To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Przedszkole - Czy już czas na przedszkole?

Roksanka - 2014-09-19, 15:57

U nas z dniem dzisiejszym zakończyła się przygoda z przedszkolem. Jak to pani dyrektor stwierdziła że żałuję że nas przyjęła i gadała że za mała, (choć w przedszkolu Roksi nie była jedynym 2,5 letnim dzieckiem)Wiele gadała i tak jakby chciała mi wmówić że najlepszym przedszkolem dla niej byłoby specjalne.Gadała tak jakby nie miała pojęcia odnośnie zespołu ;/ Jednym słowem żadnego podejścia, a na zakończenie powiedziała że i tak decyzja należy do mnie.Ale jak ja mam przyprowadzać dziecko skoro wiem że i tak jej tam nie chcą. Była tak anty że płakałam jak bóbr :cry:
A tak naprawdę chodzi o miejsca w przedszkolu, bo chętnych jest wiele.Mogli na samym początku odmówić a nie teraz gdy Mała już powoli oswajała się z rytmem przedszkolnym, a starszym co mam powiedzieć, dlaczego Roksanka nie idzie do przedszkola?

beata161 - 2014-09-19, 16:16

Nie dawaj jak jej nie chcą... bo będzie źle traktowana jako zło konieczne ale najlepiej spytaj się jeszcze wychowawczyni grupy co i jak, co ona sądzi. Czy masz orzeczenie o kształceniu specjalnym? To bardzo zachęca dyrektorów przedszkoli do naszych dzieci (kasa prawie 2 tyś). Moją Lenkę chcą w kilku przedszkolach a jest w takim prawie samym wieku.... Czekam na orzeczenie a mamy mieć je jak Lena skończy 2,5 roku.
Ola Jęśko - 2014-09-19, 16:18

To jest okropne co piszesz Roksanko. Ludzie są paskudni, ale my na to nic nie poradzimy :-( Też bym płakała jak bóbr i pewnie nie posłała już mojego dziecka do tego przedszkola. A jak je posyłałaś to też robili Ci problemy, czy traktowali Was zupełnie normalnie?
martas - 2014-09-19, 16:28

Mieliśmy podobne przejścia w zeszłym roku. Sama pamiętam jak wyłam, bo dyrektorka nie chciała Hani w przedszkolu, jak słuchałam komentarzy w stylu, że dziecko się do przedszkola nie nadaje, że jest taka i taka (oczywiście wszystkie negatywne) nie odpuściłam, bo Hania już musiała realizować obowiązek szkolny. A jeśli by nie musiała? Nie miałabym na to wszystko siły. Dlatego, jak miała 3 lata i zaczynała przedszkolną przygodę odpuściłam jej i sobie (siedziałąm 5 godzin w przedszkolu i jej pilnowałam!) po miesiącu. Nie była na to gotowa, nauczycielka zupełnie do niczego, dyrekcja to samo. Mamy beznadziejne przedszkole, które dzieci niepełnosprawnych długo przed Hanią nie widziało i długo po niej widzieć nie będzie. Bo się nie będzie rodzicom chciało/ nie będą mieli siły, wiedzy i świadomości by walczyć.
Zastanów się nad tym, czy dla Młodej jednak nie jest jeszcze za wcześnie.
Oczywiście dojrzałość lub niedojrzałość dziecka jeśli chodzi o przedszkole nie usprawiedliwia zachowania dyrekcji. Normalnie poszłabym do niej i kulturalnie wygarnęła co na temat jej komunikatów uważam...

Roksanka - 2014-09-19, 17:09

Na pewno Roksanke nie puszcze do przedszkola,( skoro jej tam nie chcą), orzeczenia o kształceniu specjalnym nie mamy. Poz tym już na samym początku jak składałam papiery było uzgodnione że Mała zostaje na dwie godzinki, ja jetem zawsze pod telefonem, chodziło mi przede wszystkim żeby miała kontakt z innymi dziećmi, ale jak to dyrektorka powiedziała no przecież ma rodzeństwo i to powinno jej wystarczyć.Codziennie pytałam się jak Mała sobie radzi, nauczycielka mówiła że wszystko jet ok. , jest grzeczna, ładnie się bawi.A teraz co, raptem od dyrektorki słyszę że nauczycielki sobie nie radzą, mają zastrzeżenia ;/
stasioleczek - 2014-09-19, 19:14

W naszym przypadku było zupełnie inaczej.Marysia została bardzo mile przyjęta w przedszkolu zarówno przez dzieci jak i wychowawców.Zakwalifikowała się również do programu gdzie będzie miała zajęcia z logopedą ,pedagogiem,SI oraz psychologiem.
Z tego co wiem dzieci chętnie pomagają Marysi i już na samym początku miały wytłumaczone ,że w ich grupie jest dziewczynka która potrzebuje większej uwagi :) Razem z Marysią chodzi młodsza córka ale są w różnych grupach. Pani Dyrektor wystarała się także abym mając niepełnosprawne dziecko nie musiała płacić także za drugą córkę.

beata161 - 2014-09-22, 16:04

stasioleczek napisał/a:
W naszym przypadku było zupełnie inaczej.Marysia została bardzo mile przyjęta w przedszkolu zarówno przez dzieci jak i wychowawców.Zakwalifikowała się również do programu gdzie będzie miała zajęcia z logopedą ,pedagogiem,SI oraz psychologiem.
Z tego co wiem dzieci chętnie pomagają Marysi i już na samym początku miały wytłumaczone ,że w ich grupie jest dziewczynka która potrzebuje większej uwagi :) Razem z Marysią chodzi młodsza córka ale są w różnych grupach. Pani Dyrektor wystarała się także abym mając niepełnosprawne dziecko nie musiała płacić także za drugą córkę.


No tak ale masz orzeczenie o kształceniu specjalnym. Ja myślę tak....Roksanka... załatw w poradni psychologiczno-pedagogicznej orzeczenie o kształceniu specjalnym, możesz już teraz bo my dostaniemy legalnie mając 2 i 6 m-cy. Sprawdź czy macie sprzężenie niepełnosprawności (to dodatkowa i duża kasa).
Jeżeli będziesz miała orzeczenie to przedszkole dostanie około 2 tyś na Twoje dziecko. Często zwalniają rodziców z opłat i dostajesz osobę wspomagającą albo dodatkowe zajęcia w zależności jak się dogadasz. Jeżeli załatwisz sprzężenie to dostaną około 4 tyś. i wtedy dostaniesz wszystko co będziesz chciała. Wiec zacznij od orzeczenia. Przedszkole dostanie kase i będzie bardziej przychylne (i tu powiem niestety tak jest w PL)
Wydaje mi się, że to dyrektorka namieszała. Może warto poprosić p.dyr z zaskoczenia do wychowawczyni i zrobić konfrontację

ateczka77 - 2014-09-22, 18:54

Nam pani Dyrektor w publicznym przedszkolu powiedziała, że Staś z takimi dysfunkcjami i tak ledwo by wytrzymał 2 godziny, a ja się tu upieram że chcę 4-8 godzin.

A nawet p. Dyrektor nie widziała jeszcze Stasia - ale oczywiście bardzo miła i w ogóle. Bo te słowa padły, gdy sprawa poszła do Kuratorium Oświaty, bo wiem, że moje dziecko ma prawo do przedszkola, tak jak każde inne.

Więc, ja zostawiłam Stasia w przedszkolu prywatnym - załatwiamy teraz orzeczenie o kształceniu specjalnym - ale sprzężoną niepełnosprawnością. Bo mieliśmy tylko upoś. w st. lekkim.

Mi jeszcze urzędzie wpierają, że to iż Staś ma 2h/dziennie nauczyciela wspomagającego, to jest dobra wola Burmistrza... Jezu ...

Roksanko, ja myślę, że spokojnie bym porozmawiała z Panią Dyrektor o co jej chodzi, bo dwie godziny, to ja myślę, że to minimum i w sumie nasze dzieci, przez ten czas są w stanie ładnie się bawić.

W ogóle wiem, że potrafią być grzeczniejsze od tych "zdrowych" - może p. Dyrektor ma chętnego na miejsce Roksanki?? Ja bym nie odpuszczała i powiedziała, że dziecka nigdzie nie zabierasz. I może p. dyrektor zmieni nastawienie.

??

powodzenia życzę.

lenas01 - 2014-09-22, 22:15
Temat postu: Nasze przedszkole...
Witajcie dziewczyny-moja Lenka ma 4,5 roku i już rozpoczęła trzeci rok swojej edukacji przedszkolnej w NPS "Bratek", nawet nie rozpatrywałam innej opcji. Porozmawiałam z dyrektorem i sam zaproponował mi przedszkole, oczywiście opinia z poradni ped.-psych. była konieczna, ale powiem , jako pedagog (ze specjalizacją nauczanie zintegrowane), o jest to przedszkole i to miejsce. Lenka zaczęła świetnie mówić, świetnie radzi sobie z pracami manualnymi, już potrafi właściwie trzymać kredkę, rysuje kółka, trójkąty, zna literki i liczby...
A, do tego jest bardzo opiekuńcza i pomocna, opiekuje się młodszymi dziećmi w grupie i pomaga swoim paniom-nie mówiąc już o samoobsłudze...Pieluchę zakładam jej tylko do spania, bo ona ma Hirschprunga, więc zdarzają się nieprzewidziane nocne kupki...
Dziewczyny, jeśli możecie, to poszukajcie właśnie takiego przedszkola dla swoich dzieci. Lenka jest w przedszkolu blisko 10 godzin, razem z dojazdem, ale kocha swoje przedszkole, dzieci i panie. Ma tam sporo zajęć i często wraca wykończona, bo nie miała czasu się przespać w ciągu dnia, ale dzięki temu widzę, jak świetnie się rozwija.

anna30 - 2014-09-23, 00:24

Lenas, tylko trzeba mieć podwójne szczęście :lol: Po pierwsze, żeby takie przedszkole było w okolicy, po drugie, żeby były miejsca. Problem w tym, że nie wszędzie odpowiednie przedszkola są. Ja wożę Pysię do rewelacyjnego przedszkola - kompleksowa rehabilitacja, pediatra, ortopeda, neurolog na miejscu... Fajna kadra, świetne wyposażenie, ośrodek super... Tyle, że jeździ prawie 35km w jedną stronę :-( . Może tam być tylko na 5h, bo jestem uzależniona od busa. Jeżdżą tam dzieci z miejscowości odległych o prawie 80km! Ponad 2h busem...
Roksanka - 2014-09-23, 08:39

ateczka77 napisał/a:


Roksanko, ja myślę, że spokojnie bym porozmawiała z Panią Dyrektor o co jej chodzi, bo dwie godziny, to ja myślę, że to minimum i w sumie nasze dzieci, przez ten czas są w stanie ładnie się bawić.

W ogóle wiem, że potrafią być grzeczniejsze od tych "zdrowych" - może p. Dyrektor ma chętnego na miejsce Roksanki?? Ja bym nie odpuszczała i powiedziała, że dziecka nigdzie nie zabierasz. I może p. dyrektor zmieni nastawienie.

??

powodzenia życzę.



W naszym przypadku to tylko chodzi o miejsce, a nie o Roksanke.W końcu trzeba było coś powiedzieć...choć te argumenty do mnie nie trafiły.Ta pani dyrektor chyba nie ma pojęcia odnośnie zespołu mówiąc że najlepszym przedszkolem będzie specjalne. Do tego przedszkola jej nie puszczę, mam zbyt duży żal że tak można potraktować człowieka mówiąc wprost że żałuje że nas przyjęła. Dla Małej coś zacznę szukać na przyszły rok, już teraz zacznę chodzić po przedszkolach nawet tych prywatnych, bo nie chciałabym żeby historia się powtórzyła.Na pewno odwiedzę poradnie psych.ped.A co wyjdzie to się zobaczy.

Anielka - 2015-05-15, 15:46

Dosięgnął nas obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego, który dotyczy obecnie rocznika 2010. W ten oto sposób Franek od wczoraj jest przedszkolakiem. Obowiązek będzie realizował indywidualnie. Zaczynamy w sierpniu. Jesteśmy co prawda jeszcze na etapie "załatwiania" orzeczenia, ale pani dyrektor przedszkola integracyjnego już przyjęła przedszkolaka Franka. Do Franka będzie przyjeżdżała pani pedagog, pani psycholog, logopeda. Jeżeli lekarze się zgodzą i będzie miał dobre wyniki, spotka się z dziećmi z grupy.

Wczoraj byłam w przedszkolu i widziałam dzieci bawiące się w sali- nie była to sala szpitalna, wszystkie dzieci miały włosy, nie były podłączone do kroplówek i pomp. Spłakałam się okrutnie.
Tak się cieszę, że Franek pozna co to przedszkole!

martas - 2015-05-15, 16:30

:serce: Sama się wzruszyłam! Dobrze to Wam zrobi. Taka normalność. I wielka mobilizacja kciukowa i chuchy dmuchy, żeby Frania wyniki pozwalały na jak najczęstsze spotkania z dziećmi :nvictory:
aniak - 2015-05-15, 16:34

Anielka napisał/a:

Wczoraj byłam w przedszkolu i widziałam dzieci bawiące się w sali- nie była to sala szpitalna, wszystkie dzieci miały włosy, nie były podłączone do kroplówek i pomp. Spłakałam się okrutnie.
Tak się cieszę, że Franek pozna co to przedszkole!


:* :*

gosiulkat - 2015-05-15, 19:11

Super dla Frania 😄


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group