FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Ubytek międzykomorowy VSD
Autor Wiadomość
anna30 
złotousty
członek Stowarzyszenia


Pomogła: 10 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 5716
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-12-12, 11:25   

Klaudia, kciuki zaciśnięte :spoko:
Zabrze to znakomity ośrodek, świetni specjaliści :tak: A w nadciśnieniu płucnym najważniejsze jest, czy utrwalone czy nie. Leczy się je obecnie Sildenafilem, albo tlenkiem azotu. Pyśka miała bardzo póxno operowane VSD, nadciśnienie było, ale nie utrwaliło się, dlatego tlenek azotu dał radę. Trzeba być dobrej myśli. Trzymaj się dzielnie i informuj co u was.
_________________
Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
 
 
Roksanka 
nawijacz


Wiek: 38
Dołączyła: 23 Maj 2012
Posty: 996
Skąd: pomorskie,Kłobuczyno
Wysłany: 2013-12-12, 13:07   

Kciuki zaciśnięte :spoko: :spoko:
_________________
Iwona- mama Roksanki z ZD ( 04.03.2012), Nikolki(26.08.2009)oraz Kewinka(21.11.2010)
 
 
asika1979 
gaduła


Wiek: 45
Dołączyła: 29 Sty 2013
Posty: 319
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-12-12, 15:35   

Trzymamy mocno kciuki :spoko: Będzie dobrze
_________________
Asia, Mama Mateusza ur.24.11.2012r z zD
 
 
emilka
nawijacz


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 1096
Wysłany: 2013-12-12, 17:46   

Trzymamy kciuki :spoko:
 
 
monikagr 
trajkotek


Wiek: 45
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 1723
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-12-12, 21:26   

mocnoooooo :spoko:
_________________
Monika mama Nikodemka z zD (19.07.2010), Adasia (19.07.2010) i Emilki (14.07.1997)
 
 
alicha32@op.pl 
mruczek

Wiek: 47
Dołączyła: 09 Lip 2018
Posty: 104
Wysłany: 2018-10-14, 18:07   vsd cd wątku.

Witajcie.

Mam pytanie.....bo mój malutki jeszcze w brzuszku Adaś ma vsd .Ostatnio się okazało ,że jednak jest on nie taki mały jak poprzednio i będzie po urodzeniu robiony zabieg dwuetapowo....najpierw tętnica potem serduszko...

Chciałam ,żebyśmy tak jak zawsze w wszystkimi dziecmi byli razem rodzinnie....Tak jak starsze kedys spaliśmy razem i dzieci były blisko nas...
Teraz mam Anię 5 latek...chodzi do przedszkola...czasem oczywiście choruje..
Do czego zmierzam...
Dziś miała awanturę i zarzuty od pewnej.....( tyeściowej )
,że jak ja sobie to wyobrażam....,że nie dbam o przyszłość ,że powiinnam odizolowć dziecko od wszystkich....chciałam poczekać na opinię od lekarzy....
Bo raczej myślałm,byśmy byli razem w kupce i ewentualnie jak cos się czacznie to wtedy coś radzić....
gada do mnie ,że wyrodna jestem itp....a my po prostu zawsze bylismy w kupce z dziecmi ...tak lubimy miec je blisko....
co robić?
_________________
Agniecha
mama Gosi'95,Krzysia'96 Ani 2013,Adasia ZD-Aniołka 2018-2019

Adamie złoty...Królewiczu .....naszych serc
 
 
alicha32@op.pl 
mruczek

Wiek: 47
Dołączyła: 09 Lip 2018
Posty: 104
Wysłany: 2018-10-14, 19:46   vsd cd wątku.

Padło tyle zarzutów ,że aż się boje czy rzeczywiście nie jestem wyrodna....choć lekarka kardiolog mówi ,bym nie wariowała i poczekała ,az po porodzie zdiagnozują małego i przejdzie szereg badań oraz ocene kondycji...
Tak włąsnie chciałam poczekać....a tu dzis na kilka dni przed porodem taki atak....,że mi nie zalezy na dziecku....i jestem wyrodną matką
Adaś dla mnie jest przede wszystkim moim dzieciaczkiem....nie myślę o nim nawet w kategorii zespolak...down czy jak tam kto zwie.
To mój syn i myśle ,że wszystko dostosuję w miarę potrzeb.

tak się roztrzęsłam ,że już sama nie wiem co myśleć....czytam o vsd i o tym co będzie ...
nie nasówa mi się ,że powinnam siebie i małego odizolować z sypialni...
Ania beze mnie nie lubi spać..
zawsze dzieci były z nami tulasy....i tak bym teraz też chciała...
ale już sama się boję czy dobrze myślę....reagowac wtedy jeak coś sie zdarzy...

Czy Ktoś w Was miał takie rozterki ,problemy i czy rzeczywiście powinnam zrobić w domu izolatkę???
_________________
Agniecha
mama Gosi'95,Krzysia'96 Ani 2013,Adasia ZD-Aniołka 2018-2019

Adamie złoty...Królewiczu .....naszych serc
 
 
alicha32@op.pl 
mruczek

Wiek: 47
Dołączyła: 09 Lip 2018
Posty: 104
Wysłany: 2018-10-15, 14:46   :)

Jak ktos przeczyta .....to już mi przeszło rozstrojenie i watpliwości rozwiane.
Mam nie słuchać ,żadnych gadań w rodzinie ....szczególnie od tych co wiedzy nie mają.Lekarz jest oburzona zachowaniem mej ( teś..ej)
,że tuz przed porodem takie sugestie i oskarżenia....pomysły o izolacji...i izolatce. Mamy byc rodziną w miłości i tak jak chcemy. Jeśli coś bedzie to podejmiemy decyzje i wprowadzimy zmiany. W zależności od stanu zdrowia i potrzeb...
Uspokoiłam się trochę....a poród juz tuz tuż....trzeba otulic sie narazie spokojem. Droga nieznana ...ale iść ...idziemy.
Dziś mój problem juz zbladł...stał się prymitywny.Przepraszam za te emocje....
_________________
Agniecha
mama Gosi'95,Krzysia'96 Ani 2013,Adasia ZD-Aniołka 2018-2019

Adamie złoty...Królewiczu .....naszych serc
 
 
Rafał 
gaduła

Pomógł: 4 razy
Wiek: 47
Dołączył: 28 Lis 2014
Posty: 517
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-16, 19:29   

To są takie tematy że wszystkim w rodzinie się udziela - niestety z doświadczenia wiem że rodzice, teściowie nie zawsze potrafią się zachować odpowiednio - czyli tak jak byśmy chcieli. Ich wyobrażenia a nasze i nasze potrzeby to czasem dwa odpychające się bieguny.

A co do izolatki to może nie jestem zwolennikiem takich drastycznych rozwiązań. Niemniej jednak jak Marcin miał mieć badania do których musiał być zdrowy to trochę się izolowaliśmy żeby czegoś nie złapał. Nie było to wariactwo ale rozsądek co np moja siostra rozumiała ale tata już nie. I tak to wygląda niestety

Każdy rodzic jednak robi co uważa bo to jego dzieci i to on ma ostateczne zdanie.
_________________
Wymiana poglądów poszerza nasze horyzonty|Jeden procent ma moc
 
 
alicha32@op.pl 
mruczek

Wiek: 47
Dołączyła: 09 Lip 2018
Posty: 104
Wysłany: 2018-10-17, 08:41   :)

No właśnie.
Jeśli będzie potrzeba to będziemy reagować i dostosujemy wszystko ,żeby było ok.
Wiem ,że mały dośc szybko będzie miał ten zacisk na tętnicy płucnej i ponoc go troszke przytrzymaja w szpitalu.
Kardiolog mówi ,żeby nie szaleć od początku tylko poczekac na diagnozy ,decyzje .Wyszłam z tego założenia...
Będzie potrzeba ,będzie i reakcja.
Dziękuję za te słowa.

Odezwę się po..:)
_________________
Agniecha
mama Gosi'95,Krzysia'96 Ani 2013,Adasia ZD-Aniołka 2018-2019

Adamie złoty...Królewiczu .....naszych serc
 
 
Iwona K 
nawijacz

Pomogła: 1 raz
Wiek: 62
Dołączyła: 03 Lis 2006
Posty: 1021
Skąd: Konin
Wysłany: 2018-10-17, 11:47   

Jak najszczęśliwszego PO...
_________________
Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
 
 
Rafał 
gaduła

Pomógł: 4 razy
Wiek: 47
Dołączył: 28 Lis 2014
Posty: 517
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-18, 17:59   

trzymam kciuki . musi być :spoko:
_________________
Wymiana poglądów poszerza nasze horyzonty|Jeden procent ma moc
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu