To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Szkoła - Wybór szkoły - czym się kierować

aqua - 2007-11-20, 14:03

Sylwiu
wiec to co serce ci podpowiada jest anjlepsze
Sama znam kilka mamy ktore zachwalaja gdynski OWRE i uciekaly z specjalnej bo byla katastrowa-jedno z dzieci jak sie niemyle zaczynalo od integracji-dziewczynka z ZD.

znasz masz porownanie a specjalnej chodzi tylko o kase a nie dobro dziecko co jest karygotne.
Trzymam kciuki i do boju,. :jupi:

aqua - 2007-12-15, 03:43

Sylwiu
Napisz jak zmiana udalo sie??

sylwucha - 2007-12-16, 10:02

Otoz to chyba nam sie udalo ,co prawda jutro odbieram orzeczenie na pismie ale juz mi mowiono w poradni ,ze tak zostalo zatwierdzone.Potrzebna byla opinia tyflopedagoga,ale przed badaniem powiedzialam szczerze tej pani co mi lezy na sercu i dlaczego chce zeby Tomcio poszedl do OREWu,dlaczego ludzie ,ktorzy powinni mi pomoc robili mi pod gorke,to jest okropne.Dla dobra dziecka czlowiek na glowie stanie,POZDRAWIAM.
aqua - 2007-12-17, 03:36

Sylwiu trzymam kciuki i daj znac........... jak w nowej szkole dziecie zacznie rozkwitac.
:jupi: :jupi: :brawo: :brawo: :jupi:
Tylko upor matki niejednokrotnie otwiera dziecku drzwi.

Marta Witecka - 2008-02-05, 18:28

sylpa napisał/a:
A jutro mam zaplanowane wizyty w szkołach: integracyjnej, specjalnej i ośrodku - coś na kształt "szkoły życia". Chcę naocznie zobaczyć, co proponują i porozmawiać z dyrekcją.

Och, ciężki temat :-? Dokonać trafnego wyboru...


:arrow: z tego wątku>>

Ja mam ten sam dylemat (Szymon jest tak jak Patrycja 2001 rocznik).
Bardzo Cię proszę o opinię o tych szkołach. Mam taki sam plan, ale jeszcze nie zaplanowałam spotkań. Jest kilka szkół do wyboru, ale co będzie lepsze nie mam pojęcia. A pani psycholog w OWI rozkłada ręce i mówi, że to mój wybór... Tyle to ja wiem! :tak:
:papa: i :* dla Patrycji!

sylpa - 2008-02-05, 18:40

Myślę jednak, że w Warszawie macie większy wybór.
U nas problem polega na tym, że dotychczas była w mieście tylko jedna szkoła integracyjna. Moja wędrówka po szkołach wynika między innymi z faktu, że aby się do tej szkoły w ogóle dostać, to miejsce trzeba "zaklepać" 2 lata wcześniej ;/
Poza tym ta szkoła cieszy się w mieście bardzo dobrą opinią i wynikami, niestety dla mnie głównie w przypadku sukcesów dzieci zdrowych. Z opinii krążących po mieście i przekazanych mi nieoficjalnie w PPP wiem, że owszem bardzo chętnie przyjmują tam dzieci z orzeczeniem, ale najlepiej żeby to było coś co nie wymaga szczególnego dodatkowego wysiłku dla nauczycieli, a już jakiekolwiek upośledzenie umysłowe to bardzo niechętnie :nie:
Nie czynię więc sobie wielkich nadziei, ale chcę sama iść, porozmawiać, przekonać się, itd.
W tym roku powstała druga szkoła integracyjna, która tak naprawdę jest wielką niewiadomą póki co :-?
Śmieszne jest, że w mieście, które liczy 117 tys. mieszkańców były do tej pory 2 klasy integracyjne, w której w każdej może być góra 4-5 dzieci ;/ I trzeba walczyć o miejsce, jakby to był jakiś przywilej ;/ A ja nie cierpię jak ktoś mojemu dziecku łaskę robi i jeśli wyczuję choć trochę niechęci, to wcale nie będę się tam pchała.

Marto, a Ty odraczałaś Szymona od zerówki? (To tak wracając do pytania Asi).

Marta Witecka - 2008-02-05, 18:47

Cytat:
Marto, a Ty odraczałaś Szymona od zerówki? (To tak wracając do pytania Asi).


To znaczy psycholog go odroczyła, a ja nie oponowałam. Sama widziałam, że to jeszcze za wcześnie. Dokładnie tak jak napisałaś - nie dorasta do tego, aby pójść ze swoim rocznikiem. Może w tym roku? Ja wolałabym zerówkę w szkole, bo on do przedszkola nie chodzi, więc nie musi kończyć go z grupą.

Masz rację w W-wie jest więcej szkół, ale dylemat podobny. Szkoła, która ma oddziały integracyjne jeszcze nic nie oznacza. Właśnie tego się obawiam, że nikt się nie zajmie Szymkiem i to będzie dla niego strata czasu. Nie mam ambicji, aby moje dziecko koniecznie chodziło do zwykłej szkoły, ale aby skorzystało. Może to być szkoła specjalna.
Miałam w kilku takich praktyki i wiem, że wygląda to bardzo zachęcająco, ale czy w każdej? :?:

Co do jednej mam przekonanie, ale jest prywatna (500zł miesięcznie :shock: ), to nie na naszą kieszeń!

Aśka - 2008-02-07, 00:44

W klasie mojej bratowej jest chłopczyk z zD. Jest o rok młodszy od reszty dzieci. Był dwa lata w zerówce a teraz właśnie bratowa mówiła, że po radzie pedagogicznej dyrektor zadecydował, że zostanie drugi rok w pierwszej klasie. Tylko, że on jest spokojniutki, spokojnie daje radę z czasem :spoko: robi to co dzieci i (co ważne) nie przeszkadza innym dzieciom. Współpracuje, dzieci go akceptują i pomagają mu. Nic nie mówi, posługuje się gestami. Do szkoły uczęszcza przez 3 dni a w 2 pozostałe jeździ do tego ośrodka co Martynka.
No jest to trudny wybór, ale dobrze, jak jest z czego wybrać - u nas niestety nie :nie: Albo szkoła masowa albo indywidualne nauczanie, które wszyscy jednogłośnie odradzają, z czym się w 100% zgadzam :tak:

aqua - 2008-03-18, 02:16

Asiu masz jeszcze troche czasu aby zawalczyc o integracyjna klase pomyslalas o tym??
Aśka - 2008-03-18, 10:10

Aqua, właśnie bratowa mi mówiła, że coś się w tej sprawie rozkręca, a bodźcem do tego jest fakt, że od września będzie już 3 dzieci z orzeczeniem; a szkoły specjalnej u nas nie ma, więc (chyba) muszą coś w tym względzie zrobić. Chodzi mi o "prawdziwą" klasę integracyjną a nie tylko w nazwie ;-) Jestem dobrej myśli :spoko:
Marta Witecka - 2008-03-18, 13:03

A ja Wam powiem, że w W-wie też nie jest różowo. Dwa tygodnie temu byłam na rozmowie z panią dyrektor szkoły, w której są klasy integracyjne. Pokazałam Szymka opinię (oczywiście musi być jeszcze wizyta w Por. Psych.-Pedagog., ale mamy dopiero po świętach), powiedziałam, że chciałabym wysłać dziecko do tej szkoły do zerówki integracyjnej. A pani na to, że nie daje gwarancji, że taką stworzą, bo nikt jeszcze z orzeczeniem dziecka nie złożył podania. Spytałam więc, co mam zrobić, bo jeśli złożę podanie (do 15 kwietnia najpóźniej), a oni nie stworzą klasy, to zostaję na lodzie.
A pani nic nie odpowiedziała, podała adres najbliższej szkoły specjalnej (kawał drogi od nas) i powiedziała, że jestem dzielna (miałam ze sobą Kubę)!
Tylko co mi po tym docenieniu, jak ułatwienia nie mam żadnego! :-x
Zdrowe dziecko możesz zapisać do każdej masówki, a niepełnosprawne... martw się sam i szukaj! Zapieniła mnie! Rozumiem przepisy (trójka dzieci niepełnospr. w klasie), ale chociaż rękę wyciąnąć, podać najbliższe szkoły integracyjne... nic. :nie:

Jestem w kontakcie z Agnieszką Dudzińską. Ona założyła Ursynowskie Stowarzysznie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych własnie przy tej szkole.(Kabatka zamieszczała z nią wywiad na temat przedszkoli). Mówiła mi o innych możliwościahc, ale i o wielu kłopotach z którymi walczy jako prezes Stowarzyszenia.
Muszę przygotować wiele podań... :tak:

Alicja - 2008-03-18, 17:53

A może jak szanowna p.dyrektor nie zbierze wymaganej liczby dzieci to pomimo to zostawić go w tej szkole i postarać się o asystenta osoby niepełnosprawnej?
aqua - 2008-03-18, 18:07

Alu nie ma szans na asystenta bo sa to najbardziej chore i niesprecyzowane przepisy musi byc skierowanie od lekarza psychiatry i potrzebie asystenta....dlugo by pisac ale przypomnij sobie Krysie i Liliane.... ich walke.

Marta podjedz do wydzialy edukacji.
Dwa mam rodzine dalsza w wawce i pracuje na odpowiednim stanowisku aby Ci pomoc, moge sie z nia skontaktowac ale musisz dac mi raz pozwolenie dwa opisac gdzie mieszkasz itp oraz o szymku jak najwiecej-poniewaz ja bede w wawce w ostatnim tygodniu kwietnia wczesniej moge tylko tel. lub emailem.
Do 15 jeszcze sporo czasu damy rade cos znalesc, mi z Rodgerem bardzo pomogla np. mial nauczyciela wspomagajacego 1-1.
:spoko:

Alicja - 2008-03-18, 18:14

Przepisy przepisami...
u Jagody w klasie jest chłopak,który ma asystenta (tkę).Postarała się o to szkoła.
Skoro jest problem aby utworzyć klasę integracyjną to może szkoła udostępni asystenta.
Warto popytać.

aqua - 2008-03-18, 19:02

Alu inaczej sprawa wyglada w szkole zycia a i naczej w masowej czy integracyjnej gdzie jest zawsze sporo dzieci.
Rozwiazaniem z braku integracyjnej jest wlasnie nauczyciel wspomagajacy i rozpisanie nauczania na klasowe i indywidualne u nas bylo 2/3 klasowe 1/3 indywidualne, i to sie bardzo sprawdzalo.
Byl kontakt w rowiesnikami i byl czas na nadrabiane materialow trudniejszych.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group