FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Verospiron i wymioty
Autor Wiadomość
Madziara87 
cichosza

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Maj 2015
Posty: 42
Skąd: powiat mikołowski
Wysłany: 2015-07-11, 18:26   Verospiron i wymioty

Witam,

Mamy z Tomkiem ustawione leki od kardiologa - furosemit i verospiron. Z pierwszym nie ma problemu, wstrzykujemy do buzi i zapijamy mlekiem, ale po verospironie zwracamy wszystko do godziny. Dzwoniłam do naszej kardiolog, powiedziała zeby spróbować dać mu chociaż pół dawki. Ale martwią mnie te wymioty.

Czy ktoś miał podobnie?
 
 
alina1970 
gaduła


Wiek: 53
Dołączyła: 03 Paź 2014
Posty: 325
Skąd: przytoczno
Wysłany: 2015-07-11, 19:06   

Ojej my takich problemów nie mieliśmy Gabryś brał ponad pół roku ale nic takiego nie miało miejsca :papa: :papa:
_________________
mama Paulinki 22 lata Aleksandry 19 lat Maja 4 lata i Gabriel ur 17.10.2013 ZD
 
 
mart690 
mruczek

Wiek: 33
Dołączyła: 31 Gru 2014
Posty: 90
Wysłany: 2015-07-11, 20:32   

Mojej znajomej córcia tez miała odruchy wymiotne po verospironie, dlatego zaczęła rozpuszczać lek w jak najmniejszej ilości wody np. 1ml.
 
 
Kalinka 
nawijacz


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 1038
Wysłany: 2015-07-12, 11:49   

A może spróbujcie innej formy tego samego leku. Może coś co jest w verospironie nie występuje np. w spironolu. Pogadajcie z jakimś mądrym lekarzem i spróbujcie.
_________________
Kala 16 lat, Kasia 15 lat i reszta towarzystwa
 
 
anna30 
złotousty
członek Stowarzyszenia


Pomogła: 10 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 5716
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2015-07-12, 14:02   

Kalinka napisał/a:
A może spróbujcie innej formy tego samego leku. Może coś co jest w verospironie nie występuje np. w spironolu. Pogadajcie z jakimś mądrym lekarzem i spróbujcie.

Podpisuję sie pod Kalinką!
Moja Madzia brała najpierw spironol, później verospiron . U nas akurat nie było żadnych szopek, ale warto spróbować i pogadać z kardiologiem :tak:
_________________
Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
 
 
Madziara87 
cichosza

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Maj 2015
Posty: 42
Skąd: powiat mikołowski
Wysłany: 2015-07-12, 21:10   

Dałam mu dziś połowę dawki i było ok, jutro spróbuję faktycznie rozrobić go w 2 ml. Jak co, to będę dzwonić znów do kardiolog...
Dzięki!
 
 
gosiulkat 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 28 Maj 2011
Posty: 4143
Skąd: tychy
Wysłany: 2015-07-13, 08:38   

Ja od urodzenia Alusi rozpuszczam verospiron w wodzie i niema żadnych problemów.
_________________
mama Wojtusia (*)ur. zm. 09.12.2007, Jasia 21.11.2008, Alusi z zd 28.04.2011
Alusia-malusia
Blog Alusi
 
 
klaudia 
gaduła


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Lis 2012
Posty: 416
Skąd: Skrzyszów - Śląsk
Wysłany: 2015-07-15, 10:44   

My również rozpuszczaliśmy verospiron w ok 1 ml wody i strzykawką do buźki , nic się nie działo.
Spróbójcie rozpuszczać w jak najmniejszej ilości wody i pomalutku strzykawką wpuszczać do buźki. :-)
_________________
Klaudia : mama Julii (4.09.2011) Alanka z ZD (27.03.2013) i Aniołeczka ( 7tc)
 
 
Madziara87 
cichosza

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Maj 2015
Posty: 42
Skąd: powiat mikołowski
Wysłany: 2015-07-15, 11:24   

działa w 2ml ;) dzięki!
 
 
Madziara87 
cichosza

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Maj 2015
Posty: 42
Skąd: powiat mikołowski
Wysłany: 2015-07-27, 19:54   

dziewczyny, a wymiotywały Wasze dzieciaki tak po prostu po karmieniu? (butelka)

bo w sumie wychodzi na to ostatnio, że raz dziennie "musi" mi Tomek pozwracać... verospiron wchodzi czasem lepiej czasem gorzej, duży wpływ na to mają też upały.
potem myślę sobie, że samo upał też dawał mu w kość, ale generalnie w chłodniejsze dni, też mu się zdarza.
no i tak jak mówię, raz dziennie mamy jak w banku...
nie wiem, czy to jest zależne od jego układu pokarmowego, który się dopracowywuje, albo kardiolożka podsunełą myśl, że skoro ma wiotkość, to wiotkie są też mięśnie wew.? proponuje też go kłaść dużo wyżej, łóżeczko pod kątem 45st. boję się go zostawiać (gdy nie śpi) w łóżeczku po jedzeniu nawet, gdy odbił, bo już też mi chlustał. a największy strach, jak jesteśmy gdzieś w trasie i muszę go później włożyć do nosidełka samochodowego...
lekarze na Ligocie każą mu przybierać, demonizują, że mało je, jak ptaszek, a tu jeszcze zwraca :/
usg brzuszka wyszło ok, przynajmniej taka dobra wiadomość.
 
 
anna30 
złotousty
członek Stowarzyszenia


Pomogła: 10 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 5716
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2015-07-27, 20:34   

Możliwe, że mały ma refluks. Może być fizjologiczny związany właśnie z wiotkością. Taki najczęściej samoistnie mija po kilku miesiącach, lub jak dziecko się spionizuje (zacznie siedzieć). Mój zdrowy syn zmagał sie z refluksem fizjologicznym, była masakra, bo dosłownie z niego chlustało. Zespołowa córka miała refluks, który samoistnie nie minał, była na lekach, ale w końcu trzeba było zrobić zabieg chirurgiczny. Ale ona miała skrajną postać refluksu.
Pogadaj z pediatrą, być może wystarczy syrop (Gastrotuss baby), albo zmiana w diecie, może być to np. reakcja na nietolerowanie czegoś (mleka np). A może pediatra pokieruje was do gastrologa.
A, i usg brzuszka nie pokaże refluksu :nie:
_________________
Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
 
 
Katarzyna Wełna 
nawijacz

Pomogła: 2 razy
Wiek: 48
Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 817
Skąd: Bukowno k.Olkusza
Wysłany: 2015-07-27, 21:35   

U nas było podobnie czasem raz dziennie ulał, a czasami kilka dni co jakiś czas lub były dni spokoju .Też myślałam że to refluks ale logopeda stwierdziła że to ze względu na niskie napięcie mięśni i tak ok.3 mieś temu w końcu się uspokoiło, chociaż jak tylko coś nie tak z gardłem to z powrotem ulewa więc wiem ,że to gardło i kontrola lekarza .
_________________
Katarzyna mama: Aleksander 2004,Natasza 2008,Maksiu ZD(22.08.2013).
 
 
aksiez 
mruczek


Wiek: 37
Dołączyła: 11 Lip 2014
Posty: 60
Skąd: Sokołów Podlaski
Wysłany: 2015-07-29, 18:45   

Moja Lenka też była na verospironie,trosze ulewała po karmieniu. Ja podawałam proszek wymieszany z glukozą,strzykawką a potem dawałam zapić mlekiem z piersi.
_________________
Agnieszka-mama Lenki z zD {ur.19.05.2014}
 
 
beticz 
złotousty


Pomogła: 1 raz
Wiek: 46
Dołączyła: 30 Sie 2008
Posty: 3629
Skąd: Tychy
Wysłany: 2015-07-30, 11:10   

Moja Zuza zwracała po każdym kamieniu, po operacji problem dość szybko minął. Nie wiem czy to niskie napięcie czy też osłabienie z powodu wady serca.
Ze wszystkich mlek jakie podawaliśmy najlepiej wchodziła humana bananowa.

Ale karmienie jej do operacji to był koszmar.
_________________
Beata mama Zuzi z ZD (27.08.2008), Bartusia (27.04.2004),Mateuszka (23.02.2011)
foteczki Zuzi
Zakątek Zuzanki
 
 
hella39 
mruczek

Dołączyła: 16 Wrz 2016
Posty: 48
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-03-09, 07:44   

U nas co prawda nie wymioty, ale córka absolutnie nie chce połykać leku. Próbowałam rozpuszczać i w wodzie i mleku. W małych ilościach, z lekiem od tarczycy nie ma problemu, a ten wypluwa :( Dawka to 1/4 tabletki rozkruszonej.
_________________
mama córeczki (ur. 2016 r.) z mozaiką.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu