To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Szkoła - zdalne nauczanie w szkole specjalnej

szałwia - 2021-03-24, 20:02
Temat postu: zdalne nauczanie w szkole specjalnej
Ciekawa jestem jak u Was wygląda zdalna nauka. Czy da się to w ogóle ogarnąć w szkole specjalnej? Czy lekcje prowadzone na żywo, wg planu ? Czy dzieci widza się przez komunikatory? Czy wypełniacie i odsyłacie karty pracy?
Ja mam wielki niedosyt w tym temacie. Igora szkoła używa classrooma. Nauczyciel wysyła karty pracy do wydrukowania, czasem prezentacje, link do youtuba. Odklikuję, że zrobione albo odsyłam zdjęcia. O ile zadania z logopedii są dostosowane indywidualnie pod dziecko, to na rewalidacji są przeważnie kolorowanki. Na zajęciach z wychowawcą mają karty pracy z Pewny Start, ale mam wrażenie, że wszyscy takie same ( to jest klasa łączona 1/2/3 ) Wielkiego wysiłku od Igora nie wymagają. Teraz ciągle wiosna i wielkanoc... :-? Zajęcia rozwijające kreatywność, to kompletna porażka, codziennie 1 wycinanka lub wyklejanka ;/ Wykonanie wszystkiego (czyli średnio 5 lekcji szkolnych) zajmuje mu jakieś pół godziny, jak poszerzę o dodatkowe samodzielnie przeczytanie i przepisanie to góra godzinę.
Ja idę do pracy to sama szykuję Igorowi i Babci odpowiedni wg mnie zestaw wydruków lub książeczek ( Iga, dzięki za sylaby i zdania do pisania , dzieki Marta za podpowiedź z Mac Edukacją :-) ). W innym wypadku to 8 godzin grałby w fifę lub oglądałby bajki...
Czy ja za dużo oczekuję? Podobno niektórzy rodzice prosili, aby nie obciążać dzieci zdalną nauką...

boszka59 - 2021-03-24, 22:29

To ja jestem ta co prosi o nie obciążanie mnie.miałam zadane bujanie w kocu. Nie dałam rady :lol:
groszek - 2021-03-24, 22:33

U MAksa w klasie rok temu pani założyła grupę zamkniętą na Fb i codziennie od 10 do 11.30 w czasie kiedy nie działała szkoła spotykali się na lekcji on line. Zwykle robili jakąś pracę plastyczną z kółek albo z rolek po papierze, a także rozmawiali na jakiś temat, Pani coś im czytała itp.
Właśnie dzięki pandemii i uczestnictwu w tych lekcjach uzmysłowiłam sobie, że moje dziecko po ośmiu latach w szkole właściwie nic nie potrafi.
Zobaczyłam też koleżanki Maksa , które mówią i zdawało by się są bardziej kumate, jak im się nie chce, jak nie potrafią złożyć kółka na pół, albo przylepić papieru tak jak pokazuje pani na ekranie ...
Podziwiałam cierpliwość nauczycielki, bo ja bym niektórymi mocno potrząsnęła.
Oprócz takiej lekcji na maila wysyłano nam karty pracy i filmy z ćwiczeniami z wf.
Sporo tego było rok temu i właściwie w takich warunkach tobyła edukacja domowa,którą musiał robić rodzic.
NA szczęście ta próba udowodniła wszystkim, że w takim nauczaniu uczniowie odwykają od szkoły...a rodzice mają po kokardkę ;-) a i dla nauczycieli to chyba to też nie było zbyt dobre
Plus był taki, że dzieciaki się widziały ,łatwiej zrozumiały, że tak mają wszyscy i mogli wspólnie się powygłupiać.
Dlatego w naszej szkole jak tylko można to lekcje są w szkole.
Mam świadomość, że to i tak nie zwiększy wiedzy Maksa, ale odciąży mnie...
Ostatnio Maks nie chce chodzić do szkoły, może dlatego, że już mniej się tam dzieje z uwagi na brak wyjść, obostrzenia w masowych imprezach?
A może dlatego, że w domu siedzi sobie i ogląda co chce, bo przecież po lekcjach w szkole powinien móc odpocząć, a nie zaczynać kolejne lekcje z nadgorliwa mamusią.
Edukacja specjalna to wyzwanie dla pasjonatów, dla tych którym nie szkoda czasu na robienie pomocy, które często są na jeden raz ...na wymyślanie gier i zabaw, przez które specjalni uczniowie pojmą wreszcie to czego wcześniej pojąć nie mogli.
dlatego uważam, że on line nie da się tego zrobić. on line nauczyciel ma coś przygotowane i nie bardzo może coś zaimprowizować, a często sytuacja tego by wymagała,bo jak nie kumają tak, to trzeba inaczej..

