Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2011-06-28, 11:40
Zbieram się i zebrać nie mogę.
To był mój najfajniejszy turnus jadownicki. Fajowe dzieciaki, cudni rodzice, aż się wierzyć nie chce że przez dwa tygodnie żadnych zgrzytów, konfliktów, dobra pogoda. Codzienne, niezapomniane imprezy i pogaduchy. Nowe meble na stołówce, nowe, bardziej wyszukane potrawy w menu (rozczuliły mnie faszerowane jajka, że się komuś chciało wydłubywać te żółtka, mieszać z pieczarkami i przyprawami i znów wkładać, zamiast walnąć jaja na twardo i tyle ), pyszne pierogi z truskawkami, pyszna pizza, więcej warzyw, dobre surówki, wstrętne parówki (sugerowałabym zmienić dostawcę). Brrr!
. Jak zwykle wszędzie czyściutko. Ciepła woda w basenie (najczęsciej 29 stopni, więc jak dla mnie ciepła). Terapeuci od kinezy jak zwykle świetni. Zaangażowani w swoje praktyki studenci (panie Doskonały, pani Jadziu ) Pani Dorota od koni niezmordowanie pokonująca 25 kilometrów w takim upale, przychodząca do pracy wcześniej i wychodząca później przeze mnie i Honię. No i panie od terapii zajęciowej, które zasłużyły na złoty medal (i jakąś premię, koniecznie!!!!) za zmiany na zajęciach. W tym roku wszystko miało ręce i nogi, wyznaczyliśmy sobie małe cele i nad nimi pracowaliśmy (Viola miała większość ćwiczeń z terapii ręki bo to nasz słaby punkt) , nie oczekując dokonania cudów przez 2 tygodnie. Ciekawe, zróżnicowane, prowadzone z entuzjazmem zajęcia popołudniowe, Masażyk "Tutaj płynie rzeczka" robi już furrorę wśród moich dzieciatych znajomych
Minus? Brak dogoterapii, która nadal figuruje w ofercie turnusu
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-06-28, 12:46
Agata, tylko pozazdrościć, ale tego raczej nie umiem, więc powiem Wow, super, extra, może kiedyś się załapię, ależ było malowniczo i kolorowo. Zamawiam sobie te jajka faszerowane.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Agata, fajnie napisałaś, turnus był na 6 Jedyny minus za dogoterapię
Ach no i te parówki
Odnośnie terapii zajęciowej, to nie tylko same zajęcia indywidualne, ale i grupowe popołudniowe były robione z pomysłem Dziękujemy, bo zabawy w kisielu - niezapomniane
A przypomniały mi się warzywa z obiadu, tak właśnie myślałam, że było ich więcej niż rok temu i pomyślałam, że to na pewno Twoja inicjatywa Choć wiesz, że mamie Mateuszka było za mało ziemniaków? Bo ją podpytywałam czy nie zauważyła, że menu się zmieniło, to powiedziała, że mniejsze porcje są, ale to przez to, że mniej ziemniaków
Ale przecież to turnus dla dzieci, niech jedzą warzywa
Ps. Viola na koniku, cudna Taka rozmarzona
A Natalka jest dla mnie wzorem, taka tryskająca energia z niej
_________________ Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
Ja też się podpisuje pod Waszymi wypowiedziami.
To był mój pierwszy turnus,więc porównania nie mam ale bardzo mi się podobało,bardzo bym chciała tam wrócić.
Zajęcia fajnie zorganizowane,jedzenie całkiem przyzwoite,porządeczek i ogólnie supcio.
Towarzystwo już w ogóle doborowe,nawet jak mi pieniędzy zabrakło( sporo na lekarstwa wydałam) to tajemniczy wielbiciel mi podrzucił do plecaka
Do dzisiaj nie wiem kto to był,ale bardzo dziekuję raz jeszcze no i Kamalka
W ogóle dziewczyny bardzo mi pomagały przy chorym Nacie no i Kropeczka,która sprawdzała temperaturę i oglądała ospowe pikle do dzisiaj schizuje i czekam na tą ospę jak cholera
Wielgachne buziaki dla Was
_________________ Monika mama Natana z zD ur.29.07.2008,Tymona ur.20.04.2010.
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5775 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2011-06-28, 23:10
Niestety, coś mi się sp....ło w Picassie przy importowaniu zdjęć i nie może odnaleźć folderu, a drugi raz nie chce importować. Nie wiem, co z tym zrobić. Musicie jeszcze trochę poczekać na moją edycję
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5775 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2011-06-29, 00:04
Potrzebuję przypomnienia, jak z Picasa udostępnić zdjęcia.
Folder już mam tylko kompletnie nie pamiętam jak to się robi
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Aniu wchodzisz do albumu zdjęć i po prawej stronie masz opcję: udostępnianie. Klikasz tam i wysyłasz zaproszenie do obejrzenia zdjęć pod wybrany adres mailowy
_________________ Mama Olisia z ZD (03.12.2007), Jessiczki (31.01.2010), Laury (18.09.2011) i Trójki w innym wymiarze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum