[aagatuss]

Czy któreś z Waszych dzieciaczków ma może założony rozrusznik serca? Chciałabym się dowiedzieć jak się z tym żyje, szczególnie u naszych dzieciaków. U Amelki po operacji, po podłączeniu krążenia serducho w ogóle nie wystartowało i założyli jej zewnętrzny stymulator. Jeżeli nie ruszy do poniedziałku mają jej założyć rozrusznik na stałe :(

[Mama Ewy]

Czy dowiedziałaś się coś więcej?
Ja nie znam tematu.
Jak Malutka?

[aagatuss]

Troszkę jest na ten temat na forum serce dziecka, ale tam są raczej dzieciaczki bez wady genetycznej. Ogólnie z tego co piszą i co mówili mi lekarze, to wielkiej różnicy w życiu nie ma. Owszem trzeba zwracać uwagę na silne pole elektromagnetyczne i częściej ląduje się w szpitalu na kontroli i ustawianiu rozrusznika, ale żyje się jak normalne zdrowe dziecko.
Amelka miała mieć wszczepiony rozrusznik w środę, ale dostała infekcji. Całą sytuację opisałam w jej serduszkowej historii https://forum.zakatek21.pl/viewtopic.php?t=8441

[asika1979]

Agato, jeśli masz konto na fb to jest mama, Iwona Remez zespołowego Kubusia z rozrusznikiem. Skontaktuj się z nią może da Ci kilka cennych wskazówek :)