FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Zamiast ostrego dyżuru - kto udziela pomocy po godzinach
Autor Wiadomość
Magda2 
nawijacz


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lut 2010
Posty: 601
Skąd: woj. mazowieckie
Wysłany: 2010-06-22, 21:51   

Napisze jak było w naszym przypadku kiedy Weronisia miała zachłystowe zapalenie płuc. Otóż była sobota po godz. 18. Byliśmy u moich rodziców, w innym miejscu zamieszkania. Pojechaliśmy do szpitala. Najpierw skierowali nas na góre tak jak pisze Kabatka do nocnej i świątecznej ambolatoryjnej opieki lekarskiej, lekarz nie był pediatrą tylko wewnętrznym no ale coś tam go zaniepokoiło, dał zlecenie abyśmy skontaktowali się z pediatrą na dole na ostrym dyżurze. Czekaliśmy kilka ładnych godzin żeby nas przyjeli. W pierwszej kolejności byli Ci oczywiście co przywoziła ich karetka. Weronisie przyjeli na oddział, ubezpieczenie można było dowieźć do 7 dni. Nie wiem jak jest w innych szpitalach ja płaciłam za to że byłam z Weronisią całą dobę, tylko matki karmiące już nie pamiętam dobrze albo nic nie płaciły albo połowe. Zamawiało się mleko a szpital dostarczał za darmo :lol: Ogólnie opieka było w porządku. To już nie na temat.
_________________
Weronisia z ZD ur. 14.05.09r, Natuś 17.07.12r.
:arrow: Foteczki Weronisi
:arrow: Osiągnięcia Weronisi
 
 
zula 
trajkotek

Wiek: 44
Dołączyła: 04 Lis 2008
Posty: 1859
Wysłany: 2010-06-22, 22:09   

A u nas w Rudzie Śląskiej jest tak ze po godzinie 18 jest całodobowy zakład medycyny rodzinnej.Tam przyjmuje pediatra i lekarka dla dorosłych.Ona jeśli jest taka potrzeba to wypisuje skierowanie np.do szpitala.Natomiast gdybym pojechała od razu na ostry do szpitala to bez skierowania mnie odeślą z powrotem no chyba ze przywiozą nas karetką.co do lekarzy to są różni jedni zbadają i każą następnego dnia jeszcze skonsultować to z pediatra a inni się przyłożą i sprawdzą wszystko.Ale ogólnie to nie narzekam.
_________________
Mama Kamilka (9 lat) z ZD i Agatki (6lat)
Blog Kamilka
 
 
klooocuszek 
złotousty


Pomogła: 8 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sty 2010
Posty: 3216
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-06-22, 22:27   

kabatka napisał/a:
Dziewczyny ale jest coś pośredniego między przychodnią a ostrym dyżurem: nocna i świąteczna opieka lekarska i pielęgniarska.


Kabatko, czy masz na myśli pomoc doraźną (w przychodni po godzinach pracy i w weekendy)? Czy taką prywatną pomoc lekarską?
Jeśli chodzi o doraźną, to ja byłam dwa razy na takiej, raz w ciąży, kiedy mnie brzuch bolał i się wystraszyłam, a był piątek, generalnie powiem, że porażka:( Stary dziadek za biurkiem spojrzał na mnie spod okularów i na oko zgadywał co mi może być :-?
Ostatnio robimy tak, że gdy potrzebujemy nagłej pomocy lekarskiej (np.bolące kolano mojego męża), to jedziemy do prywatnej lecznicy.
_________________
Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
 
 
sobalinka 
trajkotek


Pomogła: 1 raz
Wiek: 42
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 1955
Skąd: Oława
Wysłany: 2010-06-23, 13:16   

A u nas nie ma żadnej takiej placówki, która mogłaby przyjąć nas w czasie, kiedy mój lekarz rodzinny już nie przyjmuje. Pozostaje nam ostry dyżur i osobiście uważam,że od tego jest żeby udzielić pomocy i porady kiedy rodzic uważa,że dzieko tego potrzebuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest jeden pediatra, który wyjeżdża na wizyty domowe, ale ja osobiście 3 razy dzwoniłam i za każdym razem pani doktor odmówiła mi pomocy.Na wizyty prywatne też trzeba się umawiać wcześniej.

W takim razie przepraszam, ale co mam zrobić w sytuacji kiedy Michał jest chory i jest godz.16? Pawnie poczekać do rana i iść do rodzinnego od razu po skierowanie na oddział, bo infekcja zdążyła się nieźle rozchulać a nie zawracać lekarzom z pediatrii na ostrym dużurze tyłków jakimś tam kaszelkiem i podwyższoną temperaturką ... porażka

pytam w takim razie, po co ja płacę składki na ubezpieczenie?
czy to,że większośc badań muszę Michałowi robić prywatnie,że za wiele konsultacji u spacjalistów musze płacić nie wystarcza????

wiecie co, kończę rozmowę na temat pogotowia, bo to bez sensu ;/
_________________
Agnieszka-mama: Konrada (06.07.2004) oraz bliźniaków:Michałka z ZD :cool2: i Milenki :modnisia: (17.08.2008)


MICHAŁKOWY AZYL
 
 
Artur21 
złotousty


Pomógł: 1 raz
Wiek: 52
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 2709
Skąd: ...z lodówki
Wysłany: 2010-06-23, 13:36   

Magda2 napisał/a:
Napisze jak było w naszym przypadku kiedy Weronisia miała zachłystowe zapalenie płuc. Otóż była sobota po godz. 18. Byliśmy u moich rodziców, w innym miejscu zamieszkania. Pojechaliśmy do szpitala. Najpierw skierowali nas na góre tak jak pisze Kabatka do nocnej i świątecznej ambolatoryjnej opieki lekarskiej, lekarz nie był pediatrą tylko wewnętrznym no ale coś tam go zaniepokoiło, dał zlecenie abyśmy skontaktowali się z pediatrą na dole na ostrym dyżurze. Czekaliśmy kilka ładnych godzin żeby nas przyjeli. W pierwszej kolejności byli Ci oczywiście co przywoziła ich karetka. Weronisie przyjeli na oddział, ubezpieczenie można było dowieźć do 7 dni. Nie wiem jak jest w innych szpitalach ja płaciłam za to że byłam z Weronisią całą dobę, tylko matki karmiące już nie pamiętam dobrze albo nic nie płaciły albo połowe. Zamawiało się mleko a szpital dostarczał za darmo :lol: Ogólnie opieka było w porządku. To już nie na temat.


Też nie słyszałem o rejonizacji, pomocy muszą udzielić niezależnie od miejsca zamieszkania. Na urlopach dzieci także chorują, po to jest ostry dyżur żeby takiej pomocy udzielać.
Słyszy się natomiast różne historie na temat służby zdrowia ale to co się przydarzyło moim sąsiadom do telewizji się nadaje. W związku z pięćdziesięcioleciem jubilatka wypiła kilka kieliszków wina. Pech chciał, że przewróciła się uderzając głową o jakiś mebel i to nie w wyniku nadmiaru wina bo to naprawdę była mała ilość. Rozcięcie było potężne, straciła przytomność więc zadzwonili po karetkę. Lekarz po przyjeździe odmówił pomocy bo wyczuł alkohol. Zaproponował jakąś sumę za udzielenie pomocy...Wśród biesiadników był policjant i się tak wściekł, że musieli następną karetkę wzywać bo po lekarza i pielęgniarza przyjechał radiowóz przy czym pielęgniarz dodatkowo w głowę dostał od wymiaru sprawiedliwści...Nie wiem jak to się skończyło ale to była chyba bardzo dobra nauczka :-)
_________________
Pozdrawiamy całym zespołem- Magda & Artur & Franek 31.08.2009 oraz Antek 09.10.2011
 
 
mm 
trajkotek


Dołączyła: 20 Maj 2009
Posty: 1656
Wysłany: 2010-06-23, 13:45   

Najczęściej się zadrza, że dzieci chorują w piątek wieczorem. Ja to już sobie wymysliłam taka teorię na własny użytek, że po całym tygodniu pobytu w przedszkolu są osłabione i wtede w piątek choróbska atakują. U nas też nie ma takiej placówki, gdzie można wieczorem zgłosić się z dzieckiem. Na pogotowiu rzadko kiedy ma dyżur pediatra. W szpitalu jest izba przyjęć. Izba przyjęć zamykana jest na klucz. Trzeba dzwonić dzwonkiem, wychodzi pielęgniarka, pyta się co i jak. Jeżeli uważa za zasadne prosi lekarza pediatrę z oddziału. Ale to nie jest tak, że pediatra przychodzi natychmiast. Przychodzi wtedy jak nie ma ważniejszych obowiązków na pediatrii. Przychodnia jest czynna przez 5 dni w tygodniu do 18. I do tej 18 należy się wyrabiać z chorowaniem, bo później jest problem.
Ja z Piotrusiem rozwiązałam ten problem trochę inaczej. Nawiązałam kontakt z lekarzem neanantologiem, pediatrą, który parcuje na oddziale noworodków. Mieliśmy umowę, że ja dzwonię wtedy kiedy jest potrzeba, bez wzgledu na porę dnia, czy nocy, oczywiście za opłatą, którą on ustalał. Kosztowało mnie to trochę ale układ był dobry. Jeżeli miał dyżur, to my przyjeżdżaliśmy bezpośrednio na oddział, jeżeli był na wyjeździe to kontaktował nas ze swoim kolegą, również pediatrą. Oprócz tego przyjeżdzał raz w miesiącu do domu na kontrolne wizyty. Nasz pediatra jest równiez rehabilitantem, więc uczyl nas stymulować Piotra. Teraz nie mam już potrzeby takich bliskich kontaktów z pediatrą. Funkcjonuje u nas w firmie pakiet medyczny, więc wciągnęłam Agatkę do pakietu. Płacę za nią miesięczny abonament. W razie potrzeby dzwonię na infolinię i mają mi natychmiast znaleźć pediatrę. Współczuję Ci Sobalinko, bo przy trójce małych dzieci zawsze coś się może dziać i wtedy takie namiary na pediatrę to rzecz bezcenna. Ważne jest jeszcze to, aby pediatra znał dziecko a nie za każdym razem zapoznawał się z całą dokumentacją.
_________________
mama aniołka Piotrusia
(ur.9.12.2007r - 1.02.2009r), Agatki (ur.20.05.2003r.) i Marietty (ur.14.03.1991r)
"Nie ma sytuacji bez wyjścia.
Kiedy Bóg drzwi zamyka to otwiera okno."
ks. Jan Twardowski
 
 
sobalinka 
trajkotek


Pomogła: 1 raz
Wiek: 42
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 1955
Skąd: Oława
Wysłany: 2010-06-23, 14:39   

Dziękuję Ci mm za zrozumienie :* :* :*
_________________
Agnieszka-mama: Konrada (06.07.2004) oraz bliźniaków:Michałka z ZD :cool2: i Milenki :modnisia: (17.08.2008)


MICHAŁKOWY AZYL
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-23, 17:27   

sobalinko spokojnie, czy Ty zrozumiałaś nasze posty jako atak na Ciebie, że pojechałaś na ostry dyżur :?: :roll: Jeśli tak, to błąd :-)
Moim celem było zwrócenie uwagi Twojej (ale także innych, bo nie każdy o tym wie - ja np. nie miałam o tym zielonego pojęcia) - że istnieje coś takiego jak nocna i świąteczna pomoc lekarska. Szkoda, że Twoja przychodnia nie ma czegoś takiego do zaoferowania :-( Może warto podpowiedzieć jakiemuś kierownikowi przychodni o takim rozwiązaniu ;-) ?
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
zula 
trajkotek

Wiek: 44
Dołączyła: 04 Lis 2008
Posty: 1859
Wysłany: 2010-06-23, 17:56   

Albo naszej kochanej pani minister Kopacz że jednak w służbie zdrowia nie jest tak różowo jak opowiada w mediach ;/
_________________
Mama Kamilka (9 lat) z ZD i Agatki (6lat)
Blog Kamilka
 
 
stokrota 
trajkotek


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 26 Lut 2007
Posty: 1901
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2010-06-23, 23:21   

O zasadach i adresach placówek świadczących nocną i świąteczną opiekę lekarską i pielęgniarską jest na stronach Waszych oddziałów NFZ.
Każda przychodnia powinna poinformować swoich pacjentów o możliwości i miejscu skorzystania z takiej pomocy.
Być może w mniejszych miejscowościach jest to problem i taka placówka świadcząca pomoc poza godzinami pracy Waszej przychodni może być w innej miejscowości, ale gdzieś na pewno jest.

I jeszcze jedno - gdy miałam wątpliwości co do zasad działania poradni lub szpitala, albo, gdy nie mogłam zarejestrować Anki do specjalisty, bo nie było miejsc do końca roku (w marcu) lub termin był bardzo odległy, pisałam maile do rzecznika praw pacjenta przy NFZ (na stronach internetowych oddziałów NFZ jest możliwość takiego kontaktu). Oczywiście podawałam dane dotyczące chorób Anki i swoje dane adresowe i na wszystkie pytania związane ze służbą zdrowia zawsze otrzymywałam odpowiedź.
_________________
Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
 
 
zula 
trajkotek

Wiek: 44
Dołączyła: 04 Lis 2008
Posty: 1859
Wysłany: 2010-06-24, 08:20   

Stoktotko czy ja dobrze wywnioskowałam ze jeśli miałaś odległy termin do specjalisty to oni udzielali Ci porady gdzie jest jeszcze miejsce? :wow:
_________________
Mama Kamilka (9 lat) z ZD i Agatki (6lat)
Blog Kamilka
 
 
stokrota 
trajkotek


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 26 Lut 2007
Posty: 1901
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2010-06-24, 08:34   

:tak: zawsze
i do tego prosili o kontakt, jeśli miałabym problem z rejestracją w takim podanym przez nich miejscu
_________________
Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-24, 12:27   

o o o! Stokrotko, dobrze, że wspomniałaś o rzeczniku. Dziewczyny to jest bardzo fajna instytucja. Pamiętacie jak pisałam skargę na opiekę poporodową? Też właśnie DW rzecznika i bardzo się sprawdził :tak: Pokierował całą sprawą, zdyscyplinował szpital do udzielenia mi odpowiedzi. Teraz jak mi ktoś podpadnie w przychodni, szpitalu - wiem, gdzie uderzyć ;-) Sprawę można załatwiać mailowo :spoko:
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
zula 
trajkotek

Wiek: 44
Dołączyła: 04 Lis 2008
Posty: 1859
Wysłany: 2010-06-24, 16:20   

A ja po wyjściu ze szpitala w kwietniu czekam na wizytę u alergologa do 17 listopada ;/ Gdybym wcześniej o takim czymś wiedział to pewnie bym atakowała ten nasz Katowicki NFZ
_________________
Mama Kamilka (9 lat) z ZD i Agatki (6lat)
Blog Kamilka
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu