Uwielbiam czosnek, jem codziennie ale ośmiu ząbków zakąszanych tylko cytryną bym się nie odważyła spożyć. Wątroba wam nie wysiądzie?
Od 2 godz męczę miksturę romayi.
Świństwo straszne wyszło tego pół kubka.I mam nadzieję,że wątroba nie wysiądzie
A na jutro zamówiłam dla siebie i Jagi bańki (bezogniowe)
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Mówiłam chyba w Jadownikach, że mikstura w smaku paskudna, ale efekty rewelacyjne. Mój M. zatyka nos, w pogotowiu jakiś napój i heja. W 2 minuty jest po robocie, a rano jak młody bóg
Nie wiem czy piszę w dobrym miejscu jeśli nie to proszę o przeniesienie
Bańki zaleciła nam pani dr, Oliwka od końca listopada jest cały czas chora przeszła już zapalenie płuc i ledwie zdążyła wyzdrowieć już załapała oskrzela. Obecnie jest już na 3 antybiotyku oczywiście Nikodem też szybko od niej załapał
Doktor tak zachwalała, że postanowiłam spróbować...sama pamiętam jak mama w dzieciństwie mi stawiała bańki ale takie ogniowe i doskonale pamiętam jak bardzo się ich bałam ale pamiętam też że mi pomagały.
Te są bezpieczne i stawia się je bardzo prosto, bo wyciąga się za nich tylko powietrze przez taki zaworek.
Oliwka od środy czuje się już dużo lepiej i znacznie mnie kaszle, ale nie wiem czy to zasługo baniek czy leków. Zobaczymy co powie lekarz w poniedziałek na kontroli.
Bońki podobno są najlepsze w tedy gdy choroba się dopiero zaczyna, ale nie wiem bo jeszcze nie miałam okazji wypróbować.
Czy Wy macie jakieś doświadczenie w tej kwestii, a jeśli tak to ciekawią mnie Wasze opinie, czy to pomaga czy ich nie używać, bo nie pomagają.
Ja przyznam że postanowiłam je postawić, bo już czułam się bezsilna, od końca listopada mam szpital w domu
jeśli nie będzie to wszystko szło w dobrą stronę to w poniedziałek proszę o skierowanie na oddział, bo ile można się leczyć jak nie ma żadnych efektów, a choroba zaraz powraca
_________________ Mama Oliwki ur 12.07.2005 z zD, Nikodema ur.15.04.2009 i Nataniela ur. 31.10.2011
Jak ja stawiałem bańki (ogniowe, jeszcze takie, które mi stawiano), to wydawało mi się, że zasinienie było mocniejsze w rejonach, gdzie lekarz wysłuchał zmiany. Ale to niepotwierdzone medycznie...
_________________ Tomek - ojciec M z zD (już 18 lat), M (25 lat), M (29 lat), M (31 lat), M+K (34 lata), M (36 lat)
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Wronku,my w końcu nie zdecydowałyśmy się na bańki
ale z dzieciństwa pamiętam,że tak nas leczyła mama i efekty były.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Wiecie może jak to jest naprawdę z bańkami? Czytam różne opinie i różne zdania widzę. Postawiliśmy Ani bańki, bo próbujemy wszystkich możliwych sposobów żeby ją wyprowadzić z tego czegoś z czym walczymy tak naprawdę wszyscy od stycznia. Wyszły straszne. Według wierzeń babcinych im bańki ciemniejsze tym większy stan zapalny, według naszego pediatry - ich zabarwienie nie świadczy o ciężkości choroby tylko o tym że zostały dobrze postawione. Jak to naprawdę jest?
Czy stosował ktoś z Was chińskie bańki akupunkturowe? Są podobno skuteczne między innymi przy grypie i przeziębieniach , można je podobno stosować u małych dzieci. Moja znajoma od jakiegoś czasu używa tych baniek i bardzo sobie chwali, ale to dorosła osoba, jestem ciekawa czy któraś z mam stawiała taką banieczkę swojemu dziecku.
_________________ Aga mama Tomusia (1999) Bartusia (2002) i Oluni (01.06.2010)
Moja Olunia
Zabarwienie nie świadczy o chorobie ale jak mocno zostały postawione, zabarwienie to, to nic innego jak krew,która dostała się pod skórę i to własnie dzięki niej organizm reaguje bo traktuje tę krew jak coś obcego (mówiąc w skrócie), nie wiem jakie stawialiście ale Ani nie powinno się trzymać dłużej niż 5 min, mnie do baniek "zmusiły"moje dzieci gdy zabrakło mi innych pomysłów(stawiam jej sama , wczesniej stawiała nam znajoma).
Aga moim zdaniem próżniowe szklane są lepsze i masz większą kontrolę nad siła z jaką stawiasz a te chińskie z tego co się orientuję to z gumy są.
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
KOniecznie trzeba zastosować od razu, przy pierwszym ataku.
Na talerzyk wylewa sie 2-3 łyżki wody, wciska do niej 3 ząbki czosnku, miksturę stawia się na noc przy głowie chorego leżacego pod kołderką w łóżku.
Po pierwszej nocy w oparach olejku czosnkowego można już tym biednym nosem oddychać. Całkiem nie wyleczy, ale znacznie poprawia drożność:)
Znajomi uratowali nas tym przepisem, leczymy tak siebie i Okruszka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum