać się oddzielnie. Kto (jaka instytucja) jest odpowiedzialny za tworzenie OWI, czy te ośrodki podlegają NFZ czy oświacie? Może ktoś z was wie coś na ten temat?mija - 2007-04-26, 17:56 OWI w Kielcach jest fajne. Umawiam sie zawsze telefonicznie ( czasem nawet pani Ela robi mi termin z Tomkiem - tatą Julki - abyśmy mogli porozmawiać i powymieniać doświadczenia ). Umawiam zawsze 3 specjalistów - najwyżej.Bo wiecej spotkań to Bianka nie wytrzymuje.Jest zmeczona i nie chce współpracować. Jest rehabilitantka, super, super logopedka pani Iwonka - Bianka ją uwielbia i Iwona potrafi wydobyć z dziecka każdy dźwięk jaki chce. Potem pani pedagog-przemiła młoda osoba -bardzo zaangazowana w prace z dziecmi. Podglądam ją i potem w domu robimy to samo. I pani psycholog - Robert jej nie cierpi. Mówi że jest chaotyczna i niekonsekwentna. Coś w tym jest.
Bardzo tam lubimy jeździć, choć to 60 km i panuje tam przyjacielska atmosfera wśród rodziców. Wszyscy są mili i przyjacielsko nastwieni do dzieci.
Na górze tego osrodka jest dom dziecka dla maluchów. Terapeuci biora te dzieci równiez na cwiczenia.
Kiedyś zaproszono nas na zajęcia metodą Weroniki Sherbourne. 2 pedagożki to prowadziły i wzięły 2 dzieci z góry. Jeden chłoczyk chciał do mnie.Więc Robert ćwiczył z Bianką a ja z tym chłopczykiem. Płakałam. Dlaczego on tam był ?iza200 - 2007-04-26, 19:38 U nas w sz-nie w OWI jest świetny rehabilitant- pan Piotr- najlepszy ze wszystkich , za to psycholog wg. mnie powinna iść już dawno na emeryturę. Ostatnio np. powiedziała,ze to niedobrze ,ze Filip lubi przyglądać się swoim dłoniom i żeby wkładać mu zabawki do rączki . O co tej kobiecie chodziło do dziś nie wiemy, dziwna jest bardzo, nie przepadam za nią.
Logopedka jest też rzeczowa i konkretna, neurolog też nie bardzo mi odpowiada- wg. mnie zupełnie nie umie rozmawiac z rodzicami. Po pierwszej wizycie i rozmowie z nią wyszłam z płaczem, teraz jakoś się uodporniłam. Ostatnio jak byliśmy na wizycie i akurat Filip oglądal sobie rączkę, a ona się pyta : no to co umie Filip? mój mąż odpowiedział : " Liczyć do pięciu".
Z terminami nie ma problemów tylko trzeba odpowiednio wczesniej się umawiać.Marta Witecka - 2007-04-26, 20:34 Szczerze mówiąc to mąż ma poczucie humoru Izo. Te zachowania to swego rodzaju stereotyp, w który wpadają terapeuci pracujący zbyt długo z niepełnosprawnymi. Zauważam podobne cechy, choć nie uogólniam, bo ludzie jednak bardzo się od siebie różnią, nawet pracujący w podobnym zawodzie. Ja cedzę, to znaczy wybieram to co dobre (co oznacza możliwe do zastosowania), a na resztę nie zwracam szczególnej uwagi.
Ogólnie jestem zadowolona z zajęć, które ma tam Szymon. On je bardzo lubi i korzysta, więc to mnie bardzo cieszy. Terapeuci w większości bardzo młodzi, z ogromnym zapałem i tłumaczą wszystko, o co się spytam. No i zachęcają. Oprócz tego wszystko jest w jednym miejscu. Nie miałam tam przykrych przeżyć.Joanna - 2007-04-26, 21:23 my z mają jeździmy do Wrocławia bo to co było u nas do mnie nie przemawiało i tak za długo tu siedziałyśmy, a kiedys to było miasto wojewódzkie, szkoda gadać