baronek - 2021-03-25, 08:29

U nas dopiero w listopadzie były lekcje on-line. Dwie po pół godziny na zoomie. Łączyły się praktycznie wszystkie dzieci. I rzeczywiście taka forma pozwalała Julkowi zrozumieć, co się dzieje. Bo tak - szkoły nie ma, jakieś karty pracy matka z nim robi. Można żyć. ;-)
Tyle że te lekcje on-line mnie osobiście męczą bardzo. Dzieci są mało skupione, rodzice, gdy jest zadanie do wykonania, nie wyciszają komputera, dochodzą różne dźwięki wydawane przez dzieci, rozpraszające. Julek zamiast pracować, odrywa głowę, patrzy kto co robi, kto chrząka, wydaje głos. Trudno odwrócić jego uwagę. Pani Edyta stara się, jak może. Codziennie popołudniu dostawaliśmy wytyczne, co mamy przygotować na zajęcia. Wysyła nam karty do wydruku. Nie raz trzeba było coś więcej przygotować, wyciąć, nakleić, żeby karta praca była kompletna. Zadanie domowe dla rodzica. ;-)
Oprócz tego dzieci dostawały prace plastyczne do wykonania. Fajnie dobrane przez panią Emilkę. Proste w realizacji, a efektowne. Tyle że te robiliśmy z Julkiem wiosną ubiegłego roku. W listopadzie już darowałam sobie, a teraz przez pięć dni na zdalnej, w ogóle nie zaglądałam do przysłanych plików. :oops: Ja to mam dodatkową trudność - gdy Julek jest na zdalnej, ja też pracuję zdalnie. Siłą rzeczy po wykonaniu minimum Julek grał w fifę albo Hulka, żebym ja mogła się obrobić z papierami.
Dlatego ogromnie cenię sobie i jestem wdzieczna dyrekcji szkoły Julka i nauczycielom, że robią wszystko, żeby jak najmniej być na zdalnej nauce. :spoko:

szałwia - 2021-03-25, 15:23

No właśnie... czyli się nie da... ;/ Myślałam ,że może jakieś połączenie online wniosłoby coś nowego, ale chyba faktycznie byłby chaos... Igor tez rozpraszałby się dodatkowymi dźwiękami...
Czyli robimy dalej nasz lajtowy plan minimum i uzupełniamy zgodnie z moją wiedzą i kwalifikacjami pedagogicznymi :roll: Przynajmniej mamy czas na numiki ;-)

Joanna - 2021-03-25, 18:08

U nas wychowawczyni jako chyba jedyna w szkole robi ze swoimi indywidualnie po godzinie na Whatsapp bo szkoła nie widzi potrzeby teamsów bo dzieci by nie korzystały.
Iga - 2021-03-25, 22:39

W jakiego Hulka gra Julka chciałoby się napisać ;-) wrzucisz linka?

Majka w marcu wyjechała do babci na pół roku, brak lekcji. Teraz chwile było zdalne. Po 15 min na teemsie. Tragedia. Panie wysyłają jakieś bzdurne linki do jutuba. Jedne na maila, inne na mesendzera, jeszcze inne nie wiadomo gdzie. Karty pracy to porażka, wszystko rozbite.
Nie wiem jak będzie od poniedziałku, czekam na decyzje. Nauczyciele zaszczepieni, boja się prowadzić lekcje, z tym, że oni nic nie robiąc dostają 100% a rodzic jak nie ma możliwości zdalnej dostaje 80%. Jeszcze zapierdziela za nich z durnymi kartami pracy.

Czekam jutro na decyzje, chociaż Maja dzisiaj przyszła do domu i powiedziała że w poniedziałek szkoła jest zamknięta :-D pani wychowawczyni tak powiedziała.

angelika kuspa - 2021-03-26, 07:00

My też czekamy na decyzję dyrekcji ale u nas raczej szkoła ma być otwarta, jako chyba jedyna w Bydgoszczy i okolicach.
baronek - 2021-03-26, 08:22

Iga napisał/a:
W jakiego Hulka gra Julka chciałoby się napisać ;-) wrzucisz linka?

(...)


Na ps4. :arrow: Lego Marvel Super Heroes Nie wymówi przecież. Więc stworzył swój skrót, stawiając na zielonego idola i o grze mówi Hulk.
Polecam z tej kategorii rozrywki grę "Little Big PLanet3" (uwielbiam grafikę i muzykę). Gra to taki tor przeszkód. Nie do końca dla Julka łatwa, więc szybko odpuszcza, ale wraca. I jeszcze "Spyro" o takim małym śmiesznym smoku, który musi zdobywać trofea, zeby ochronić smoczy świat. Coś w ten deseń. No i tak u nas wygląda dzień na zdalnej. :roll: Półtorej godziny nauki (lekcje on-line, potem matka męczy) i gry, które przerywa, żeby pójść się samemu pobawić w swoim pokoju. Najlepiej, jak zachce mu się konert uskuteczniać akurat wtedy, gdy mam spotkanie na webexie z szefem. Wtedy sytuację ratuje telefon. Niestety.

boszka59 - 2021-03-26, 18:46

A my nadal stacjonarnie jeszcze trzy dni a potem święta
Iga - 2021-03-26, 19:48

W poniedziałek, stacjonarnie.
angelika kuspa - 2021-03-26, 20:19

My też stacjonarnie, choć ja miałam już nadzieję na wolne tym razem. Chciałam się wziąć za porządki a tak muszę je przesunąć . Ale co tam chyba nie uciekną ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group