To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Wady serca - Zabrze i nasze doświadczania

joa - 2008-02-23, 08:46

Tego chłopczyka, o którym pisałam wyżej, operował również w Prokocimiu, w ubiegły poniedziałek. Może się zmienił...
ewelina78 - 2008-02-28, 11:11

nie moge sie zgodzic ze prof skalski jest niemily to to cudowny czlowiek jako jedyny podjol sie operacji mojego syna i dzieki niemu moj malutki zyje choc to jedyne dziecko na swiecie z zd ktore przeszlo pierwszy etap operacji serca niedawano mu szans bo oprocz nedorozwoju jednej komory ma wiele innych ubytkow i powiem szczerze ze nie dam powiedziec zlego slowa na temat prof Skalskiego
Alicja - 2008-02-28, 11:26

Ja też w kwestii profesjonalizmu wychwalam go pod niebiosa...
dzięki niemu nasza Jaga żyje..
ale (ja osobiście) nie uważam go za miłego człowieka ...
..może się zmienił ?..

mija - 2008-02-28, 15:10

Alicja , a po co Ci aby on był miły ?
Ani Ty ani ja nie jesteśmy miłe ;-) i co z tego wynika ?

olcik - 2008-02-28, 15:13

Dla nas prof Skalski był bardzo miły, konkretny. Zoperował Hanię tak ,że wszyscy są zachwyceni. :-)
Dagmara - 2008-02-28, 15:26

I ja staję w obronie doktora Skalskiego :tak:
Jako jedyny podjął się obu operacji Mikołajka i mimo tego, ze druga zakończyła życie Mikołajka, wierzę i wiem, że doktor Skalski zrobił wszystko, co było w jego mocy.
To on jako jedyny pomagał nam w składaniu pism do głównego dyrektora szpitala w związku z koniecznością zoperowania Mikołajka( mimo konfliktu z szefem wziął wszystko na siebie, odmawiano nam drugiej operacji, bo u Mikusia wykryto obok gronkowca drugą paskudną i stawiającą wszystko pod znakiem zapytania bakterię: serratię marcences- obawiano się, ze bakteria zainfekuje POP :-( Rozumieliśmy to w pełni, ale mieliśmy świadomość, ze jeśli operacja będzie się odwlekała Mikołajek udusi się w ogromnych męczarniach, bo banding na tętnicy płucnej dramatycznie się zaciskał- to były straszne chwile :cry: :cry: :cry: )
Rzeczywiście doktor Skalski może zniechęcać swoim sposobem bycia, ale przy bliższym kontakcie i wielu przegadanych godzinach, bardzo, bardzo zyskuje :tak:

Alicja - 2008-02-28, 15:40

mija napisał/a:
Alicja , a po co Ci aby on był miły ?
Ani Ty ani ja nie jesteśmy miłe ;-) i co z tego wynika ?


..mija mów za siebie...
ja jestem miła i sympatyczna :nincognito:

karolina1 - 2008-03-02, 23:26

Mija jest nie miła :shock:
Miałam miłą okazję poznać tą panią osobiście zresztą jako jedyną z tego forum,i się nie zgadzam,to przemiła babka,i jaka radosna.Więc nie wierzcie jej bo oszukuje.

magura - 2008-03-03, 01:49

Hehe, Karolko, nie przejmuj się. Ja Miji nigdy nie spotkałem (a może były jakieś sny - vide Olcikowy post, który do teraz mnie powala :hyhy: ) ale jakoś nigdy nie miałem wątpliwości. Miju, ależ z ciebie zła baba :] Toż to w każdym poście "widać, słychać i czuć" ;-)
Monika22 - 2008-04-17, 11:56

Mam pytanie, czy jest jakieś dziecko, które było operowane w Zabrzu? Jaka jest wasza opinia o dr Pająku?
Mój synek we wtorek ma mieć operację - CAVC.

Alicja - 2008-04-17, 12:05

Dr.Pająk jest ordynatorem i kardiochirurgiem w Katowicach -Ligocie i operuje również w Zabrzu.Mamy,które spotkałam na kardiologii wyrażały się o nim pozytywnie.
On (chyba nie jestem pewna :roll: ) operował naszego zakątkowego Oskarka-syna Agnes.

Dagmara - 2008-04-17, 12:07

Moniko zajrzyj do Wad serca- najlepsze ośrodki operacyjne dla naszych dzieci?
Tam znajdziesz wypowiedzi kilku osób, których Dzieciaczki były operowane właśnie w Zabrzu.
Między innymi nasz Mikołajek, prowadziła nas dr Karwot, a operował prof.Skalski, ale doktora Pająka niestety nie kojarzę :-(

Monika22 - 2008-06-06, 12:22

Moje doświadczenia ze ŚCCH są bardzo pozytywne. Naszym lekarzem prowadzącym jest dr Blandyna Karwot. Oskarek miał operację 23 kwietnia - CAVC. Operował go dr Pająk - wspaniały człowiek. Udzielił nam wyczerpującej informacji na temat operacji, ewentualnych zagrożeniach. Za każdym razem jak był w ŚCCS (dr Pająk jest ordytantorem na Ligocie, a do Zabrza przyjeźdza tylko we wtorki i czwartki na operację) odwiedzał Oskarka.
Operacja trwała ok. 4 godzin. Niestety nie dało się dokonać pełnej korekcji. Pozostał VSD oraz niedomykalność zastawki mitralnej. Po operacji było dużo komplikacji - zapalenie płuc, Oskarek nie chciał jeść, był karmiony sondą, dużo by pisać. 3 czerca przeszedł refliskację mostka, teraz ma zszyty nićmi stalowymi. Mam nadzieję, że wkrótce wyjdziemy do domu.
O lekarzach ze ŚCCH mogę wypowiadać się tylko pozytywnie. Są to poprostu cudowni ludzie. Wiem, że na lepszy szpital nie mogliśmy trafić.

Dagmara - 2008-06-06, 14:52

Moniko, mimo tego ze nasza historia nie zakończyła się szczęśliwie, podzielam Twoje zdanie o lekarzach z Zabrza. Naszą lekarką prowadzącą też była dr Blandyna Karwot :-)
(upss :oops: pisałam już o tym powyżej)

justyna3003 - 2008-07-28, 19:35

ja też polecam Śląsk-ja leżałam w Katowicach Ligocie na kardiologii i mam bardzo dobre zdanie o tym szpitalu i o lekarzach w nim pracujących


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group