Mam do Was babeczki pytanie, a mianowicie: czy jesteście zobligowane do podpisywania ( przed kolejnymi zajęciami) ,że przyjęłyście do wiadomości następny termin zajęć WW?
Czy podpisywanie listy( przed odbyciem się zajęć) jest obowiązkiem rodzica ( wg. jakiś odgórnych przepisów) czy jest to wymóg tylko danej placówki i takie uzasadnienie , że nauczyciel jest do dyspozycji dziecka a dziecko nie przyszło jest wystarczające?
pierwsze słyszę.
U nas jest tak, że jak mała jest chora to dzwonię, że nas nie będzie i mamy inny termin. Zadna godzina w tamtym roku nam nie przepadła.
A lista to raczej wymysł placówki
Pomogła: 13 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16802 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-13, 20:01
W Owi podpisałam kontrakt terapeutyczny , w którym zobowiązałam się do nieopuszczania terapii bez powodu, a w razie choroby mam zawiadomić, że nie przyjdziemy .
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Ano właśnie, ja też jestem zobowiązana zadzwonić wcześniej ,gdy przewiduję,że nie przyjdziemy na wyznaczony wcześniej dzień.Niestety w tym roku ( ze wzg. na dużą liczbę dzieci) nie możemy przełożyć zajęć na inny dzień.Gdy np. Jarek zachoruje to przepadają mu zajęcia ( czyli ten 1x w m-cu wypada). Już w tamtym roku "zmuszano" mnie do podpisywania planowanych zajęć. Prawdę mówiąc trochę mnie to irytuje, gdyż nie mogę zrozumieć dlaczego mam tak robić. Wg.mnie WW jest jak najbardziej w interesie rodzica i dziecka, ale jeśli to nauczyciel odwoła zajęcia ( i się nie odbedą) i tak ma podpisane,że byłam.
O matko, dziewczyny, jeszcze nigdy do tej pory tak nas nie "zaatakowali" specjaliści.
kuba ma teraz taką ilośc zajęc, że boję się że odmówi współpracy.
W przedszkolu ma 1x w tygodniu po pół godz. psychologa, pedagoga i logopedę (to w ramach wczesnego wspomagania z poradni pedagogicznej).
Ponadto po 15 min. zajęc indywidualnych z każdym specjalistą w ramach przedszkola.
Do tego raz w m-cu mamy w ośrodku konsultacje z logopedą i psychologiem.
A teraz jeszcze okazało się, że Kubuś został zakwalifikowany do programu pilotażowego właśnie w ośrodku i mamy dodatkowo 2x w m-cu pedagoga, psychologa i logopedę a 1x w m-cu zajęcia grupowe. Ale żeby mi nie było żal dla mnie (i innych rodziców dzieci) są szkolenia (4x w m-cu). Dostałam już tematy tych szkoleń i na pewno na większośc chciałabym się wybrac.
_________________ Magda - mama Karolinki (24lat) i Kubusia z zD (17lat)
No to się Kubuś napracuje w tym roku .Oby tylko współpraca tych wszystkich specjalistów jakaś spójna była. Madzia a napisz coś więcej na temat tego programu , może i u nas coś takiego będzie?
Ja dzisiaj byłam najpierw u pediatry po skierowanie do neurologa, potem neurolog dał mi dwa skierowania jedno do "Promyczka"na rehebilitacje (od razu zaniosłam) i drugie do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Koźlu z prośbą o objęcie Marcina wczesnym wspomaganiem rozwoju - terapia logopedyczna i psychologiczna czy to jest to o czym pisałyście? Jutro będe tam dzwonic dzisiaj mam już dość.
_________________ Mama Marcinka ur. 29.10.2006r z ZD
Kasi 22lata, Madzi 21lat,Kamila 16lat
O matko, dziewczyny, jeszcze nigdy do tej pory tak nas nie "zaatakowali" specjaliści.
kuba ma teraz taką ilośc zajęc, że boję się że odmówi współpracy.
W przedszkolu ma 1x w tygodniu po pół godz. psychologa, pedagoga i logopedę (to w ramach wczesnego wspomagania z poradni pedagogicznej).
Ponadto po 15 min. zajęc indywidualnych z każdym specjalistą w ramach przedszkola.
Do tego raz w m-cu mamy w ośrodku konsultacje z logopedą i psychologiem.
A teraz jeszcze okazało się, że Kubuś został zakwalifikowany do programu pilotażowego właśnie w ośrodku i mamy dodatkowo 2x w m-cu pedagoga, psychologa i logopedę a 1x w m-cu zajęcia grupowe. Ale żeby mi nie było żal dla mnie (i innych rodziców dzieci) są szkolenia (4x w m-cu). Dostałam już tematy tych szkoleń i na pewno na większośc chciałabym się wybrac.
Magda zazdroszcze Ci że Kubuś ma tyle zajęć, faktycznie dużo tego ale jak nie da rady to możecie z czegoś zrezygnować.
Tomuś odwrotnie - nie ma nic.
Rok temu zakwalifikował się do programu wczesnego wspomagania i trwało to do maja, na początku czerwca zajęcia odpadły, w drugiej połowie my wyjeżdżaliśmy, lipiec - czerwiec oczywiście wakacje. We wrześniu okazało się że ciągle nie mają rozpisanego grafiku a teraz dowiedzieliśmy się że zajęć nie będzie bo nie ma sali (przerobili ją na kuchnię). W między czasie udało mi się znależć logopedkę w PPP( u nas bardzo ciężko znaleźć logopedę który by się zajął małym dzieckiem - każdy woli dzieci szkolne i zdrowe) ale ma tak dużo dzieci że spotykamy się 1 raz w miesiącu na 2 godz. Logopedka sprawdza co Tomek potrafi a później zaopatruje nas w kserówki i pracujemy w domu sami, za miesiąc do kontroli i kolejne zadania domowe.
Tomek nie ma szans na przedszkole specjalne ani integracyjne, będzie od nowego roku chodził do przedszkola normalnego na warunkach normalnego przedszkolaka. O psychologu nie ma tam co marzyć, ale chcę załatwić logopedkę ( dochodzi do dzieci w zerówce).
Macie to szczęście że mieszkacie w mieście gdzie wszystko idzie załatwić, ciągle jednak najgorzej jest na wsi gdzie wszędzie daleko i specjalistów brakuje nawet w najbliższych miastach.
Tomek nie ma szans na przedszkole specjalne ani integracyjne, będzie od nowego roku chodził do przedszkola normalnego na warunkach normalnego przedszkolaka. O psychologu nie ma tam co marzyć, ale chcę załatwić logopedkę ( dochodzi do dzieci w zerówce).
Nie ma szans,bo u Was takowego nie ma?
Na zajęcia do psychologa możecie przecież chodzić (tak jak do logopedy) do ppp.
A gdzie Wy Grażynko mieszkacie?
Dużo rodziców dojeżdża do odległych miast,aby rehabilitować malucha.
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Alicjo nie ma szansna przedszkole specjalne bo go nie ma w Cieszynie a integracyjne są 2 (prywatne i państwowe) ale jest tak dużo dzieci że rozpatrują tylko podania z Cieszyna - okoliczne wioski odpadają.
Jest przedszkole specjalne w Ustroń - Nierodzim ale Tomek nie jest w wieku szkolnym i bus (dowóz przez Urząd Gminy) go nie zabierze, a ja chce podjąć pracę więc też nie będę w stanie wozić go tam
Do PPP na badania u psychologa chodzimy do Cieszyna ( to są tylko badania w celu wydania opinii do sanatorium, orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego, orzeczenie na wczesne wspomaganie). Jest tam neurologopeda ale nie przyjmie nas bo nie ma wolnych terminów a prywatnie nie przyjmuje wcale. Psychologowie też nie mają nic wolnego. Do logopedy chodzimy do PPP do Skoczowa.
Teraz właściwie odpuściłam z tym przedszkolem bo we wrześniu byliśmy na turnusie rehabilitacyjnym, teraz w poniedziałek wyjężdżamy do sanatorium do Rusinowic, 20.11.2007 mamy usuwanie zębów, grudzień to już święta - więc w każdym miesiącu coś się dzieje a nie chciałam żeby złapał jakieś infekcje. Umówiłam się z dyrektorką przedszkola normalnego że możemy chodzić od nowego roku i będę mogła zostawać z nim (na początku w sali, później na korytarzu lub w szatni) aż się przystosuje. Chodziliśmy od marca do czerwca na odwiedziny do przedszkolaków - maluszków na 2 - 3 godziny dziennie, Tomek świetnie się z nimi bawił i dzieciaki były dla niego bardzo miłe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum