To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Teoretycznie o zespole Downa - Wykrycie zespołu Downa u dziecka w późniejszym okresie życia

jasik55 - 2013-12-10, 13:37

Liczę na to, że oznaki Julki nie świadczą o ZD, ale życie płata figle i u małych dzieci nie zawsze wyraźnie widać zespół. Rozwija się prawidłowo, ale czytałam, że nie zawsze jest słabe napięcie i wtedy dziecko rozwija się ruchowo w porządku. U lekarzy u których byłam mówiłam o moich podejrzeniach, to było jak wywalała język, ale żaden z nich nie miał wątpliwości, że dziecko jest zdrowe. Czy jest ktoś może z kujawsko-pomorskiego, kto poleciłby mi genetyka?
Olcia1980xxx - 2015-03-11, 09:28
Temat postu: ZD u 4 miesięcznej dziewczynki?
Drodzy, od jakiegoś czasu wczytuję się w Wasze forum, ponieważ przydarzyła mi się taka historia: podczas II wizyty szczepiennej pediatra popatrzyła na moją córeczkę (4-mce) i obcesowo powiedziała, że jej się mała "nie podoba, bo ma takie downowaty wygląd". Jakby ktoś walnął mnie obuchem w głowę. Wypisała skierowanie do poradni genetycznej z "podejrzeniem zespołu Downa" i zakończyła wizytę. A nam z mężem zawalił się świat...Nawet jej dobrze nie obejrzała, nie przeprowadziła wywiadu o jej rozwoju, przyczepiła się do lekko skośnych oczek z fałdką mongolską (mąż też podobne miał w dzieciństwie) i wystawiania języczka (dzidzia ma wrodzoną niedoczynność tarczycy). I w takiej sytuacji nie ważne, że dziecko ładnie się rozwija, guga, śmieje się, jest silne i aktywne - rodzice zaczynają dopatrywać się w nim upośledzenia.
Wizytę u genetyka odbyliśmy natychmiast, pani genetyk niestety nie rozwiała naszych wątpliwości - dziecko z fenotypu Downa ma tylko oczka i języczek, ale trzeba zrobić badanie kariotypu.
Dodam, że miałam robiony test PAPPA (dobry wynik) a problem z tarczycą wyszedł w badaniu przesiewowym. Przez tą tarczycę małą badała wcześniej świetna neurolog z CZD, neurologopeda ze szpitala MSW, dobry ortopeda - nikt nie dopatrzył się w niej żadnego z licznych przecież potencjalnych syndromów upośledzenia.
Ale ziarno zostało zasiane. Myślę, że każda mama na tym forum i każdy tata wie, jakie emocje przeżywaliśmy, ile kosztowało to nerwów i łez, wewnętrznej walki na zmianę z próbą pogodzenia się z ewentualnym złym wynikiem i modlitw o zdrowie dziecka.

Wczoraj dostaliśmy wyniki. Nie ma ZD.

Rozpłakaliśmy się ze szczęścia i ulgi. Po prostu taka uroda, w miarę rozrastania się twarzoczaszki pewnie te oczka przestaną się tak rzucać w oczy (po mężu nic nie widać, a na zdjęciach z dzieciństwa zupełnie inaczej wyglądał)i dostaliśmy skierowanie do okulisty z powodu lekkiego zeza. Języczek pewnie trzeba będzie ćwiczyć jak wyjdą ząbki i zaczniemy gryźć, żeby nie wystawał. Dla nas i tak jest najpiękniejszym dzieckiem świata.

Chciałam to opisać dla wszystkich rodziców, których też spotyka taka niespodziewana pseudodiagnoza, walnięta często obcesowo, bez liczenia się ze słowami i ich konsekwencją.
Dla tych, którzy czekają na wyniki kariotypu i przeżywają to co my. Wyniki nie muszą być złe. Niektóre dzieci tak wyglądają i tyle. My mieliśmy wielkie, przeogromne szczęście. Pozdrawiam serdecznie wszystkich zakątkowych rodziców i ich piękne i kochane pociechy!

mija - 2015-03-11, 10:37

Fajnie. Tylko zwróć uwagę że pisząc to w euforii piszesz do rodziców których dzieci nie miały tyle szczęścia co Twoje i " pseudodiagnoza " potwierdziła się.
Nasze dzieci mają Zespół Downa. Od dawna.
A my tu na Zakątek trafiliśmy bo właśnie diagnozy się potwierdziły
a nie nie potwierdziły jak u Ciebie.
Nas już nie ma co przestrzegać.....

anna30 - 2015-03-11, 12:08

Cieszę się twoim szczęściem, życzę, aby maleństwo zdrowo rosło :spoko:
Ale mam podobne odczucia jak mija... Takie przypadki jak wasze się zdarzają, owszem, ale nie widzę sensu aż takiej euforii na tym właśnie forum, gdzie bywają głównie rodzice dzieci, u których zespół Downa jest. Rozumiem, że chcesz wlać nadzieję w serca rodziców, którzy czekają na wynik kariotypu - to bardzo miło z twojej strony, ale wystarczyło napisać, że taką, a taką historię mieliście i wynik kariotypu nie potwierdził podejrzeń. Nie chodzi mi o to, że jesteśmy przewrażliwieni, że trzeba się z nami obchodzić jak z jajkiem. Chodzi mi o to, że na tym forum bardzo często pojawiają się rodzice maluszków, którzy są dopiero na starcie swojej "przygody" z zespołem Downa. Pomnóż sobie swoje obawy/lęki/odczucia, gdy czekałaś na wynik kariotypu razy 1000 i będziesz wiedziała, co oni czują. To jest najtrudniejszy okres - początkowy - dla rodzica. Rozumiem, że miałaś dobre zamiary, ale w moim odczuciu dość niefortunnie je ubrałaś w słowa.

