(...)
Ja też bym nie edukowała wesołków przy i tak zawstydzonym dziecku.
A Wy?
Prowadząca podcast ma 40 lat a jej siostra 37. Ona by zwróciła im uwagę.
To chyba bardzo uzależnione jest od charakteru. Zawsze podziwiałam osoby, które potrafią w takich sytuacjach powiedzieć, że coś jest niewłaściwe. Ja najpierw analizuję, czy kogoś czymś nie urażę. I właśnie z tych powodów nic nie powiedziałam do kumpla Krzyśka, który go zostawił, gdy ten znalazł się w naszym domu w sobotę. Wpadł z jeszcze innym kolegą po coś do Krzyśka. Miałam ogromną ochotę powiedzieć gościowi o jego niewłaściwym zachowaniu, ale się powtrzymałam, bo właśnie ten drugi kumpel i dlaczego miałabym go w to włączać, może Krzysiek nie życzyłby sobie tego. Poczułam obiekcje, czy to jest właściwy czas i miejsce. A potem żałowałam, bo nigdy nie będzie właściwego czasu i miejsca na to, żeby uświadamiać. Bo nie wychowywać. Po prostu zwrócić uwagę, że pewne zachowania są niewłaściwe. Wyśmiewanie kogoś, porzucanie i nieudzielanie pomocy itd.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Ja nie wierzę, ze jakakolwiek wypowiedź obcej kobiety może przynieść efekt wychowawczy - zwłaszcza w przypadku nastolatków. Jakbym mi przyszła do głowy jakaś cięta riposta, oczywiście posiadająca jakikolwiek walor edukacyjny a nie jedynie chamski - to bym udzieliła riposty
_________________ Maria, mama Krzysia z zD ur. 19.11.2013 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum