To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Przedszkole - Przedszkole masowe

Iga - 2011-09-08, 11:40
Temat postu: Przedszkole masowe
Majka jest w masówce. Od tego roku okazuje się, że Pani jest jedna na sali. Nie ma pomocy ze względu na cięcia finansowe. Jedyne jakie są to przebywają w trzy latkach i w grupie integracyjnej.
Jeden problem rozwiązał mi się przed tygodniem, bo Majka sama zaczęła obsługiwać się przy załatwianiu. Do ubikacji wychodzi się przez korytarz, który poprzez szatnię jest połączony z holem. Pani stoi w drzwiach i patrzy jednym okiem na dzieci drugim na Majkę.

Drugi gorszy to taki, że Majka ucieka Pani podczas zabaw na podwórku. Ma na oku 25 dzieci i Majową.

Mam wyrzuty sumienia ;/

W sumie to ani w prawo ani w lewo. Majka jest przyjęta po znajomości. Nie powinna w ogóle chodzić do tego przedszkola bo jest w innej gminie. Pani dyrektor zawsze mówi żebym się nie martwiła zrobi tak żeby było dobrze. Tylko wszystko się skupia na tych paniach, bo dyrektor wymaga a one chcą na zakrętach się zabić.

romaya - 2011-09-08, 12:09

Iga, przemelduj Majową do mamy :tak:
Manu - 2011-09-08, 12:45

Nasza Hanka też jest w masówce, w tym roku dostali dodatkowa pomoc do grupy 4 latków więc jest ok tak to by chyba się rozdwoiły panie. Grupa liczy 23 osoby.
plaza - 2011-09-11, 14:05

Mój był w ub. roku w masowym i nie dziękuję :nie: wtym roku integracja i jest ok :spoko: Może był jeszcze za mały na przedszkole ale wiem że teraz ma odpowiednią opiekę - mała ilość dzieci w grupie i dwie panie są w stanie podejść bardziej indywidualnie a poprzednio to faktycznie była "masówka" pani (logopeda) nawet gdyby chciała indywidualnie to nie była w stanie.
finika - 2013-07-23, 17:00

zachecamy do dzielenia sie swoimi opiniami na temat placowe z waszych okolic na nowym portalu [....]

Link został usunięty. Proszę najpierw zapoznać się z regulaminem forum.
kabatka

Joasia05 - 2013-08-23, 10:25

mała grupa sprzyja podejściu indywidualnemu i lepszej opiece, za bardzo bym się bała o dziecko w przedszkolu masowym.
martas - 2013-09-03, 18:12
Temat postu: Problemy okołoprzedszkolne
Wielki problem mamy i proszę o rady, wypowiedzi, podpowiedzi.
Hania jest w obowiązku przedszkolnym- rocznik 2008. Poszła do "zerówki" w grupie ma dzieci 5 i 6-letnie. 5 godzin dziennie. Poszła pierwszego dnia i nastąpiła katastrofa. Przed wakacjami rozmawiałam z jej wychowawczynią, która nie jest oligofrenopedagogiem. Zapewniała, że sobie poradzi, że nie potrzebuje pomocy. Nie byłam przygotowana na to, co się wydarzyło w poniedziałek.
Zaprowadziłam ją na 8.00, wychowawczyni nawet mnie nie zaczepiła, nie chciała rozmawiać na temat Hani, tylko przekazała, że mam zajść do P.Dyrektor. Ja oczywiście w swojej naiwności wierzyłam, że to raczej tak specjalnie, żebym może nie czuła się jakoś specjalnie wyróżniana ze względu na Hanię, taki znak, że traktuje ją jak inne dzieci.
Poszłam do Dyrektorki, oczywiście nawet się nie zająknęła na temat logopedy, mówiła o rewalidacji i zwrotach za jej dowóz do przedszkola. Koszmar rozpoczął się w momencie, gdy po nią pojechaliśmy.
Okazało się, że Hania uciekła z przedszkola ("Ale to tylko dzisiaj, bo było zamieszanie"-słowa Dyrektorki). Weszliśmy po nią, a w Panią wychowawczynię jakby piorun walnął- "Nie nadaje się do grupy, rozwala zabawki, nie chce układać, siada na parapet, przeszkadza dzieciom" Ja byłam tak zszokowana, że łzy mi w oczach stanęły i nawet nie miałam siły walczyć z nią na argumenty. Pierwszy dzień i takie nastawienie. Ona się mnie pyta dlaczego Dyrektorka przydzieliła Hanię do niej, jeśli ona nie jest oligo. Poszłam do Dyrektorki. Ignorowałam ją aż przykro. Ale nie miałam opracowanej linii obrony na taką ewentualność. Myślałam, że nie nastąpi powtórka z rozrywki.
Dyrektorka powiedziała, że nie powinna Hania spędzać tych 5 godzin w przedszkolu. Że powinniśmy ją przywozić na 2 godziny- na czas zabawy dzieci. Oczywiście powinniśmy postarać się o indywidualne, o logopedii dalej cisza.
I strasznie mi wczoraj było z tym źle, przykro. Ale narozmawiałam się z Hani logopedą i psychologiem ze szkoły specjalnej, z rodziną.
Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji i w sumie mamy dwie możliwości-
I- Przekonywać ich, że nie mają słuszności w tym co robią, że stoi za nami prawo, że wystarczy trochę chęci, empatii i zainteresowania- czego absolutnie im brakuje. Ale to jest ta droga, która będzie nas kosztowała mnóstwo nerwów, bo będziemy im na każdej płaszczyźnie udowadniać jak bardzo się mylą i boję się, że odbije się to na Hani. Tym bardziej, ze nie mają jej nic do zaproponowania w sensie edukacyjnym.
II- dać sobie spokój z przepychankami, ugrać na sytuacji jak najwięcej w sensie-
-4-6 godz w tygodniu indywidualnego
- 2 godz codziennie uspołecznienia z grupą rówieśniczą
- 2 godz w tygodniu wczesne wspomagania
wyszarpanie logopedy
Muszę też w tym wszystkim pamiętać o tym, że ona ma poważną wadę serca. Po powrocie z przedszkola w poniedziałek spała 4 godziny. Dzisiaj po 2 godzinach w przedszkolu spała 3 godziny.
Mam pytanie jeszcze do bardziej zorientowanych. Jak to jest z podstawą programową? jeśli dziecko niepełnosprawne nie realizuje to powinni napisać jej osobny program, który powinna realizować? Czy się mylę?
Proszę Was o opinie i komentarze jak ewentualnie jeszcze mogłabym sytuację opanować.
Dodam, że ze strony kadry nie mam co liczyć na owocną współpracę.
:-(

mad - 2013-09-03, 18:57

Martas, a ty masz do przedszkola orzeczenie o kształceniu specjalnym
martas - 2013-09-03, 18:59

Oczywiście,że tak :tak: I w tym orzeczeniu jest napisane, że Hania powinna obowiązek spełniać w przedszkolu w grupie rówieśniczej.
mad - 2013-09-03, 19:05

:cry: smutne, że tak traktują :okular:
Podejdź może do PPP i zapytaj, czy nie możnaby dla Hani starać się o nauczyciela wspomagającego,( chyba teraz można pisać podanie do PPP, o takie zalecenia - dopytaj) :*

aniak - 2013-09-03, 22:29

Marta, walcz o wspomagającego, o zajęcia i za przeproszeniem, strasz ich sercem Hani - niech uważają na każdym kroku.
Możesz jeszcze zrobić coś takiego - zakładasz zeszyciki. Jeden do pracy Hani z logopedą, jeden do pracy z pedagogiem i jeden do relacji terapeutów z Tobą - ich notatki nad czym w danym tygodniu z Hania pracowali i jakie są zalecenia.

Ja mam super przedszkole, ale zamierzam właśnie tak w tym roku współpracować z nimi - ale nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że chcę bardziej Piotrka przycisnąć z pracą w domu (kontynuacja tego, co robi w przedszkolu). Możesz takiego samego argumentu użyć. Będziesz wiedziała jak pracują z Hanią.

To, że Hania im uciekła jest niedopuszczalne i za to zrobiłabym mega awanturę.
Musisz znaleźć siły do walki o córkę. I nie bać sie ich. Tak na prawdę nie masz nic do stracenia, a musisz dla Hani wiele zyskać.

:*

Iga - 2013-09-04, 07:17

Marta, nie zostawiaj tego w ten sposób. Ja wiem, że łatwo jest mi gadać, ale ja właśnie tak odpuściłam i to się niestety na mnie i na Majce mści.
Napisz pismo do dyrekcji, z kopią do rzecznika osób niepełnosprawnych i do placówki nadzorującej przedszkole. Rzecznik ON odpowiada bardzo szybko. Przede wszystkim o tej ucieczce.

Napisz jakie były obietnice i jak to wygląda we wrześniu. Wiesz, że masz przed sobą trzy lata w przedszkolu, chyba, że zdecydujesz się na szkołę.

To jest jakaś masakra. A Hanna jak wyczuje, że pani jej nie lubi, to będzie się tak cały czas zachowywać.

martas - 2013-09-04, 08:38

Z gory przepraszam,ze bez polskich znakow,ale pisze z trasy.
Iga nie ma opcji,ze ja bede odraczac w tym przedszkolu. Teraz wyglada to tak,ze ja ja tam puscilam tylko dlatego,zeby mogla isc do pierwszej klasy w szkole specjalnej. Wiem,ze zabieram jek te 3 lata,ktore moglabymoraczac,ale ona nie ma szans na rozwoj.
Nosze sie z zamiarem opisania calej sytuacji ze swoja opinia na temat wspolpracy dyrekcji i wychowawczyni z.rodzicem dziecka.niepelnosprawnego. Emocje juz powoli opadaja,teraz tylko musze logicznie to wszystko opisac i wreczyc organowi nadzorujacemu. Trudny czas przed nami. Ale chyba nie ma co odpuszczac. Choc wczoraj w sumie.dalam im do zrozumienia,ze jednak.ide na te warunki i bede ja prowadzac tylko ma dwie godziny. Nie wiem czy przed ta batalia nie udac sie do burmistrza i z nim najpierw nie.porozmawiac.
Dzieki wielkie za odzew :prosze:

Iga - 2013-09-04, 09:20

Ujmij Rzecznika. Oni inaczej reagują, jak jest zamieszany w sprawę ktoś z zewnątrz.
Mewa - 2013-09-04, 11:40

Marta, tak przykro się czyta takie historie. Dużo siły i odporności Ci życzę. Powodzenia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group