Rene - 2015-03-11, 18:13

A ja jestem bardzo ciekawa jednej rzeczy i już niejednokrotnie miałam o to zapytać na forum. Chodzi o to, że kiedy leżałam w szpitalu po urodzeniu Łucji przyszła do mnie jakaś kobieta, która opowiadała mi o dziewczynie, u której zdiagnozowali zespół Downa w wieku 15 lat. Nie pamiętam kim była ta kobieta bo była u mnie cała procesja: psycholog, ktoś z poradni genetycznej, ktoś z jakiejś fundacji, pielęgniarka laktacyjna i to chyba jeszcze nie wszystkich wymieniłam. Plus kilka lekarek. W każdym razie ta kobieta to był ktoś z fachowców i tak się czasami zastanawiam czy to możliwe żeby przez 15 lat w Warszawie nikt nie wykrył u dziewczyny ZD
sabina216 - 2015-03-11, 19:38

Rene - mi genetyczka opowiadała o tym, że badania genetyczne potwierdziły zd u dziewczyny która miała 14 lat.
Rene - 2015-03-11, 19:49

...czyli jednak. Mnie mówiła, że dziewczynę skierowali na badania bo miała problemy w nauce i w ten sposób wykryli.
Mewa - 2015-03-11, 20:53

Olcia1980xxx, a ja myślę, że to bardzo dobrze, że nam opowiedziałaś o swoim przypadku. Nam tuzin lekarzy w dobrym szpitalu mówiło, że nie ma zD i żeby się nie denerwować do wizyty genetyka i że wszystko się wyjaśni. Jak się wyjaśniło, to wiadomo, ale przez te wszystkie lata myślałam, że to tylko pocieszanie było, mimo że genetyk mi mówiła, że w sumie często jest wzywana do szpitala, bo neonatolodzy podejrzewają zD albo inną wadę, a się okazuje, że dziecko zupełnie zdrowe.

mija i Anna30, to chyba jest historia dla tych, którzy czekają na wynik, a dziecko nie ma wielu typowych cech zD. Tacy ludzie też tu zaglądają. A my? My od dawna już wiemy, że nasze dzieci miały pecha.

anuszkaa - 2015-03-12, 09:36

Olciu 1980, współczuję Ci, ze mając zdrowe dziecko musiałaś przez to wszystko przejść. Dziękuję, ze podzieliłaś się z nami Twoją historią. Myślę, ze chociaż przysporzyła Ci ona tyle niepokoju i bólu, jednoczesnie uwrażliwiła na problemy rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi. Wiesz, co czujemy. I na pewno z dużą życzliwościa będziesz w przyszłości podchodziła do naszych dzieci. Pozdrawam Cię serdecznie i życzę dużo zdrowia córeczce. :spoko:
kulka - 2015-03-15, 21:00

Jakiś czas temu wyraziłam swój żal z powodu pewnego radosnego posta o podobnej sytuacji. Zostałam zmieszana z błotem... Ciekawe czemu teraz zauważa się niestosowność postu... :nzastanawianie:
linka_ns - 2015-03-16, 21:00

Ciekawe...
kabatka - 2015-03-17, 09:43

kulko to proste - być może w tamtej dyskusji brała udział inna konfiguracja użytkowników. Przecież forum to zbiór tysięcy ludzi, a każdy z nich inny. Nie ma monopolu, że tu to tylko tak, a nie inaczej. Choć wiem, że wielu tak sądzi - wg mnie błędnie.
kulka - 2015-03-17, 14:04

Nie zupełnie inny zestaw :-D
Ale nie będę cytować. Nic to nie wniesie.
Pozdrawiam Was.

groszek - 2015-03-17, 14:22

Mewa napisał/a:
,Nam tuzin lekarzy w dobrym szpitalu mówiło, że nie ma zD i żeby się nie denerwować do wizyty genetyka i że wszystko się wyjaśni... genetyk mi mówiła, że w sumie często jest wzywana do szpitala, bo neonatolodzy podejrzewają zD albo inną wadę, a się okazuje, że dziecko zupełnie zdrowe.

Olcia1980xxx napisał/a:
,
Wizytę u genetyka odbyliśmy natychmiast, pani genetyk niestety nie rozwiała naszych wątpliwości - dziecko z fenotypu Downa ma tylko oczka i języczek, ale trzeba zrobić badanie kariotypu.


Mam duże wątpliwości co do tej historii...genetycy rzadko się mylą.

Zabelka9 - 2015-03-17, 20:26

Witam wszystkich.Mój synek w sobotę skończy 4 miesiące.Jak urodziłam synka po paru godzinach przyszła lekarka i powiedziała mi że dziecko ma ZD a ja jeszcze nie doszłam do siebie po porodzie a tu taki cios.Potem skierowanie i te czekanie.No i tak mamy.Jest ciężko bo nie miałam styczności z zd a i ci co powinni cokolwiek wiedzieć to i tak nic nie wiedzą.To gdzie tych informacji zasięgnąć czy pomocy. :cry:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group