nie rozumiem dlaczego ma to ułatwić mycie dziecku z zespołem .
Nie widzę różnicy w myciu zębów u mojego zepolika i zdrowika.W obu przypadkach gimnastyka ta sama
_________________ Monika mama Natana z zD ur.29.07.2008,Tymona ur.20.04.2010.
A ta szczoteczka to ma jakiś rozwieracz? Bo u nas na przykład największy problem przy myciu zębów, to zaciskanie i przygryzanie szczoteczki, gdy ta jest już między zębami Julka.
Jak łaskawie pozwala sobie myć, to też nie widzę różnicy w myciu jego zębów i zębów Krzysia. U nas jakość mycia zębów zależy od współpracy Julka ze mną.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2013-02-04, 08:39
vagabunda8 napisał/a:
Myślę, że ewentualnie ta szczoteczka spełni swoje zadanie, nie tylko u dzieci z zD, ale i u innych, którzy wymagają wspomagania, przy myciu zębów. Chyba tak przywykłam do tradycyjnej szczoteczki, że tak na oko nie widzę by ułatwiała mycie zębów u drugiej osoby. Nie mniej kształt ciekawy.
Busiek wymaga wspomagania, ale nie wyobrażam sobie jak miałabym to zrobić stojąc na przeciw niego.
Chętnie w realu przetestuję.
Narazie mamy soniczną i irygator do wypłukiwania i jest ok.
A ta szczoteczka to manualna jest czy elektryczna?
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2013-02-04, 09:35
Tuśka napisał/a:
vagabunda8 napisał/a:
Myślę, że ewentualnie ta szczoteczka spełni swoje zadanie, nie tylko u dzieci z zD, ale i u innych, którzy wymagają wspomagania, przy myciu zębów. Chyba tak przywykłam do tradycyjnej szczoteczki, że tak na oko nie widzę by ułatwiała mycie zębów u drugiej osoby. Nie mniej kształt ciekawy.
Busiek wymaga wspomagania, ale nie wyobrażam sobie jak miałabym to zrobić stojąc na przeciw niego.
Chętnie w realu przetestuję.
Narazie mamy soniczną i irygator do wypłukiwania i jest ok.
A ta szczoteczka to manualna jest czy elektryczna?
Tusiu manualna, wygięta w łuk, ale niezbyt mocno. Samo włosie szczoteczki jest przystrzyżone w kształcie stożka o małym nachyleniu. Trzyma się tą szczoteczkę, tak, żeby umyć zęby, że łuk jest wypukły.
Jeżeli ktoś uważa że opis jest niekompletny o uzupełnienie.
Pomóżmy Tusi "zobaczyć" tą szczoteczkę.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Maj 2007 Posty: 1815 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2013-02-04, 09:43
Ja też Agacie nadal jeszcze pomagam przy myciu zębów, sama to ona tylko z przodu by umyła.
Obawiam się, że już tak zawsze będzie
Staję za nią podobnie ja większość z was a ona patrzy jak szoruję jej zęby.
Baronek, u nas jest podobnie z tym przygryzaniem szczoteczki. Agata uwielbia ją tak przygryżć i żuć . Co kilka dni nowa szczoteczka bo po kilku takich myciach wygląda jak stara miotła.
Często też myję razem z nią i Agata samodzielnie naśladuje szczotkowanie za mną ale to i tak nigdy nie jest prawidłowe mycie.
Ale ja też nie widzę powodu żeby dzieci z zd musiały mieć inną szczoteczkę, w innym kształcie czy z innym włosiem niż bez zd.
_________________ Mama Agatki z ZD ur. 21.01.2005r. oraz Dominiki - 17 lat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum