By już w domku z drenami w uszkach, wyciętym migdałem środkowym, podciętymi bocznymi i w wszyscy w dobrym humorze, zadowoleni. Oby wszystko dalej dobrze się goiło. Dziękujemy za trzymane kciuki.
_________________ Maria, mama Krzysia z zD ur. 19.11.2013 r.
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5775 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2017-01-11, 13:27
No i po bólu
Trzymajcie się ciepło
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Wysłany: 2017-03-28, 11:16 poradnia audiologiczna Warszawa - gdzie prywatnie szybciej?
hej
jestem tu nowa
potrzebuję pomocy: mój Synek na 4 tyg i dziś umówiłam go do czd do poradni audiologicznej ale termin mamy na 13.06
dzwoniłam też po innych przychodniach ale albo termin jest podobny albo nie mogę się dodzwonić :(
możecie mi polecić gdzie w warszawie mogę zrobić takie badania prywatnie ale szybciej?
pozdrawiam
magda
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-28, 15:28
Medincus: http://csim.pl/placowki/warszawa-al-jerozolimskie/ przy Rondzie de Gaulle'a (lekarze z Kajetan, tam są także ewentualnie wszystkie zabiegi). Można zapisać się i prywatnie, i na NFZ. Polecam dr Młotkowską-Klimek
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-05-30, 09:04
Doradźcie proszę: w czwartek mamy termin na podcięcie migdałów i drenaż u Lilki... Rok czekaliśmy. I co? Oczywiście ma lekki katar, rano może ze dwa razy zakaszle. Nic poważnego, ale jednak tak hiper zdrowa nie jest. Jak mam to interpretować? Dziś idziemy do pediatry, ale jakie są Wasze doświadczenia: absolutnie rezygnować z zabiegu, czy jednak przy migdałach dziecko cały czas coś tam ma i takie drobne coś nie jest przeciwwskazaniem?
Może mieliście podobnie przy kwalifikacji w Kajetanach, jak oni do tego podchodzą? Jutro rano mamy mieć kwalifikację u nich...
eelusiaa trajkotek Ela - mama anielskiej Izy, Adama, Nataniela, Maksa
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 25 Sty 2007 Posty: 2352
Wysłany: 2017-05-30, 09:11
my mieliśmy wycinane migdały i Adam był przeziębiony, zakatarzony. lekarka powiedziała, ze u zdrowych dzieci to oni zabiegów nie robią... ale my robiliśmy na Witosa w Opolu.
sam zabieg i zaraz po nim było ok. ale wychodząc załapaliśmy grypę i to dopiero była jazda...
_________________ Ela, mama Adasia z zd ur. 31.08.2008 r., Izy 05.05.2006 - 10.05.2007 r., Nataniela, Maksymiliana, Amelii i Ani
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-05-30, 10:45
Nasza Kasia miała wycianego trzeciego migdała przy małym wodnistym katarze, wyniki z krwi z poprzedniego dnia były ok. To jest trochę większy dyskomfort chwilę po zabiegu pewnie, jak wszystko opuchnięte i jeszcze nos zakatarzony, ale do wieczora dała radę się ogarnąć i było potem zupełnie dobrze.
Natomiast Marcelka przy gęstszym katarze, podwyższonym CRP (14 chyba), zdyskwalifikowano i lekarze łapali się za głowę, że przecież dziecka z wadą serca nie można narażać na powikłania.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Pomogła: 15 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 5775 Skąd: Chylice/Piaseczno
Wysłany: 2017-05-30, 11:30
Monika, pierwszy drenaż z wycięciem 3 migdała Piotrek miał z lekkim katarem. Lekarka, która nas kwalifikowała, zapytała czy ma tak na stałe czy to klasyczna infekcja. Ponieważ w tamtym czasie Piotrek katar miał praktycznie stale, to uznała, że może go dopuścić do zabiegu. Nic mu potem nie było - i tak dostają dzieciaki zawsze jakiś antybiotyk jak idą do domu.
Za drugim razem - ponowny drenaż i podcięcie migdałów, w analogicznej sytuacji lekarz odesłał nas do domu. Wróciliśmy po tygodniu, już bez kataru i zrobili.
Także, zależy od lekarza, no i od dziecka, jak generalnie znosi infekcje.
_________________ Anka - mama PIOTRKA (14.04.2008), Ani (34) żony Mateusza, Jacka Juniora (30) męża Oli, Łukasza (28) i babcia Franka, Staśka, Stefana, Róży i Kazika :) oraz Józka i Zuzi
Adaś miał usuwany trzeci migdał i podcinane boczne przy katarze lekkim, jeszcze przed zabiegiem laryngolog mu włożyła cieniutką rurkę do nosa podłączoną do jakiegoś szpitalnego aspiratora i oczyściła nosek.
_________________ Agnieszka mama Adasia z ZD (ur. 15.06.2010) i Oleńki (ur. 12.06.2015)
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-05-30, 21:46
U nas zasadniczo nie podają osłonowo antybiotyków po wycinaniu migdałków. U Kasi skończyło się dobrze, a Marceli, który miał wycinane migdały (wszystkie trzy) bez infekcji skończył z anginą. Ogólnie obojgu ten zabieg bardzo pomógł.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-01, 20:09
Jesteśmy po. O 11.00 było po zabiegu. Godzinę jeszcze spała, potem 2 godz. miałyśmy chodzić i pić wodę. Nie było żadnych wymiotów, więc miałyśmy zalecenie zjedzenia 3 biszkoptów (skład ). Po kolejnej 1,5 g. wszystko było ok i mogłyśmy zjeść kolację. Lila się na nią rzuciła A po kolejnej 1,5 g. znów była głodna i poszłyśmy na naleśnika z jabłkiem Na razie jest ok i oby tak zostało!
U nas stan po zbiegu: wycięty migdałek gardłowy, podcięte boczne i dren w lewym uchu.
Ten potencjalny brak chorób mnie trzyma przy życiu, bo to co się dzieje od stycznia, to jakiś dramat chorobowy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum