FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
rehabilitacja uparciuszków
Autor Wiadomość
aneta030 
cichosza


Wiek: 40
Dołączyła: 17 Maj 2013
Posty: 27
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2013-08-22, 20:52   rehabilitacja uparciuszków

.......WITAM.......

Jestem Mamą 13 -sto miesięcznej Mai z ZD ,od nie dawna jesteśmy pod opieką OWI ze względu na wadę serca , Majeczka ma niskie napięcie mięśni i jest słaba mimo wieku nie siedzi samodzielnie rehabilitację przynoszą poprawę ale bardzo powoli może też z tego względu że nie można jej za bardzo przemęczać bo sinieje .niestety na rehabilitację w ośrodku mamy wstęp 4 razy w miesiącu.
Ale jest jeszcze jeden problem z którym sobie nie radze a mianowicie 'upartość '
Maja jest bardzo uparta nie chce ćwiczyć strasznie krzyczy napina się co nie umożliwia mi ćwiczenia jestem bez radna i również zmartwiona gdyż mam wrażenie że nie robię ich wystarczająco by poprawić kondycję bo mi nie pozwala ...staram się jak mogę ale chwilami się poddaję
Czy któraś z was ma podobny problem jak sobie wtedy radzicie ??
_________________
Mama Pszczółki Mai (2 latka)i Patryka (9 lat)
falocik
 
 
Iga 
złotousty
iga


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2007
Posty: 9685
Skąd: Dębica
Wysłany: 2013-08-23, 07:37   

Pierwsze podstawowe pytanie to jaką metodą ćwiczysz?

Powodów jest kilka, że dziecko nie chce ćwiczyć. Jednak taka walka nikomu nie służy, a tym bardziej dziecku, bo zamiast ćwiczyć to skupia się na tym, żeby nie wykonywać pewnych czynności. Chociaż, niektórzy rehabilitanci twierdzą, że lepiej się dziecko spina jak jest wkurzone ;-)
Roczne dziecko już ma więcej do powiedzenia i zakomunikowania. Może spróbuj metodą krótkich serii z czasem wydłużanych w domu, żeby Maja się oswoiła i przestała walczyć.
_________________
iga - mama Majowej z zD ur. 09.03.2007
www.gugaa.blog.onet.pl
www.najmajowniejsza.net
 
 
nefre 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 19 Cze 2008
Posty: 6417
Wysłany: 2013-08-23, 10:30   

Myśmy w domu też ćwiczyli krótkimi seriami, stopniowo wydłużanymi. Wpierw było do 5 minut i w ostatnich sekundach mówiłam mu, że to już ostatnie ćwiczenie, już kończymy.

Nati na rehabilitacji robił tak, że albo się zwiotczył cały i zwisał, nie dało się z nim nic zrobić, albo strzelił kupkę, trzeba było go przewinąć, albo zasypiał :lol: a może udawał, że śpi... w każdym razie robił wszystko, by te 45 minut w OWI nie zmęczyło go zbytnio ;-)
_________________
mama Natiego z zD (06.06.2008) i Nikosia (29.06.2011)
sukcesy Natusiowe
 
 
izakrupska 
trajkotek


Pomogła: 2 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 27 Kwi 2008
Posty: 1992
Skąd: Chester UK
Wysłany: 2013-08-23, 11:25   

Hi hi ona ćwiczy. Dziecko pokornie wykonujące polecenia nie angażuje mięśni. Ona w ten sposób ćwiczy lepiej, np. jeśli masz w ćwiczeniach robić z nią skręt głowy w prawo a ona przegina ją na silę w lewo to ćwiczenie jest jak najbardziej wykonane poprawnie.
Zuza buntowała się przez trzy lata, walczyła ze mną i to było dobre. :tak:
_________________
mama Zuzi z zD 21.09.2004, Asi 10.07.2008 i Filipa 22.06.2014
Zuzanna
Sukcesiki Zuzanny
"bo jesteś Ty ..."
 
 
anna30 
złotousty
członek Stowarzyszenia


Pomogła: 10 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 5716
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-08-23, 13:57   

Madzia nie współpracowała na rehabilitacjach, był wrzask, prężenie. Po niedługim czasie odpuściliśmy, bo to była skórka za wyprawkę. U niej w grę ewidentnie wchodził ból i zmęczenie nawet najprostszymi ćwiczeniami (Bobath), niestety :-( . Serce nie dawalo rady żadnemu wysiłkowi, płuca także. Zostawały masaże, ewentualnie rehabilitacja oddechowa. Ale u nas była sytuacja skrajna... Jaką wadę serca ma córeczka? I jaką metodą jest rehabilitowana? Może zapytaj kardiologa co on o tym sądzi. Ale dziewczyny pewnie mają rację - upór i przekora to "domena" naszych dzieci.
_________________
Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
 
 
mona31 
gaduła

Dołączyła: 22 Paź 2011
Posty: 251
Skąd: Zamość
Wysłany: 2013-08-27, 13:20   

Mój tak wrzeszczał,że rehabilitantkę zmieniłam i trochę się uspokoiło, miała inne podejście chociaż i przy drugiej dawał w kość ale już mniej po prostu zaczeła mu odpuszczać, on radzi sobie w miare dobrze, jest na etapie chodzenia a nawet biegania przy chodziku i chodzi za jedną rękę ma 2 lata, ale zauważyłam że jak mu dałam czas i nie naciskam to sam zaczynał, a jak był zmuszany do ćwiczen to nic nie chciał robic, taki uparty że szkoda mówić.
_________________
Mona mama Adrianka (23.06.2006) i Krystianka 24.08.2011) ZD
 
 
grzesiula_303 
gaduła

Wiek: 44
Dołączyła: 28 Sie 2011
Posty: 207
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-27, 22:35   

Mój IGOR też wrzeszczał na rehabilitacji jak oszalały, istny horror i też mu odpuściłam, radzi sobie chłopak jakoś, chodzi dopiero trzymany za dwie rączki, no i przy meblach, ale myślę że jak na tak duże problemy zdrowotne i tyle pobytów w szpitalu to chyba i tak nieźle :-) Chodzimy narazie na hipo bo lubi siedzieć zgarbiony :-x
Ps siedzieć, chodzić to nasze dzieciaki nauczą się wcześniej czy później, tylko tu chodzi o jakość tego siedzenia i chodzenia, bez systematycznej rehabilitacji będzie kiepsko i to mnie trochę martwi. :-?
_________________
Mama Bartosza ( 28.06.2007) , Igorka z ZD ( 02.08.2011) i żona całkiem fajnego Grześka:)
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2013-08-27, 23:36   

grzesiula_303 napisał/a:

Ps siedzieć, chodzić to nasze dzieciaki nauczą się wcześniej czy później, tylko tu chodzi o jakość tego siedzenia i chodzenia, bez systematycznej rehabilitacji będzie kiepsko i to mnie trochę martwi. :-?


Znam dzieci systematycznie rehabilitowane, których postawa, chód pozostawia wiele do zyczenia.
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
vagabunda8 
złotousty


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 8813
Wysłany: 2013-08-28, 08:44   

Alicja napisał/a:
grzesiula_303 napisał/a:

Ps siedzieć, chodzić to nasze dzieciaki nauczą się wcześniej czy później, tylko tu chodzi o jakość tego siedzenia i chodzenia, bez systematycznej rehabilitacji będzie kiepsko i to mnie trochę martwi. :-?


Znam dzieci systematycznie rehabilitowane, których postawa, chód pozostawia wiele do zyczenia.



O tak, też znam wiele takich dzieci.
_________________
BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
 
 
gosik2 
nawijacz

Dołączyła: 01 Lip 2011
Posty: 588
Skąd: śląsk
Wysłany: 2013-08-28, 08:47   

Uff, to trochę mi lżej, bo moja Gosia od kilku miesięcy nie ma już rehabilitacji ruchowej i strasznie mnie to martwi. Dlatego zaczęłam niedawno chodzić z nią na koniki, chociaż tyle
_________________
Ewa, mama Małgosi z zd 22.11.2010
 
 
grzesiula_303 
gaduła

Wiek: 44
Dołączyła: 28 Sie 2011
Posty: 207
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-28, 16:43   

No jakieś pocieszenie to jest :-)
_________________
Mama Bartosza ( 28.06.2007) , Igorka z ZD ( 02.08.2011) i żona całkiem fajnego Grześka:)
 
 
gorzata86
milczek

Dołączył: 04 Lis 2014
Posty: 2
Wysłany: 2014-11-04, 22:09   

Różnie bywa z tą motywacją. Niektóre dzieci naprawdę grymaszą. Jednak wszystko też zależy od podejścia: metody rehabilitacji itd. Cieszę się, bo trafiłam na spoko rehabilitantkę P. Budzińską i moje dziecko pozytywnie reaguje na ćwiczenie. Wiadomo bywa, że ma gorszy dzień, ale ogólnie jestem zadowolona, bo widzę efekty.
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-11-05, 10:20   

gorzata86 patrz par 5 pkt 4 regulaminu zakatkowego.
Tymczasem ostrzeżenie.
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu