Nie wiem, na te drewniane jeszcze bym się skusiła, ręczne - nie. Jeżeli ktoś jest zawzięty to później są następne etapy a to wszystko pasuje do siebie.
Oglądnełam książki na stronie Oxfordu i chyba to nie na moje chęci. Dodawanie do 20 to łyknę jeszcze.
Nie robię z myślą, czy się opłaca. Chcę spróbować, czy jest jeszcze sens uczyć dwudziestolatka tym sposobem. Jak chwyci, to kupię duży zestaw.
A jak nie to przekażę w spadku moją samoróbkę komuś potrzebującemu.
Dopełnianie do 10 to się przyda i nam.
Policzy, ale nie jest to jeszcze automatyczne.
Teraz ta nauka to za mało powtórzeń...
Ja pamiętam, że jak nie było ksero i w książkach się nie pisało, tylko w zeszycie to się człowiek tyle razy naprzepisywał tych samych działań, że siłą rzeczy łatwiej było zapamiętać.
A teraz tylko wyniki zapisują...
Wycinam te kółeczka, Igor żywo zainteresowany podaje mi kolejne.
Pomogła: 13 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16802 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-01-26, 10:14
A ja mam pomysł na turnus. Zrobimy sklepik w którym będzie można kupować za numicony. Zrobię i zafolijuję numicony i będą dyżury w sklepiku rodzic + dziecko sprzedający i dzieci kupujące...
Oczywiście rodzice fundują to co będzie sprzedawane za numicony
Co Wy na to
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Pomysł świetny. Tylko najpierw muszę sama rozkminić NUMICON.
Od czego zacząć dla gościa, który policzy do 10. I tyle. W sensie, jaki zestaw dla początkujących polecacie?
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum