To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Zakątek medyczny - Opieka medyczna prof. Sadowskiej

dawid legnica - 2007-03-27, 10:33
Temat postu: Opieka medyczna prof. Sadowskiej
Namiary na prof. Sadowską - (071) 320 06 06

Jesteśmy pod opieką pani profesor od ponad roku. Chwalimy sobie stymulacje wg koncepcji wrocławskiej - natomiast co do podaży witamin i suplementów jesteśmy "troszkę nieufni". Przepisywanie witamin i suplementów nie jest poprzedzone żadnymi wynikami (oprócz standarodwego wyniku poziomu hormonów tarczycy) i ja osobiście jestem sceptykiem wobec takiego postępowania, ponieważ nie wiem, na jakiej podstawie zaleca się podawanie tak dużej ilości witamin. Nie wiem, czy moje dziecko naprawdę tego potrzebuje, dlatego w tych kwestiach zdaję się na dr Ganowicz, do której jeździemy co pół roku :) ale to już osobny wątek...

Witek - 2007-03-27, 11:15
Temat postu: Re: Opieka medyczna prof. Sadowskiej
dawid legnica napisał/a:
chwalimy sobie stymulacje wg. koncepcji wrocławskiej - natomiast co do ...

Obszerny wykład o :arrow: Wrocławskim Modelu Usprawniania jest na Zakątku.

kabatka - 2007-03-27, 21:36

hanka napisał/a:
Zastanawiamy się właśnie nad terapią dr Ganowicz i prof.Sadowskiej. Dziękuję za odpowiedź i namiar na prof. Sadowską. Czy ona stosuje terapię megadawkami witaminy B6? A może jeszcze coś innego?

dawid legnica - 2007-03-28, 08:32

my mielismy zapisane:

letrox25 1 tab dziennie
jodid 1/4 tab dziennie
muliti sal 1 tab dziennie
muliti tabs 10 kropel dziennie (skład to wit. A, D3, C)
Selen bioaktywny
cynk bioaktywny
wit c - cebion 5 kropel dzinnie
i "standard" 2 krople wit D3 dziennie

nie podaję dawidkowi nic oprócz letroxu, wg. wyników robionych w CZD okazało się że musimy odstawić całkowicie wit D ponieważ mielismy jej nadmiar

decyzje pozostawiam zainteresowanym, ja nie jestem przekonana do tej małej apteki :)

Norelka - 2007-03-28, 10:38

Jakiś czas temu wybierałam się do dr Sadowskiej, ale wcześniej chciałam poznać opinie na jej temat. Zapytałam kilkorga rodziców, którzy do niej uczęszczają lub uczęszczali oraz znajomych lekarzy oraz rehabilitantów. Niestety usłyszałam same złe opinie o niej.

W skrócie wygląda to tak: dr Sadowska była chyba prekursorką we Wrocławiu badania hormonów tarczycy u dzieci z zD i na podstawie wyników zapoczątkowała podawanie tychże hormonów. Jednak wszystko to, co na początku zrobiła w tym względzie dobrego - potem sama zepsuła. Bez żadnych badań podawała dzieciom preparaty witaminowe i mineralne w dużych ilościach, są to podobno preparaty sprowadzane głównie z Niemiec, a brak dokumentacji dot. badań powoduje, że nie wiadomo jaką ilość na 1 kg ciała powinno się podawać dziecku i w rezultacie dawki są za duże, skutkuje to np. uszkodzoną wątrobą. Nadmieniam też, że medykamenty te są potwornie drogie.

Kilkoro moich znajomych (oczywiście rodziców dzieci z zD) ma też za złe dr Sadowskiej, że dała im płonne nadzieje o dziecku, że leczone tymi preparatami będzie tak się świetnie rozwijało, że na pewno pójdzie do normalnej szkoły, co w rzeczywistości okazywało się nieprawdą, jest ona również zwolenniczką poglądu, że matka dziecka z zD powinna absolutnie rzucić pracę i całkowicie poświęcić się wychowywaniu swojego dziecka.

Ja osobiście - po usłyszeniu tych opinii - zrezygnowałam z wizyty u dr Sadowskiej i na razie się nie wybieram. Jeśli ktoś zna jakieś inne opinie na jej temat, lub ma dziecko pod jej opieką to proszę o wypowiedzenie się w tym wątku.

kabatka - 2007-03-28, 10:57

To ja jeszcze dodam dokładny namiar na prof. Sadowską:



Kierownik Samodzielnej Pracowni:
prof. dr hab. n. med. Ludwika Sadowska

I Katedra Pediatrii
Samodzielna Pracownia Rehabilitacji Rozwojowej
ul. J.M. Hoene-Wrońskiego 13c
53-376 Wrocław
tel. (48 71) 320 06 06
e-mail: rehroz@pediatria.am.wroc.pl

:arrow: źródełko

hanka - 2007-03-28, 22:06
Temat postu: terapia dzieci ZD
Dzięki za informacje o prof.Sadowskiej.Chciałam poznać opinie na temat sposobów leczenia obu pań tzn. Ganowicz i Sadowskiej. Bardziej podoba mi się podejście dr Ganowicz.
Wspomnę tylko, że Małgosia do 9 miesiąca była prowadzona przez pediatrę , która na podstawie wyników badań krwi zlecała cebion, cebion multi, witaminę b6, kwas foliowy, witaminę d, żelazo. Badania robiliśmy co 3 tygodnie.
Nie podoba mi sie podawanie witamin i suplementów na oślep.Myślę ,że w każdej terapii trzeba zachować choć odrobinę zdrowego rozsądku!

anuszkaa - 2007-03-28, 22:52

Norelko, w latach 1999-2000 Ala była podopieczną profesor Sadowskiej i w zasadzie mogę potwierdzić informacje, które podałaś na temat leczenia farmakologicznego.
Dodam jeszcze, że wrocławski model usprawniania dzieci z zD przewidywał oprócz witami, minerałów i hormonu tarczycy leki homeopatyczne (cztery różne). To te leki były przerażająco drogie.
Co do badań - nas pani profesor "położyła" na Wrońskiego i tam Ali wykonano w ciągu pięciu dni wszystkie możliwe badania. Na podstawie tych badań nie dostałyśmy hormonu tarczycy. Witaminy i leki homeopatyczne tak. Ala przyjmowała je kilka miesięcy. Skończyło się, kiedy aptekarka nie chciała mi sprzedać ( z powodu zbyt dużej dawki) zapisanych witami dla rocznego dziecka :lol: .Wtedy też, po rozmowie z tą samą aptekarką, zrezygnowaliśmy z leków homeopatycznych.

Natomiast bardzo dobrze wspominam rehabilitację i neurostymulację proponowaną przez profesor. To był program ustawiony indywidualnie na wiele, wiele lat.

A jeśli chodzi o samą panią profesor - ujmująca była w niej autentyczna życzliwość i ciepło z jakim podchodziła do dzieci z zD i ich rodzin. Nigdy wcześnie i nigdy potem nie usłyszałam tyle dobrych słów o Ali i o sobie, jako matce. W tamtym czasie było mi to bardzo, bardzo potrzebne. I ona miała tego świadomość. Nigdy nie namawiała mnie na porzucenie pracy.
Po roku zrezygnowaliśmy z wizyt we Wrocławiu.

Taki trochę niejednorodny wyszedł mi obraz profesor Sadowskiej, ale tak to już jest. :-)
Biorąc pod uwagę moje doświadczenia, byłabym niesprawiedliwa, gdybym namalowała go tylko czarnymi barwami.

Pozdrawiam :-)

sylwucha - 2009-12-16, 09:36

Ja również próbowałam sił u prof.Sadowskiej,nie wiem człowiek jeszcze wtedy liczył na jakis cudowny lek czy co.Już na pierwszej wizycie bez żadnych badań mielismy tylko stare kart szpitalne,dostaliśmy wytyczne na masaże twarzy i oczywiście leki(homeopatyczne).9 lat temu to była kwota ok. 500zł ,ja ma się rozumieć wykupiłam ale skonsultowałam z kilkoma (4)zwykłymi nie zależnymi pediatrami skład tych leków bo tam po łacinie jest napisane,i byłam w szoku.Przede wszystkim od razu odstawiłam,ponieważ nie miało to podstaw medycznych ,jakieś wyciągi z organów zwierzęcych czyli pożywka dla bakteri i w organiżmie naszych dzieci.Jeszcze jakieś paskuctwo by sierozwineło.Już nigdy więcej nie byłam u niej,a jeszcze te negatywne opinie od rodziców na turnusie rehabilitacyjnym jak usłyszałam to dałam sobie na spokój.

Ale cóż ten lekarz dobry co trafi z diagnozą i leczeniem.

mariola - 2009-12-29, 14:38

My też jeździliśmy z Dawidem do prof. Sadowskiej w latach 1994-1996. Miał zalecane ogromne dawki witamin i minerałów, które miały sprawić cud, w kwocie 200zł. W tamtych latach to była ogromna kwota, dziś też nie jest mała. Zapewniała nas, że dziecko po tych lekach będzie się rozwijało jak zdrowe, nie będzie miało problemów w normalnej szkole. Dawid nie chciał brać tych leków, na widok tych wszystkich buteleczek zamykał buzię, one były ohydne, to jakieś wyciągi roślinne. Oprócz tego masaż twarzy i rehabilitacja metodą Vojty.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group